Dalem 30 procent szans dla Chaela gdyz uwazam,ze moze obalic Jonesa i "przytwrzymac" go troche na glebie,to jego jedyna(nikla) szansa wg mnie.W kazdej walce istnieje takze kwestia przypadku,szczescia,wiec nigdy nie powiem ze ktos jest wogole bez szans.Mysle,ze Sonnen ma wieksze szanse na dablju niz Belfort,jeden z moich ulubionych zawodnikow,przez,ktorego "wkrecilem sie" w MMA. Vitor ma dosc dobra stojke,jednak przy zasiegu i stojce Bonesa,jego szanse sa mizerne( lucky shot?) IMHO jeszcze jedno,uwazam,ze Bones nie walczyl jeszcze z zapasnikiem pokroju Chaela,ktory wydaje mi sie nuie powinien miec problemu z jego obaleniem. tzn zle,to ujalem poprostu uwazam,ze Sonnen ma najlepsze zapasy pod katem MMA,w UFC