Erko Jun jednym ciosem brutalnie usypia „Trybsona” w 57 sekund! Potężny nokaut!

MMARocks.pl

Cohones4Life
MMARocks
JunTrybala.jpg


Erko Jun w 57 sekund znokautował Pawła Trybałę w jednej z głównych walk gali PRIME SHOW MMA 7, która 13 stycznia odbyła się w Koszalinie. Były zawodnik KSW świetną kontrą zdobył tym samym czwarte zwycięstwo z rzędu.

Energiczny początek zarówno z jednej, jak i drugiej strony w stójce. Zawodnicy na zmianę badali się kolejnymi uderzeniami i seriami. W pewnym momencie Trybała ruszył na rywala z serią ciosów, jednak ten idealnie w tempo zaatakował kontrą, którą posłał na deski „Trybsona”, kończąc tym samym pojedynek.

Dla Pawła Trybały była to druga walka pod szyldem PRIME SHOW MMA. W lipcu 2023 roku zadebiutował, przegrywając z Grzegorzem Szulakowskim przez techniczny nokaut w drugiej rundzie.

Wcześniej „Trybson” walczył między innymi pod szyldem PLMMA, FFF i FEN. Wygrywał z Marcinem Najmanem, Damianem Kostrzewą i Łukaszem Borowskim, przegrywał natomiast z Adamem Niedźwiedziem, Mateuszem Śniadałą i w rewanżu z Łukaszem Borowskim.

Erko Jun ostatnią walkę stoczył w kwietniu 2023 roku pod szyldem BRAVE CF, gdzie w pierwszej rundzie rozbił Marko Drmonjica. Wcześniej zawodnik z Bośni i Hercegowiny wygrywał między innymi z Szymonem Wrześniem, Akopem Szostakiem, Pawłem Mikołajuwem i Tomaszem Oświecińskim, przegrywał natomiast z Damianem Olszewskim i Mariuszem Pudzianowskim.

 
Trochę jak z Oświecińskim. Zobaczyłbym jeszcze Erko w KSW. Jakby tak zgasił uśmiech Glebie...
 
Zupełnie nie jestem zdziwiony... Tryb to mimo wszystko amator. Większy od Juno choć Juno trochę polizał tego sportu... W sensie profesjonalniej...
 
Tyle lat gość trenuje a broda uniesioną jak na rozdaniu dyplomów :beczka: I narożnik: "dobrze, dobrze... bujaj się" :frankapprove: Jakiś komentarz na temat taktyki od Mirka już był ?

Presja, presja, bujaj, się, bujaj, KO-LA-Na KO-LA NA!

ŁAAAAAAAAAAAAAA SWAG DETALING I FORD RENDŻER Z RADOMIA WJEŻDŻA I ROZJEŻDŻA!

Miras od lat ma wyjebane na nowoczene metody treningu i dawno olał sport - ma kilka myczków , które kiedyś działały, powtarza te swoje frazesy dlatego klasowi zawodnicy od niego odchodzą i trenuje wyłącznie freaków i dzieciaki.

Hajs się pewnie zgadza, nie musi się przepracowywać i stresować - miał kilku zawodników w UFC, zrobił z Kołeckiego zawodnika MMA, trenował Ziółkowskiego od początku - może monetyzować w końcu trenerkę na starość.

Jedno trzeba przyznać - potrafił jako jeden z niewielu Polaków robić dobre gameplany na Brodaczy i Michał Oleksiejczuk pięknie rozklepał Gazmatova czy Antigulova - Gazmatov był hajpowany strasznie - 14-0 - wielka brodata, niepokonana bestia jak Ankalajew a Michał mu tak nawsadzał, że chyba mu karierę zakończył. Kursy były kosmiczne.
 
Junowi nie można odmówić pewnego talentu do sportów walki i pierdolnięcia w łapie - przypominam, że o mały włos nie wygrał z o wiele większym i o wiele bardziej doświadczonym PURPURATOREM.

A za odprawienie Stracha, Popka i Kleszcza ma u mnie wieczne propsy.
 
Junowi nie można odmówić pewnego talentu do sportów walki i pierdolnięcia w łapie - przypominam, że o mały włos nie wygrał z o wiele większym i o wiele bardziej doświadczonym PURPURATOREM.

A za odprawienie Stracha, Popka i Kleszcza ma u mnie wieczne propsy.

Purpurator użył wtedy swoich legendarnych zapasów i dociążył 30kg lżejszego Erko.
 
Back
Top