Co z przeciwnikiem Nastuli?

Zawodnik poza okresem przygotowawczym nie trenuje na 100%? Trochę to byłoby dziwne...Rozumiem, że można nie trenować pod danego rywala, ale ciężko w MMA nie trenować regularnie kluczowych elementów gameplanowych. Tym bardziej jak ktoś jest niezbyt ściśle związany z jedną organizacją...To, że są tacy, którzy tak nie robią to jasne, ale chyba są tacy, którzy robią co do nich należy, gdy nie walczą to trenują.



Ja myślę, że zapowiedzieli Nastulę, a potem zaczęli szukać rywala, a trzeba było zrobić odwrotnie. Nawet jakby wypadł 2 tygodnie przed to lepiej by tu wszyscy zdzierżyli, bo zastępstwo to zawsze zastępstwo, dobrze, że się znajduje, choć z zastępstw w KSW ciężko było być niezadowolonym raczej.
 
KSW ma tak dobrych zawodników że nikt nie chce z nimi walczyć, wszyscy się ich boją. Najpierw Mamed miał problem żeby znaleźć mu przeciwników, później nikt z Europy nie chciał walczyć z Błachowiczem, teraz boją się Nastuli, nie pamiętam tylko czy o Materli też była taka gadka.
 
Zawodnik poza okresem przygotowawczym nie trenuje na 100%? Trochę to byłoby dziwne...Rozumiem, że można nie trenować pod danego rywala, ale ciężko w MMA nie trenować regularnie kluczowych elementów gameplanowych.


po to są okresy roztrenowania, żeby właśnie nie tyrać na 100% 356 dni w roku. b2k mikro i makrocykle nie są Ci chyba obce?
 
Ja rozumiem burę dla KSW za efekt tego, sami sobie zdają sprawę, że być tak nie powinno przecież.



Myślicie jednak, że prostym zadaniem jest ściągnięcie tego rywala, który jeszcze wczoraj nie wiedział, że ktoś taki w ogóle szuka rywala na walkę za 2 tygodnie? O ile w ogóle ktoś w świecie Nastulę z fighteró przed 30stką zna jeszcze. W dodatku Nastula wielka niewiadoma jaka forma, z pozycji kogoś z nim walczącego...no i ten rekord 4-4, a jednak szansa na porażkę spora. Teraz nie bierze się walk za wszelkę cenę, mając nazwisko, które w ogóle może się mierzyć w karcie KSW i to w CO-ME. Z każdym dniem wydaje się to cięższe zadanie.



Perf, można nie trenować przez pewien czas dwa razy dziennie tylko np. raz, jakiś dzień czy nawet 2-3 przerwy, ale nie umiałbym "odstawić ruchu" całkowicie na np. kilka tygodni. Zarósłbym w kokon chyba. Sorry, to moje podejście, ale nie zbaczajmy z tematu.
 
Gdybym był amerykaninem czy japończykiem, to za te przysłowiowe 20k $ też bym się bał niszczyć rekord w kraju byłego bloku wschodniego. Inna sprawa jest walczyć z kelnerem za 20k $, a inna sprawa z zawodnikiem top 15 rankingów czy legendą judo.


My się boimy Glundera a chciałbym przypomnieć, że im bliżej gali tym bardziej realnym staje się sciągnięcie kogś pokroju Tonego Galicia bo tylko tacy fighterzy wezmą walke na 3-5 dni przed galą.
 
Nawet Glunder był dobrze przygotowany, bo przecież nie trenował MMA od kilku lat. To, że miał walczyć na jakiejś gali, która została odwołana, to tylko wymysł K&L. Mam nadzieje, że KSW nie będzie dopisywało do rekordów przeciwników +10 wygranych.



Jeżeli od 1 grudnia do 16 marca to jest za mało czasu na zakontraktowanie zawodników w odpowiednim czasie to ja już nie ma pytań. W takim razie trzeba zapomnieć o tym, że KSW będzie w stanie zorganizować 6-8 gal rocznie. A tą galą bokserską PBN nie ma co ich usprawiedliwiać. Kawulski z Lewandowskim mieli wystarczająco dużo czasu, żeby później nie robić bałaganu.
 
Fakt, niech zamkną organizację, zwiną interes i zwolnią zawodników. Będzie pole dla lepszych organizatorów.
 
Z drugiej strony, KSW jest prywatna firma. Ich najblizsza gale dostajemy za darmo, wystarczy jedynie wlaczyc Polsat, zreszta nikt nikogo do tego nie zmusza. Jesli K&L stwierdza, ze pierdola wszystko i wszystkich i od dzisiaj chca konfrontowac niezlych zawodnikow z calkowitymi amatorami, typu Galic, ktorego Jurkowski oklepal w nieco ponad minute, nie mam nic przeciwko temu. Serio.



