Joe Rogan i Fighter and The Kid

Zrecenzowałem już gdzie indziej, ale tu też wrzucę. Ten ostatni JRE MMA z tępym Eddie Bravo był dla mnie ciężki do słuchania, nie powiem że nie. Już pal licho z Eddiem, bo nigdy nie traktowałem poważnie gościa, który na serio mówi, że Ziemia jest płaska, ale brak elementarnej wiedzy i ignorancja jego oraz Rogana w kwestii historii nie tylko sztuk walki w ogóle, ale historii ich własnej sztuki walki jaką jest BJJ mnie po prostu zniesmaczyła. Ci goście nie widzieli, że Pancrase robiło gale przed UFC, ba, oni zastanawiali się, czy walki Vale Tudo odbywały się wcześniej niż powstało BJJ. Rogan miał poważne trudności żeby skumać zasady Quintet. To mnie rozjebało doszczętnie. Goście nie są dla mnie żadnymi autorytetami jeśli chodzi o sporty walki. W ogóle nie są dla mnie autorytetami w żadnej dziedzinie, może poza paleniem zioła.
 
Zrecenzowałem już gdzie indziej, ale tu też wrzucę. Ten ostatni JRE MMA z tępym Eddie Bravo był dla mnie ciężki do słuchania, nie powiem że nie. Już pal licho z Eddiem, bo nigdy nie traktowałem poważnie gościa, który na serio mówi, że Ziemia jest płaska, ale brak elementarnej wiedzy i ignorancja jego oraz Rogana w kwestii historii nie tylko sztuk walki w ogóle, ale historii ich własnej sztuki walki jaką jest BJJ mnie po prostu zniesmaczyła. Ci goście nie widzieli, że Pancrase robiło gale przed UFC, ba, oni zastanawiali się, czy walki Vale Tudo odbywały się wcześniej niż powstało BJJ. Rogan miał poważne trudności żeby skumać zasady Quintet. To mnie rozjebało doszczętnie. Goście nie są dla mnie żadnymi autorytetami jeśli chodzi o sporty walki. W ogóle nie są dla mnie autorytetami w żadnej dziedzinie, może poza paleniem zioła.
Ale na macie to byś ich nie porobił?
 
Ale na macie to byś ich nie porobił?
Z pewnością nie. Choć pragnę zauważyć, że tak Rogan jak i Bravo z MMA jako takim mają niewiele wspólnego. Co więcej, praktykują ten rodzaj BJJ z którego bekę ma nawet Rickson, więc też bym nie przesadzał w tę stronę.
 
Zrecenzowałem już gdzie indziej, ale tu też wrzucę. Ten ostatni JRE MMA z tępym Eddie Bravo był dla mnie ciężki do słuchania, nie powiem że nie. Już pal licho z Eddiem, bo nigdy nie traktowałem poważnie gościa, który na serio mówi, że Ziemia jest płaska, ale brak elementarnej wiedzy i ignorancja jego oraz Rogana w kwestii historii nie tylko sztuk walki w ogóle, ale historii ich własnej sztuki walki jaką jest BJJ mnie po prostu zniesmaczyła. Ci goście nie widzieli, że Pancrase robiło gale przed UFC, ba, oni zastanawiali się, czy walki Vale Tudo odbywały się wcześniej niż powstało BJJ. Rogan miał poważne trudności żeby skumać zasady Quintet. To mnie rozjebało doszczętnie. Goście nie są dla mnie żadnymi autorytetami jeśli chodzi o sporty walki. W ogóle nie są dla mnie autorytetami w żadnej dziedzinie, może poza paleniem zioła.
Trzeba być masochistą żeby słuchać tych podcastów z Eddim. Kiedyś to on był jeszcze śmieszny ale dajcie spokój ile można. Poza tym ja też nie mam pojęcia co to Quintet :lol: Jak chcesz dobry podcast o mma to posłuchaj Heavy Hands.
 
