Czy Asia lekceważy Carlę?

hlehle

Brutaal
Lightweight
Wiem, wiem Joanna jest bardzo pewna siebie i nie lęka się nikogo :)
Jednak zdecydowanie większym respektem darzyła Gadelhę. Zresztą nie raz podkreślała, że Claudia to według niej numer jeden. Czy aby po pokonaniu Brazylijki podświadomie Asia nie zaczęła lekceważyć Esparzy?
W kilku wywiadach powtarzała, że "wszyscy mówią jak dobre zapasy ma Carla, ale ja pokonałam Gadelhę, a ona jest czarnym pasem BJJ i wielokrotną mistrzynią ...".
Może to zabrzmi dziwnie, ale czy Asia odróżnia zapasy od BJJ? Odpowiedź wydaje się oczywista, tylko jakoś nie wynika z jej wypowiedzi :/
Nawet laik widzi jak innym zapaśnikiem jest Carla w porównaniu do Claudii. Zresztą na czynniki pierwsze rozbił to @Szady.

A może to cały czas taka gra psychologiczna? Coraz bardziej niecierpliwię się przed niedzielnym porankiem ... :)
 
Może to kombinacja wszystkich wymienionych rzeczy. Ciężko jest mi jednak uwierzyć że tak doświadczona zawodniczka jak Joasia mogła by lekceważyć przeciwnika na tym etapie swojej kariery, przed najważniejszą walką dla niej :) #ANDEW
 
Asia pokazuje że się nie boi Esparzy , jednak mam wrażenie że tak naprawdę czuje respekt do obecnej mistrzyni , ale nie chce tego okazywać.



WARRR AŚKA!!! Całe cohones jutro śledzi transmisje;)

edit: W sumie pojutrze bo w niedzielny poranek;)
 
Jednak zdecydowanie większym respektem darzyła Gadelhę. Zresztą nie raz podkreślała, że Claudia to według niej numer jeden. Czy aby po pokonaniu Brazylijki podświadomie Asia nie zaczęła lekceważyć Esparzy?
Uwazam, ze ani Joasia ani jej oboz nie lekcewaza Carli ani troche. Po prostu w opini samej zawodniczki jak i jej trenerow Gadelha byla trudniejsza rywalka. Taka opinia pojawila sie przeciez juz bezposrednio po walce z Claudia. Jestem pewny, ze wynika to z analizy zestawu narzedzi jakimi dysponuja obie rywalki Joasi. Tak jak mowi Pawel Derlacz, Esparza ma z pewnoscia nad Joasia przewage zapasniczo, ale stojke obu pan dzieli przepasc. A kazda walka zaczyna sie w stojce.
 
Asia nie zaczęła lekceważyć Esparzy?
Trzeba bardzo wyraźnie oddzielić to co Aśka mówi od tego co razem ze swoim sztabem myśli i planuje. To dwie różne bajki. Jak pisałeś to gra psychologiczna plus budowanie wizerunku, promocji i otoczki wokół siebie. Myślę że Esparza jest bardzo dokładnie rozpracowana, Arrachion już wiele razy pokazał że świetnie potrafią robić tą rozpoznawczo-taktyczną część przygotowań i są ostatnimi którzy zlekceważą Amerykankę.
 
Nie da się nie zauważyć, że pewność siebie (przynajmniej ta pokazywana publice) Aśki wystrzeliła ostatnio w kosmos, ale to bardzo dobrze, przecież walki wygrywa się przede wszystkim w głowie.
 
Nie zapominajmy, że zawodnicy z Arrachionu są bardzo ułożonymi zawodnikami. Asia nie lekceważy rywalki, po prostu jest pewna siebie i tyle
 
Gra psychologiczna, ot co. Asia głupia nie jest, wie w której płaszczyźnie będzie lepsza, a w której gorsza.
 
Jak dla mnie Asia na pewno Jej nie lekceważy. Moim zdaniem robi wszystko by w jakikolwiek sposób wejść Carli na psychikę.
 
To by dopiero było gdyby w kraju mającym tylu dobrych zawodników, kobieta wyciągnęła MMA na kolejny level. Na pewno ma umiejętności a przede wszystkim charyzmę do tego
 
Back
Top