@Shoocker
Dokładnie nie śledzę perypetii Moneya ze skarbówką, ale co jakiś czas takie informacje się pojawiały, w 2007 i 2009. Sumy są kosmiczne, ale Floyd jest naprawdę bogaty, oczywiście historia boksu zna przypadki przepuszczania 'nieprzepuszczalnej' ilości pieniędzy, ale gdyby postanowił zakończyć karierę miałby z czego żyć, choć przyznaję, że nie kapuję tego oporu co do fiskusa (btw. też nie przepadam za tą instytucją). Kiedyś nawet twittował zdjęcia paru kuponów od buków, na których zarobił wielocyfrowe ilości dolców :P Nie znaczy to, że pieniądze nie są motywem podjęcia rękawic, bo wszyscy wiedzą, że są i to jednym z głównych, ale uważam za spoko gest, że jednak wspomniał najpierw o fanach informując o potyczce z Ortizem. Czytałem już opinie, że skoro tak dba o fanów to powinien niezwłocznie podpisać kontrakt na Paca. Chciałbym, żeby jednak ludzie zwrócili co najmniej podobną uwagę Arumowi...
Nie sądzę, że Floyd wyląduje w pierdlu. Pewnie dostanie jakieś spore grzywny, zadośćuczyni pokrzywdzonym, jakieś pseudozawieszenia czy coś w tym stylu (prawo w jakiejkolwiek formie to dla mnie ciężka sprawa), ale raczej nic więcej.
@stasinek34
Rzeczywiście oczekiwanie na Haye Kliczko było długie i w pewnym momencie wydawało się, że nic z tego nie będzie, ale jednak skala trudności ustawienia walki Pac-Floyd jest dużo większa. Tutaj masz Aruma po jednej stronie, który notabene twierdził niedawno, że walka Ortiz - Mayweather jest nieprawdopodobna, wspominał też coś, że Sergio Martinez nie jest fighterem kalibru solidnego PPV, chroniąc jawnie dupę Chaveza jr... Arum to żart.