Fedor nie jest cyborgiem

konkur

Brutaal
Bantamweight
Ariel Helwani na reddit.com (http://tinyurl.com/6yxf2kk):
One of the cooler things I saw backstage was Fedor before the Rogers fight. He was yelling at the top of his lungs and punching himself in the face before walking out. It was a "holy crap" moment. Not the quiet Fedor we're used to.
 
Szczerze to tak się tym w komentarzach przejęli jakby naprawdę wierzyli dotąd, ze Fedor jest maszyną...
O tym, że nie jest... to nawet walka, która długo była tą jedynką w jego bilansie udowodniła.
Nie ma się co dziwić, że wrestling w Stanach rządzi, skoro sobie sami jakichś megabohaterów wymyślają i robią mu "gimmick" tego typu chociażby ;)
PS:Chyba, że to przejęcie było ironiczne :D ale jakoś inaczej to odebrałem :D
 
Fedor nie jest maszyną? - Moje życie straciło sens...
To tak jakby ktoś chciał mnie przekonać, że Święty Mikołaj nie istnieje.
 
Back
Top