BHP - czyli Safety First!

Powiedzcie z czym się nie zgadzacie to pogadamy, a nie spamujecie ;) Jak nie to idę z tematu :)
Jak któryś z Was musiał kiedyś porobić na drabinie w paru(nastu) miejscach to powinien rozumieć co mam na myśli:)
@MMAkłowicz. Czemu tak myślisz?:D Jeśli chodzi o ciężary to sam sobie narzucam raczej większe ciężary niż dopuszczalne. Mówiłem, ja sobie utrudniam pracę często, ale złazić z drabiny parenaście razy po pare metrów w górę i w dół mi się nie chce akurat :D Szkoda czasu i mam gdzie męczyć i zginać kolana w bardziej przydatnych sprawach jak seks czy tenis. Na drabinie wolę skakać niż po niej włazić i schodzić, bo muszę jej użyć jeszcze 2 metry obok. Nieżyciowe to jest i tyle :) I tak cała praca na nogach chodząc i biegając, po prostu szkoda marnować czasu i zużywać kolan w momencie, gdy można tego akurat uniknąć :) Poza tym skakanie z drabiną jest większym wyzwaniem dla balansu wg mnie niż takie złażenie z niej co dwa metry ;)
 
@MMAkłowicz. Czemu ja sam sobie narzucam raczej większe ciężary niż dopuszczalne. Mówiłem, ja sobie utrudniam pracę, ale złazić z drabiny parenaście razy po pare metrów w górę i w dół mi się nie chce. Szkoda czasu i mam gdzie męczyć i zginać kolana w bardziej przydatnych sprawach jak seks czy tenis. Na drabinie wolę skakać niż po niej włazić i schodzić, bo muszę jej użyć jeszcze 2 metry obok. Nieżyciowe to jest i tyle :)
Nie,to się nie dzieje naprawdę.Jak się spierdolisz z tej drabiny podczas skakania to mam nadzieję,że nie będziesz ubiegał się o żadne odszkodowanie lub też rehabilitację.

Ps.Z tym męczeniem kolan i seksem to życzę Ci żebyś za często nie musiał klękać,szkoda kolan.
 
@MMAkłowicz. Czemu tak myślisz?:D Jeśli chodzi o ciężary to sam sobie narzucam raczej większe ciężary niż dopuszczalne. Mówiłem, ja sobie utrudniam pracę często, ale złazić z drabiny parenaście razy po pare metrów w górę i w dół mi się nie chce akurat :D Szkoda czasu i mam gdzie męczyć i zginać kolana w bardziej przydatnych sprawach jak seks czy tenis. Na drabinie wolę skakać niż po niej włazić i schodzić, bo muszę jej użyć jeszcze 2 metry obok. Nieżyciowe to jest i tyle :) I tak cała praca na nogach chodząc i biegając, po prostu szkoda marnować czasu i zużywać kolan w momencie, gdy można tego akurat uniknąć :) Poza tym skakanie z drabiną jest większym wyzwaniem dla balansu wg mnie niż takie złażenie z niej co dwa metry ;)
Siarkowe jezioro w kalderze wulkanu Ijen słynne jest z wyjątkowego, nawet jak na Indonezję, pojmowania przepisów BHP.
Tragarze siarki znoszą po stromych zboczach kosze z ułomkami siarki, ważącymi łącznie ok. 80 kg.
Mimo, że przepisy pozwalają na maksymalnie 40-kilowe obciążenie, Adhiam (na zdjęciu w gumiakach) ignoruje je. Schodząc po siarkę 2 razy rzadziej, ma czas na igraszki ze swoją małżonką Putri (na zdjęciu schodzi, lewy dolny róg)


ijen-crater-java-8.jpg
 
Nie,to się nie dzieje naprawdę.Jak się spierdolisz z tej drabiny podczas skakania to mam nadzieję,że nie będziesz ubiegał się o żadne odszkodowanie lub też rehabilitację.

