Ale w warunkach bez jakies radiacji? Jedno pokolenie? No bo wiadomo, ze losowość, a konsekwentnie nieidentyczność osobników, jest punktem wyjscia ewolucji, a czynniki zewnetrzne oceniają, uwypuklaja roznice. Mozna manipulowac jednym, drugim albo i naraz obydwoma czynnikami, to jasne. Raczej kluczowa jest tu konsekwencja (lub postępowanie w określonym kierunku) w zmianie czynników oceniających przez długi czas, tak zgaduje, niz jednorazowa loteria.
Można np. sobie wyobrazić że wycinasz w pień przez ludzi poniżej 2m, ale czy to spowoduje ze w następnym pokoleniu nie pojawi sie ktos nizszy, a w kolejnych to już nawet nie mówię? Poza tym to za mało by stworzyć odseparowany "rozrodczo" gatunek, tj. gdzies wycinamy ponizej 2m, gdzies powyzej 1,5m, ale to nadal jeden gatunek.