Floyd broni Rondę

Trollem to tu jest trener Rondy twierdzący, że ma lepszą stójkę, choć dostała w niej baty. Rozumiem, że broni swojej podopiecznej, ale można robić to na tyle rozsądnych sposobów, a nie jeszcze potęgując jazdę "na nich", gdy wstawia się takie teksty w media...
Ludzie widzą po prostu prawdę, choć fakt, że niektórym bardzo na rękę, że Ronda tak przegrała. Wygrała lepsza fighterka i tyle. Ja się jedynie cieszę, że w końcu, któraś pokazała ile warta jest stójka Rondy, bo wciąż miałem wrażenie, że gdyby nie jej elitarność w judo i balaszce to poza tym niewiele ma argumentów. Pewność siebie i agresja również i nokaut jej przynosił, ale nie do końca skille w stójce. Trafiła na taką, która się nie podpaliła i zawalczyła profesjonalnie ukazując luki u dotychczasowej mistrzyni. Porażki są wkalkulowane w ten sport. To Ronda i pare innych głów twierdziło, że jest nie do pokonania. Gdy dużo bliżej do takiego statusu Aśce, która w stójce jest królową, a z parteru wstaje spod najlepszych w tej płaszczyźnie. To rokuje by mówić o sobie najlepsza fighterka, najlepsza w tym sporcie. Ronda nie przekonywała mimo rozjazdów rywalek. Nie potrafiły, ani przeciwstawiać się największej broni Rondy, ani same używać swoich argumentów w walce z nią, popełniając zwykle megabłędy działające na korzyść Rowdy.
 
Back
Top