Wiadomo, ze nie zainstniala sytuacja nie jest ciekawa dla fanow, ale z drugiej strony co zmieni ten lament na forum? Mysle, ze niewiele. Dotychczasowe osiagniecia w sciaganiu zawodnikow na ostatnia chwile przez KSW byly calkiem niezle, wiadomo, zdazaly sie wyjatki (Martin czy Glunder), acz mimo wszystko jestem w miare dobrej mysli. Poza tym serio chce sie Wam az tak w to wczuwac? :)
 
Dyskusja jest dobra, bo KSW mogłoby wyciągnąć wnioski na przyszłość. Mi by nie przeszkadzało, żeby przeciwnikiem był David Oliva. Tylko by wypadało go zakontraktować w odpowiednim czasie, by mógł spokojnie się przygotować do walki pod danego przeciwnika. Następna sprawa to jeżeli się nie wyrabiają to powinni zatrudnić takiego Pawła Kowalika, który będzie odpowiedzialny za kontraktowanie zagranicznych zawodników i za zestawienia. Kontuzja to jest normalna rzecz i od tego jest zastępstwo, a w przypadku przeciwnika Nastuli trochę to inaczej wygląda.



Jeżeli KSW chce być najlepszą organizacją w Europie to powinni działać tak, żeby przynajmniej fani mma w Polsce nie mieli wątpliwości.



@Born2kill



Oglądałeś wywiad z Różańskim? Cały czas trenuje i ma dużo ofert, ale wszystkie to oferty last minute więc ich nie przyjmuje, bo 1-2 tygodnie to dla niego za mało czasu na przygotowanie.
 
Może kręcą jakiś trailer z nowym przciwnikiem Nastuli, dlatego jeszcze go nie przedstawili?
 
@Nestor



Nie, na pewno nie, po prostu dali dupy z przeciwnikiem dla Nastuli.



@AL



Ta nasza dyskusja KSW nie obchodzi i nic nie da, bo my jesteśmy hejterami i nic nie osiągneliśmy:-)
 
Ja bym chciał wiedzieć kto był piewszym , oryginalnym przeciwnikiem dla Nastuli. Ciekawe czy to powiedzą gdzieś.
 
No i pewnie dlatego tak ciężko go zobaczyć w akcji.



Może mam duszę "obieżyświata", ale i tak celem fightera powinien być stały i stabilny kontrakt, tylko, że trzeba na niego zapracować wygranymi walkami, a nie odmawianiem starć. Jeśli ciągle trenuje się przekrojowo to w czym problem? Nie żdążą przyćpać i wyzwolić z tego organizmu? Podzielić etapu super mega profesjonalnie pod robienie kondychy, siły, sparingów? Przestańcie... Jeśli się nie ma kondychy na walkę i sił trenując regularnie czy jak to napisał Al "cały czas" to ja nie wiem jak ich trenowanie naprawdę wygląda. Poza tym nie chodzi o UFC i ten poziom i tempo walk.
 
Wiem że jednym z kandydatów był Ricco Rodriguez ale on wypadł dość wcześnie chyba. Przeciwnik Pawła lub pomysł na niego z tego co słyszałem zmieniał się już kilka razy. Valenty mimo że jest najmocniejszym kandydatem nie potwierdził jeszcze nic. Generalnie nie spodziewałbym się fajerwerków, chyba że naprawdę KSW sięgneło do kieszeni i straciło dobry pieniądz na tej walce. Jak to mówi Dana White, Paweł Nastual tani nie jest :) + jeszcze bardzo dobra kasa dla jego przeciwnika jeśli ma to być ktoś znany w świecie MMA
 
Może kręcą jakiś trailer z nowym przciwnikiem Nastuli, dlatego jeszcze go nie przedstawili?


A był już trailer ze starym przeciwnikiem? Widocznie coś mnie ominęło.:-)



@Born2kill



Jeżeli kibice nie będą wymagać od KSW normalności to już chyba nikt tego nie zrobi. Kwestia czasu jak wrócą do 2x5.



A co do Różańskiego, który pewnie waży +95 kg, to może mu ciężko zbić wagę w ten 1 tydzień do 84. Nie ma co się oszukiwać, ale on nie utrzymuje się z mma i musi tyrać by mieć co do garnka włożyć. Druga sprawa to pewnie za pińcet złotych też nie opłaca mu się walczyć.
 
