Klatka, oktagon...czyli o nazwie.

bax

Maximum FC
Featherweight
Zastanawia mnie, czy nazwa 'klatka' aby napewno jest właściwa. Z jednej strony, to nazwa dość popularna nie tylko u nas (włącznie z określeniami eventów, vide Cage Rage), z drugiej skojarzenia są fatalne. Pomijając fakt skojarzeń z jakimiś nielegalnymi walkami, samo słowo raczej nie oznacza nic dobrego - sugeruje brak możliwości wydostania się z takiej areny. W ogóle nie ma odniesienia do właściwego celu zastosowania takiego rozwiązania, czyli zapewnienia bezpieczeństwa zawodników i dynamiki walki (brak konieczności przeniesienia spoza lin).



Dlatego zastanawia mnie, czy na potrzeby środowiska nie warto by było 'ukuć' jakiegoś bardziej sensownego określenia, które nowemu widzowi by nie kojarzyło się z rzeźnią. Z czasem z pewnością przeniknęło by ono do mediów. Póki co nic ciekawego nie wymyśliłem - oktagon czy heksagon to fajne nazwy, ale odnoszą się do ilości boków, a przecież nie tylko taka jest możliwa i używana (vide okrągła klatka Bellatora). 'Ring siatkowy' brzmi raczej żenująco. 'Arena' albo 'ring' są ok, tylko to raczej zbyt ogólne pojęcia.



Uważacie, że warto wprowadzić nowe nazewnictwo i jeśli tak, to czy macie jakieś propozycje?
 
Klatka jako nazwa sama w sobie jest w porządku. Ta do bólu polityczna poprawność przyprawia mnie o mdłości. MMA jako sport sam się broni i walić to, czy komuś kto nie ma pojęcia o MMA klatka kojarzy się źle.
 
Gdy piszę post na tej stronie bądz wypowiadam sie gdziekolwiek używam słowa oktagon. Masz racje co do tego ze słowo "klatka" żle się kojarzy poza tym jak wygląda klatka każdy wie i wcale nie myślimy wtedy o arenie walk. Na świecie zwykło się używać słów które w dosłownym znaczeniu odnoszą się do czegos innego, np buty sportowe to adidasy, wanna z hydromasażem to jaccuzi ( przyklad z mojej branży, Jaccuzi to zwykła włoska firma i wcale nie lider na tym rynku). Okragon brzmi ładnie po prostu i że tak powiem fachowo;] Co nie zmienia faktu że to jak ktoś nazywa ring mma nie ma dla mnie znaczenia:)
 
Trzeba klatkę, klatką zostawić. Jak wejdzie ACTA może być przypał bo Dana opatentował słowo "octagon".
 
Moim zdaniem nie wolno przesadzać już z tymi ''złymi skojarzeniami''.Niech przeciętny kowalski się przystosuje a nie bedziemy ciągle starać się jakoś ąłgodzić już nawet nazwy.to jest klatka i tyle.
 
Przemek:



a) akurat w tym przypadku przeciętny Kowalski jest mniej istotny. Bardziej boję się, że kiedyś któryś rząd wpadnie na taki pomysł jak nie daj Boże Niemcy (o ile się dobrze orientuję, nie wolno tam pokazywać mma w TV) albo jeszcze bardziej nie daj Boże Norwegowie (jeśli dobrze kojarzę, nie wolno nawet organizować gal).



Co do Kowalskiego, to biorąc pod uwagę zapaść w innych sportach walki, postępującą degenerację boksu i widowiskowość mma, jedynie niedoinformowanie i pewien strach przed brutalnością hamuje zainteresowanie tym sportem w PL. Większe zainteresowanie -> lepiej dla nas.



b) Nie wiem, co jeszcze próbujemy łagodzić. Różnica między standardem światowym (UFC), a polskim mma to łokcie, które nie podnoszą raczej brutalności walki. Innego łagodzenia nie widzę.



W tym wypadku nie chodzi tylko o łagodzenie, ale również (głównie?) o to, by nie demonizować czegoś, co jest głównie z korzyścią dla zawodników.
 
bax rozumiem o co Ci chodzi ale osobiście wątpie by polski rząd nie ważne kto jest u władzy tak demonizował mma w kraju jak Norwegia czy Francja.



Łagodzeniem np. jest wedługo Kawulskiego ring (niebezpieczny dla zawodników) niż klatka.Ścieranie krwi ,ba nawet przerywanie co chwila jak zawodnik jest nawet troche rozcięty by nie bylo tego widać w telewizji.
 
zapominacie, że pozostane angielskie cage



de facto, dopóki istnieje słowo cage, dopóty koegzystować z nim będzie polska klatka
 
jężyk polski nie pozostawia nam wiele furtek do tego, żeby nazwa była chwytliwa, nie kojarzała się z rzeźnią lub zoo



wolę klatkę niż np kojec...
 
gdzieś tam w planach jest podobno UFC w Polsce. Może takie wydarzenie, pozwoliłoby otworzyć horyzonty i ludzie z klatką się oswoją
 
najpierw muszą się z nią oswoić dziennikarze. Bodaj po UFC 142 widziałem na gazeta.pl fotoreportaż opisany jako chyba 'Krwawe walki w klatce w Rio'. Tak długo, jak mma będzie przedstawiane w mediach jako krwawa jatka, a nie normalny sport, tak nie przeskoczymy pewnej granicy popularności. KSW i Polsatowi trzeba dziękować za zrobienie pierwszego kroku w tym kierunku.
 
najpierw muszą się z nią oswoić dziennikarze. Bodaj po UFC 142 widziałem na gazeta.pl fotoreportaż opisany jako chyba 'Krwawe walki w klatce w Rio'.






No to mnie nie dziwi :D Odpuść sobie chłopie czytania wyborczej a zaoszczędzisz trochę nerwów :)
 
Back
Top