Ps.Z tym męczeniem kolan i seksem to życzę Ci żebyś za często nie musiał klękać,szkoda kolan.
A czemu mam się spierdolić? Myślisz, że ja w życiu nie upadałem? Ryzykuję teoretycznie, ale wierzę w siebie. Wiem co robię i czuję się zdecydowanie bezpiecznie. To Wy mnie macie za kalekę, ale to Wasze wnioski na temat mojej osoby, a nie fakty ;)

PS: No, ale to są aspekty, w których kolana trzeba używać zwykle i warto je mieć na takie okazje jak seks niż marnowanie ich na złażenie i wchodzenie na drabinę, gdy to wcale nie jest potrzebne, a jeszcze zabiera czas pracy ;)
PS2: Żeby nie było, nie robię kilka h na drabinach od razu :D Ale jak już trzeba pare rzeczy wyżej zrobić obok siebie to uważam, że to marnowanie czasu, kolan i cipowatość człowieka ;) I cipa ustaliła taką zasadę bezpieczeństwa :) Nie jestem idiotą, wiem kiedy mogę się czuć zagrożony. Nie czuję się tak zdecydowanie przesuwając się z z drabiną będąc na niej. Simple as that.
 
Echh kurwa, @Born2kill nawet nie można Cię obrazić bo nie zrozumiesz.
1sy7sjfe.vichan.gif
Jak powiesz wprost to zrozumiem na pewno, ale nie widzę powodu do obrażania kogoś za jakąś opinię :)
Mam swoje zdanie na temat takiej konkretnej zasady i tyle :)
@J-Son Nie popadajmy w skrajności od razu :D Aż takim hardcorem nie jestem ;) To już głupota, a sytuacja przesuwania się z drabiną w ogóle w moim ciele nie wzbudza zagrożenia ;) Wiadomo tylko, że na parometrowej trzeba bardziej uważać niż na półtorametrowej. Myślenie wszędzie przydatne :)
 
Jak powiesz wprost to zrozumiem na pewno, ale nie widzę powodu do obrażania kogoś za jakąś opinię :)
Mam swoje zdanie na temat takiej konkretnej zasady i tyle :)
@J-Son Nie popadajmy w skrajności od razu :D Aż takim hardcorem nie jestem ;) To już głupota, a sytuacja przesuwania się z drabiną w ogóle w moim ciele nie wzbudza zagrożenia ;) Wiadomo tylko, że na parometrowej trzeba bardziej uważać niż na półtorametrowej. Myślenie wszędzie przydatne :)
Jeśli ktoś już myśli o bezpieczeństwie to powinien się zastanowić na przykład nad tym by wszelkie elementy w sklepach był okrągłe, a nie kanciaste, bo ludzie zahaczają, przewracają się :D Tak jak wszystkie haki, na których wisi towar nie powinny być skierowane na sztorc w stronę klienta/pracownika, a nie równolegle do ściany np. To jest dbanie o bezpieczeństwo jednostki, a nie jakieś utrudniające życie i pracę zasady ;) Czołem.
 



A tak poważnie, u mnie bys nie mógł tak @Born2kill skakać na drabince ;)
Mandat, kara nagany i wypad z pracy:irish:

Dodatkowo jak sie spierdolisz (czego Ci nie życzę) , to stwierdzą w dochodzeniu rażąco niedbałe działanie Twoje i łamanie podstawowych przepisów i chuja dostaniesz , jak sparaliżowany będziesz w chacie leżał w wyrze :kis:

Edit. W domu mozesz robic co tyko chcesz, w pracy są jednak ograniczenia i MUSISZ się stosować, chciał nie chciał.
 



A tak poważnie, u mnie bys nie mógł tak @Born2kill skakać na drabince ;)
Mandat, kara nagany i wypad z pracy:irish:

Dodatkowo jak sie spierdolisz (czego Ci nie życzę) , to stwierdzą w dochodzeniu rażąco niedbałe działanie Twoje i łamanie podstawowych przepisów i chuja dostaniesz , jak sparaliżowany będziesz w chacie leżał w wyrze :kis:

Edit. W domu mozesz robic co tyko chcesz, w pracy są jednak ograniczenia i MUSISZ się stosować, chciał nie chciał.

