Obaj maja sporo do wygrania i jak sądze są pewni wygranej - Shields zyskać popularnosc pokonując pupilka publicznosci i znanego fightera majacego powszechny szacunek, ma też spore szanse poza tym że jest mistrzem K-1 jest większy i od biedy moze przeleżeć na nim kilka rund. Wygrana da mu mozliwosc szybkiego wstania na nogi w UFC.
BJ-Penn, mysle ze nie przestraszy się jego boskich kopów i prostych, i naprawde moze go roznieść, dzięki temu pokaże że jest lepszy i bardziej medialny od GSP szczegolnie jesli wygra przez KO, dzięki temu będzie "nieformalnym" mistrzem. Oraz prawdopodobnie będzie następnym w kolejce po title-shota.