Trzeba być masochistą żeby słuchać tych podcastów z Eddim. Kiedyś to on był jeszcze śmieszny ale dajcie spokój ile można. Poza tym ja też nie mam pojęcia co to Quintet :lol: Jak chcesz dobry podcast o mma to posłuchaj Heavy Hands.
Próbowałem ich słuchać ale nie wiem, jakoś mnie męczą ci goście i chyba po dwóch odcinkach odpadłem. Z rzeczy o MMA najbardziej lubię Firiasa słuchać, choć to nie do końca podcast. + Sonnen dobrze mówi też, ale za dużo bajtów robi i trzeba to co mówi dzielić na pół co najmniej.
 
+ z Roganem jest też taki problem, że gość jest bardzo wpływowy, słucha go ogrom ludzi i nawet kiedy gada bzdury ludzie biorą jego twierdzenia za pewnik, opierając się na jego autorytecie. W tym odcinku z Bravo np. zachwycał się jak to rodzina Gracie i Helio, jacy to mili i szlachetni ludzie. Tymczasem to nie prawda, rodzinka miała sprawy kryminalne jak Helio wraz z braćmi napadli na Brazylijskiego zapaśnika - Rufino dos Santosa - bo ten pokonał samego Carlosa w ringu i wyzwał resztę familii. Ci zamiast przyjąć wyzwanie napadli go w trzech i pobili przy pomocy metalowej rury, jak cipy i tchórze. Taki sam incydent spotkał innego zapasiora-klasyka, który się z nimi w ringu nie pierdolił. Przekaz Rogana to jest zwykłe mitologizowanie historii BJJ i sportów walki w ogóle, gość przez swoją ignorancję robi Graciem za propagandystę nawet o tym nie wiedząc.
 
Próbowałem ich słuchać ale nie wiem, jakoś mnie męczą ci goście i chyba po dwóch odcinkach odpadłem. Z rzeczy o MMA najbardziej lubię Firiasa słuchać, choć to nie do końca podcast. + Sonnen dobrze mówi też, ale za dużo bajtów robi i trzeba to co mówi dzielić na pół co najmniej.
To jeszcze tylko Luke Thomas mi przychodzi do głowy jeśli mocno jesteś nastawiony na techniczne sprawy podczas walki ale on robi raczej tylko podsumowania dużych gal. Cała reszta podcastów to głównie śmieszne gadanie o mma. Bas Rutten miał kiedyś ale przestał nagrywać. Matt Serra w UFC Unfiltred też czasem coś powie ciekawego ale rzadko słucham.

 
  • Like
Reactions: JB_
Z pewnością nie. Choć pragnę zauważyć, że tak Rogan jak i Bravo z MMA jako takim mają niewiele wspólnego. Co więcej, praktykują ten rodzaj BJJ z którego bekę ma nawet Rickson, więc też bym nie przesadzał w tę stronę.
Z jako takim MMA Rogan ma wiele wspólnego. Ricksona można nazwać delikatnie ortodoksyjnym i nie w pejoratywnym wydźwięku, ale jednak. Był w podcaście, wysłuchał Eddiego, który okazał mu wielki szacunek. Nawet się trochę "pokulali" żeby pokazać o co chodzi z gumową gardą. A że Rogan jest szczęśliwym amerykańskim ignorantem, a Eddie nie jest najlepszym praktykującym bjj na ziemi, to trudno się nie zgodzić:wink:
 