@defthomas



Masz może informacje na temat tego czy którykolwiek z zawodników branych pod uwagę dla Nastuli miał podpisany kontrakt na walkę?
 
Jestem pewien, że Polsat wymaga od nich sporej normalności ;) Powrót do 2x5 to raczej dramatyzowanie już.



Rozumiem niezadowolenie takim ułożeniem sprawy, ale dopier**lanie teraz nic nie da, chyba, że ktoś ma ochotę się wyżyć slownie. Nie sądzę, że grają na nerwach specjalnie, ale jak nie jestem przy negocjacjach i nie znam faktycznych problemów to bez sensu się wymądrzać.



To jak się waży 95+ to się walczy w półciężkiej i nie marudzi. Swoją drogą on chyba nawet wyższy od Pawła jest? Choć mogę się mylić ;)
 
lutek147



Nie wiem niestety ale wydaje mi się że gdyby kontrakt był podpisany to zawodnik został by ogłoszony.
 
Tu nie chodzi o granie specjalne na nerwach tylko o brak profesionalizmu w niektórych sprawach. Zawodnicy powinni znać swoich przeciwników minimum 6-8 tygodni przed startem, gwarantem na to jest podpisanie kontraktu. Jeżeli okaże się, że Pawła potencjalnie przeciwnicy nie złożyli podpisu na żadnym z kontraktów to Kawulski i Lewandowski okazują mu brak szacunku tego typu podejściem do sprawy. Panowie prowadzą poważny biznes i tego typu sprawy powinny być priorytetem.

lutek147


Nie wiem niestety ale wydaje mi się że gdyby kontrakt był podpisany to zawodnik został by ogłoszony.


Mi też się tak wydaję. Czyli, jeżeli faktycznie przeciwnik nie podpisał kontraktu na walkę to właściciele KSW okazują brak szacunku i profesionalizmu wobec swoich pracowników. Smutne to...
 
Niech dadzą Pawłowi Bob Sappa, on na pewno weźmie tą walkę i dwa dni przed gala dobrze się przygotuje do takiego pojedynku :)
 
b2k, rozumiem że jak Ty ważysz 60kg to nie masz problemu ze zbijaniem. Dwa treningi na worku 3x15 minut to jedak coś innego niż cykl przygotowawczy z 3 treningami dziennie.

Sorry, to moje podejście, ale nie zbaczajmy z tematu.


no właśnie, nie musisz się już reklamować. :)







Jeśli Nastek wciąż nie wie z kim zawalczy to jest po prostu brak profesjonalizmu ze strony K&L. Pod każdego zawodnika trzeba przygotować indywidualny gameplan, mam nadzieję że Nastula nie będzie musiał tego robić w szatni podczas rozgrzewki.
 
Co za żenada... 15 dni do walki.
Jak nie mają przeciwnika to niech mu dadzą Różala, Nastula go zje i wysra na oczach Polsatu i wszyscy będą zadowoleni.
 
W sumie na walce Pawła będę już ostro najebany, więc może być ktokolwiek:D
 
Perf, nie obrażaj na forum, bo to takie dziecinne. Szkoda, że nie doczytałeś więcej na ten temat tylko wyrywasz z kontekstu, ale czemu i komu ja siędziwię? Nie mam problemów, bo trenuje regularnie i chodzę w wadze, w której spokojnie mógłbym walczyć, a nie z myślą, że najpierw muszę stracić wagę/odwodnić się. Walkę mógłbym brać na pare dni przed jeśli bym się faktycznie dobrze czuł, nie był po chorobie lub w jej trakcie.



3 treningi dziennie robią w takim okresie? To "ni ch**" nie widzę tego w walkach na polskich ringach, w polskich klatkach. Chyba, że te treningi to bardziej spotkania towarzyskie kumpli niż ciężka praca.



Ustalenie gameplanu to jeden wieczór max, chyba, że ktoś jest na tyle tępy, że musi się go uczyć 2 tygodnie to fakt... Kwestia czy ma odpowiednie argumenty by skutecznie go realizować, ale temu regularny i przekrjowy trening ma służyć by te argumenty mieć.
 
Ta ale wiecie, że Różal może się z każdym bić. Tylko jak przyjdzie co do czego to z Pudzianem nie, z celebrytami nie, z tym nie z tamtym nie. Najęchętniej to by zawalczył z Grahamem albo kimś innym całkiem poza jego zasięgiem.
 
Perf, daj se spokój. Born nie odróżnia optymalnej formy od szczytowej, a jak widać mu tego nie przetłumaczysz.
 
Back
Top