Czaję to :) Tu też nie mogę na pewno, kwestia kto doniesie i komu trzeba będzie język upierdolić za to ;) W sądzie bym nie wygrał wiem, ale sądy u nas schodzą i wchodzą po drabinie, zamiast skakać, więc pracują wolno :D Nie robię tak za każdym razem, patrzę kto jest wokół.
Dla mnie to nieżyciowe podejście, ale rozumiem, że jest taka zasada znając sprawność przeciętnego pracownika ;) I cwaniactwo wielu innych, którzy rzucają l4 gdy tylko mogę np ;) Ale zasady są zbyt często nietrafione, żebym w nie wszystkie ślepo wierzył. Niech lepiej pomyślą nad zasadami/prawem i zaczną karać złodziei należycie, a nie wypuszczają ich tak szybko że to przechodzi ludzkie pojęcie. Też mam nic nie robić z tym? Bo zasady są przestrzegane i im po prostu gówno można zrobić? Chore :) Ile można słuchać takiego pierdolenia. Coraz częściej myślę, że lepszą karą byłoby pocięcie lub ucięcie łapy delikwentowi widząc niemoc służb państwowych. No, ale dobra, bo z BHP do jednak innych zasad przechodzimy ;) Za bardzo tu wszyscy na ciśnieniu. Chyba każdy jednak wie, że zasady są i się zmieniają ze względu na kiepskie ich zastosowanie w życiu. Jest mus ich przestrzegania co nie znaczy, że trzeba się w pełni ze wszystkim zgadzać jak się ma własny mózg :) Więc chyba nic złego nie zrobiłem pisząc tą opinię. Chill. Pozdro :)
 
Czaję to :) Tu też nie mogę na pewno, kwestia kto doniesie i komu trzeba będzie język upierdolić za to ;) W sądzie bym nie wygrał wiem, ale sądy u nas schodzą i wchodzą po drabinie, zamiast skakać, więc pracują wolno :D Nie robię tak za każdym razem, patrzę kto jest wokół.
Dla mnie to nieżyciowe podejście, ale rozumiem, że jest taka zasada znając sprawność przeciętnego pracownika ;) I cwaniactwo wielu innych, którzy rzucają l4 gdy tylko mogę np ;) Ale zasady są zbyt często nietrafione, żebym w nie wszystkie ślepo wierzył. Niech lepiej pomyślą nad zasadami/prawem i zaczną karać złodziei należycie, a nie wypuszczają ich tak szybko że to przechodzi ludzkie pojęcie. Też mam nic nie robić z tym? Bo zasady są przestrzegane i im po prostu gówno można zrobić? Chore :) Ile można słuchać takiego pierdolenia. Coraz częściej myślę, że lepszą karą byłoby pocięcie lub ucięcie łapy delikwentowi widząc niemoc służb państwowych. No, ale dobra, bo z BHP do jednak innych zasad przechodzimy ;) Za bardzo tu wszyscy na ciśnieniu. Chyba każdy jednak wie, że zasady są i się zmieniają ze względu na kiepskie ich zastosowanie w życiu. Jest mus ich przestrzegania co nie znaczy, że trzeba się w pełni ze wszystkim zgadzać jak się ma własny mózg :) Więc chyba nic złego nie zrobiłem pisząc tą opinię. Chill. Pozdro :)
oczywiscie bornie, ze nie wszystkie zasady sa "madre" czy praktyczne, ale rozchodzi sie o to, ze sobie chujowe przyklady wybrales
 

A to to już sztuka ;) Ja mówiłem jedynie o skromnych podskokach/przesuwaniu się ;D Zero niebezpieczeństwa. Po prostu ktoś ustalający taki zakaz się kiedyś wyjebał pewnie z racji swej słabej sprawności no i takie wnioski wyciągnął ;)
 
Tera będę miał koszmary w nocy, jak to zobaczyłem. Ja tam mówie u mnie na fabryce, jak się niemiaszki krecą wkoło: Spierdalać od widlaka, bo waży sporo!

Embedded media from this media site is no longer available
 
Kolesie, którzy podnoszą za ramiona na siłę gościa z prawdopodobnie złamanym kręgosłupem :facepalm:

U mnie na fabryce, pół roku wstecz, jednego podnosili na nocce na palecie na widlaku. Też spadł na plecy i też mu pomagaliśmy siadać.
To instynktownie tak się robi. Ale lepiej nie ruszać, bo możne być coś nie tak z rdzeniem.
Ten od nas przeżył i nic mu poważnego nie stało się, tylko rękę złamał.
 
Back
Top