+ z Roganem jest też taki problem, że gość jest bardzo wpływowy, słucha go ogrom ludzi i nawet kiedy gada bzdury ludzie biorą jego twierdzenia za pewnik, opierając się na jego autorytecie. W tym odcinku z Bravo np. zachwycał się jak to rodzina Gracie i Helio, jacy to mili i szlachetni ludzie. Tymczasem to nie prawda, rodzinka miała sprawy kryminalne jak Helio wraz z braćmi napadli na Brazylijskiego zapaśnika - Rufino dos Santosa - bo ten pokonał samego Carlosa w ringu i wyzwał resztę familii. Ci zamiast przyjąć wyzwanie napadli go w trzech i pobili przy pomocy metalowej rury, jak cipy i tchórze. Taki sam incydent spotkał innego zapasiora-klasyka, który się z nimi w ringu nie pierdolił. Przekaz Rogana to jest zwykłe mitologizowanie historii BJJ i sportów walki w ogóle, gość przez swoją ignorancję robi Graciem za propagandystę nawet o tym nie wiedząc.
Czyli jak to w sportach walki masa bardzo dumnych ludzi gadająca sporo o tym jak wzajemny szacunek jest ważny ale prawda jest taka, że ludzka natura nigdy na to nam nie pozwoli :lol:
Z jako takim MMA Rogan ma wiele wspólnego. Ricksona można nazwać delikatnie ortodoksyjnym i nie w pejoratywnym wydźwięku, ale jednak. Był w podcaście, wysłuchał Eddiego, który okazał mu wielki szacunek. Nawet się trochę "pokulali" żeby pokazać o co chodzi z gumową gardą. A że Rogan jest szczęśliwym amerykańskim ignorantem, a Eddie nie jest najlepszym praktykującym bjj na ziemi, to trudno się nie zgodzić:wink:
Rogan faktycznie często gada głupoty ale ciężko też nie palnąć jakieś bzdury jeśli sie tyle gada. Wszystkiego sie nie da wiedzieć. Jednak ja go koniec końców bardzo cenie bo jego podcast ma duży wpływ na moje życie i to jaki jestem. Niektórzy zaproszeni goście sprawili, że inaczej patrzę teraz na życie i wydaje mi się że jako człowiek jestem lepszy.
 
+ z Roganem jest też taki problem, że gość jest bardzo wpływowy, słucha go ogrom ludzi i nawet kiedy gada bzdury ludzie biorą jego twierdzenia za pewnik, opierając się na jego autorytecie. W tym odcinku z Bravo np. zachwycał się jak to rodzina Gracie i Helio, jacy to mili i szlachetni ludzie. Tymczasem to nie prawda, rodzinka miała sprawy kryminalne jak Helio wraz z braćmi napadli na Brazylijskiego zapaśnika - Rufino dos Santosa - bo ten pokonał samego Carlosa w ringu i wyzwał resztę familii. Ci zamiast przyjąć wyzwanie napadli go w trzech i pobili przy pomocy metalowej rury, jak cipy i tchórze. Taki sam incydent spotkał innego zapasiora-klasyka, który się z nimi w ringu nie pierdolił. Przekaz Rogana to jest zwykłe mitologizowanie historii BJJ i sportów walki w ogóle, gość przez swoją ignorancję robi Graciem za propagandystę nawet o tym nie wiedząc.
Widziałeś odcinek z Larrym (kandydat na gubernatora New York)?
 
Z jako takim MMA Rogan ma wiele wspólnego. Ricksona można nazwać delikatnie ortodoksyjnym i nie w pejoratywnym wydźwięku, ale jednak. Był w podcaście, wysłuchał Eddiego, który okazał mu wielki szacunek. Nawet się trochę "pokulali" żeby pokazać o co chodzi z gumową gardą. A że Rogan jest szczęśliwym amerykańskim ignorantem, a Eddie nie jest najlepszym praktykującym bjj na ziemi, to trudno się nie zgodzić:wink:
No właśnie niewiele ma Rogan wspólnego bo sam na czarny pas w chyba najbardziej odrealnionej odmianie TKD gdzie nie ma nawet ciosów na głowy, plus czarny pas w BJJ. Jak sam mówi boksować przestał bo go bolała głową, a MMA nie trenował nigdy.

Nie twierdzę że gość nie ma pojęcia, bo oczywiście to by była śmieszność z mojej strony. Ale ja widziałem komentarze na YT gdzie ludzie podniecali się że JR ma najlepsze kopnięcia w UFC lol, kiedy on nawet koło UFC nie stał chyba że z mikrofonem.

