Myślałem że padnę kiedy komentator podsumował walkę słowami "Albert Sosnowski tanio skóry nie sprzedał" :D:D:D
Całe szczęście, że Albert walczył z Witkiem, a nie Władkiem, bo bez ciężkiego ko by się nie obyło. Albert dał z siebie 110% i za to mu chwała!
Nie wiem czy zauważyliście ale w narożniku Sosnowskiego stał Michał "ciepły" Stanisławski - może Albert miał w walce użyć zapasów, tylko zapomniał ? ;)
Ta walka to idealny przykład uczciwości i ducha sportu w boksie. Kliczko miał tak ogromną przewagę warunków fizycznych, siły i umiejętności, że mógł tą walkę zakończyć w pierwszych kilku rundach. Ale przetrutchtał 10, pewnie sporo kasy od reklamodawców wpadło do kieszeni.
Jak na razie? Kliczko w wieku 20 lat mial technike lepsza o lata swietlne niz to, co prezentowal wczoraj Albert (czyli potykanie sie o wlasne nogi). To raczej pokazuje w jakim stanie jest dzisiejszy boks, ze mistrz musi walczyc z takimi challengerami.
Najśmieszniejsze, że to mistrzowie nie mogą doprosić się o walkę z wiecznymi pretendentami. Każdy dużo gada, a jak ma wyjść do któregoś z braci to słuch o nim ginie. Chętni są tylko emeryci i bokserzy drugiej ligi, którzy nie mają nic do stracenia.