Co do Bravo to właśnie Rickson dobrze mówi, bo jak zabierzesz z grapplingu pin lub uderzenia, to wychodzi dyscyplina, w której wygrać na najwyższym poziomie można chodząc na rękach. Dlatego Rickson ma bekę i sam w swoim turnieju penalizuje wciąganie do gardy, bo BJJ było krojone pod walkę z uderzeniami - a to dzisiejsze sportowe się do tego nie nadaje. Wystarczy popatrzeć jak drastycznie spadła ilość mistrzów wywodzących się z BJJ. Być może sprawę odwrócą goście od Danahera jak grubiej wejdą w MMA, zobaczymy - ja powątpiewam.

Co do samego Bravo, to pamiętam jak gumową gardę 10 lat przed Eddiem zakładał taki jeden gość, nazywał się BJ Penn. Tylko nie nazywał tego gumową gardą:))
 
Widziałeś odcinek z Larrym (kandydat na gubernatora New York)?
Jeszcze nie słuchałem.
Rogan faktycznie często gada głupoty ale ciężko też nie palnąć jakieś bzdury jeśli sie tyle gada. Wszystkiego sie nie da wiedzieć. Jednak ja go koniec końców bardzo cenie bo jego podcast ma duży wpływ na moje życie i to jaki jestem. Niektórzy zaproszeni goście sprawili, że inaczej patrzę teraz na życie i wydaje mi się że jako człowiek jestem lepszy.
W ostatnich latach i tak się poprawił, chyba przestał tyle palić. Kiedyś był bardziej wkurwiający i niekonsekwentny bo potrafił np. optować za legalizacją narkotyków bo każdy może robić co chce, ale jednocześnie sugerował żeby walczyć z cukrem bo to biała śmierć :einsteinsmoke:
 
Jeszcze nie słuchałem.

W ostatnich latach i tak się poprawił, chyba przestał tyle palić. Kiedyś był bardziej wkurwiający i niekonsekwentny bo potrafił np. optować za legalizacją narkotyków bo każdy może robić co chce, ale jednocześnie sugerował żeby walczyć z cukrem bo to biała śmierć :einsteinsmoke:
Kiedyś Joe był zlewaczałym durniem od niedorzecznych teorii spiskowych z Hollywood ale to była lata temu. Ten podcast zajebiscie go zmienił poza tym też nauczył sie dość dobrze prowadzić te podcasty. Wie kiedy zluzować a kiedy zadać poważniejsze pytanie. Nieźle mu to idzie. To jest jeden z głównych powodów sukcesu tej audycji jak dla mnie. No i wiadomo ma charyzmę, pieniądze, dobrze wygląda, jest zabawny, robi sporo ciekawych rzeczy to sie musiało udać. Można znaleźć mnóstwo bardziej inteligentnych ludzi od Joe ale bez takiej osobowości i stylu życia nigdy czegoś takiego nie osiągną.
 
No właśnie niewiele ma Rogan wspólnego bo sam na czarny pas w chyba najbardziej odrealnionej odmianie TKD gdzie nie ma nawet ciosów na głowy, plus czarny pas w BJJ. Jak sam mówi boksować przestał bo go bolała głową, a MMA nie trenował nigdy.

Nie twierdzę że gość nie ma pojęcia, bo oczywiście to by była śmieszność z mojej strony. Ale ja widziałem komentarze na YT gdzie ludzie podniecali się że JR ma najlepsze kopnięcia w UFC lol, kiedy on nawet koło UFC nie stał chyba że z mikrofonem.

Co do Bravo to właśnie Rickson dobrze mówi, bo jak zabierzesz z grapplingu pin lub uderzenia, to wychodzi dyscyplina, w której wygrać na najwyższym poziomie można chodząc na rękach. Dlatego Rickson ma bekę i sam w swoim turnieju penalizuje wciąganie do gardy, bo BJJ było krojone pod walkę z uderzeniami - a to dzisiejsze sportowe się do tego nie nadaje. Wystarczy popatrzeć jak drastycznie spadła ilość mistrzów wywodzących się z BJJ. Być może sprawę odwrócą goście od Danahera jak grubiej wejdą w MMA, zobaczymy - ja powątpiewam.

Co do samego Bravo, to pamiętam jak gumową gardę 10 lat przed Eddiem zakładał taki jeden gość, nazywał się BJ Penn. Tylko nie nazywał tego gumową gardą:))
Wszystko prawda. ALE, Eddie coś tam kombinuje z tym swoim EBI jeśli chodzi o uderzenia i wciąganie w gardę. Podejście Ricksona można wyjaśnić historią rodziny, o której wspomniałeś. Garry Tonon już zadebiutował i na pewno wyglądał lepiej niż ten ziombel od Conora. PS Jeśli ktoś słucha Rogana i nie filtruje jego "wiedzy", no to chyba jego problem (jest głupi tak czy siak). Mamy na szczęście Cohones, tu zawsze ktoś udowodni ci, że nie do końca masz rację. PPS Rogan kopie lepiej niż Van Damme, a Danaher kazał GSP się od niego uczyć:jimcarrey:
 
Nie wyobrażam sobie "sportowego bjj" na poziomie amatorskim czy półprofesjonalnym z uderzeniami. Już bez tego sport jest cholernie wymęczający fizycznie i kontuzjogenny, aż strach pomyśleć jak lawinowo by rosły kontuzje z uderzeniami na glebie.
 
IMG_20180511_115010.jpg

uzxqixaumo9qbmnnabrjwfgzgsvib04hjlp4mrltwyu.jpg

Który bohater Intellectual Dark Web jest waszym ulubieńcem?
 
@Tar-Ellendil
JBP: nawiedzony
EW: komuch
BS: kurdupel w jarmułce
DR: homo
JR: amerykanski intelektualista
SH: mocno zbugowana wczesna wersja AI

A na powazniej, ciezko wybrac jednego, bo wszyscy sa troche osadzeni w swoim kontekscie. W sumie nie ma tu BW, ktory tez jest mega.
 
Last edited:
co to za babka w panterce?
http://intellectualdark.website/

Christina Hoff Sommers, a former philosophy professor who taught ethics, is probably best known for her critique of late-twentieth-century feminism. Christina is a resident scholar at the American Enterprise Institute (AEI), where she studies the politics of gender and feminism, as well as free expression, due process, and the preservation of liberty in the academy. Previously, she was a philosophy professor at Clark University.

In 2014, during the GamerGate controversy, GamerGaters began referring to Sommers as “Based Mom.”

 
+ z Roganem jest też taki problem, że gość jest bardzo wpływowy, słucha go ogrom ludzi i nawet kiedy gada bzdury ludzie biorą jego twierdzenia za pewnik, opierając się na jego autorytecie. W tym odcinku z Bravo np. zachwycał się jak to rodzina Gracie i Helio, jacy to mili i szlachetni ludzie. Tymczasem to nie prawda, rodzinka miała sprawy kryminalne jak Helio wraz z braćmi napadli na Brazylijskiego zapaśnika - Rufino dos Santosa - bo ten pokonał samego Carlosa w ringu i wyzwał resztę familii. Ci zamiast przyjąć wyzwanie napadli go w trzech i pobili przy pomocy metalowej rury, jak cipy i tchórze. Taki sam incydent spotkał innego zapasiora-klasyka, który się z nimi w ringu nie pierdolił. Przekaz Rogana to jest zwykłe mitologizowanie historii BJJ i sportów walki w ogóle, gość przez swoją ignorancję robi Graciem za propagandystę nawet o tym nie wiedząc.

Najbardziej to się chyba ośmieszył Rogan w podcaście z Danaherem.
 
Back
Top