Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

Powoli sobie szkiełkuję temat, ale może ktos tu wie o co kaman. Zajechałem pod chatę, i rozmawiałem przez telefon. W pewnym momencie zauważyłem że mam złożone lusterka mimo że siedzę w środku. Z kluczyka próbowałem "otworzyć" auto - ale się nie rozłożyły. Nie pomogło ponowne uruchmienie auta, zamknięcie, otwarcie... Szyby się opuszczają, wszystko działa, tylko lusterka coś się zbuntowały. Wcześniej żadnych problemów. WTF? Ford SMax.

Forscanem jakoś to przepcham?
Lusterka rozłożą się, gdy odryglujesz pojazd za pomocą kluczyka
 
Powoli sobie szkiełkuję temat, ale może ktos tu wie o co kaman. Zajechałem pod chatę, i rozmawiałem przez telefon. W pewnym momencie zauważyłem że mam złożone lusterka mimo że siedzę w środku. Z kluczyka próbowałem "otworzyć" auto - ale się nie rozłożyły. Nie pomogło ponowne uruchmienie auta, zamknięcie, otwarcie... Szyby się opuszczają, wszystko działa, tylko lusterka coś się zbuntowały. Wcześniej żadnych problemów. WTF? Ford SMax.

Forscanem jakoś to przepcham?
Wydaje mi się, ze zdiagnozowałem problem:
 
Lusterka rozłożą się, gdy odryglujesz pojazd za pomocą kluczyka
Nope, już próbowane.

Skoro oba lusterka się złożyły to pewnie można wykluczyć siłowniki.
Przede wszystkim najprostsza rzecz,czyli sprawdzenie bezpiecznika od lusterek,jeśli jest ok to moduł do weryfikacji.
Rano sie podepne Forscanem zobaczymy czy sa jakies bledy, ale pewnie pewnie do elektryka lepiej podjechać.

Szukam który to bezpiecznik, ale nie moge znalezc...
Intrukcja obsługi Forda S-MAX i Galaxy.pdf

EDIT:
Ok, mam: FA2 w tylnej skrzynce bezpieczników
1623878320667.png
 
LOL
stupido, stupido, me know no notin'


Kurna, wszedłem do auta w pełnym słońcu i coś zobaczyłem :) Musiałem go przypadkowo nacisnąć, ale do głowy mi nie przyszło że to pamięta stan po włączeniu/wyłączeniu zapłonu, za/odryglowaniu itp.
1623919001321.png
 
To się nazywa pech. Wczoraj kupiłem swojej Opelka Corsę C 1.2 do nauki jazdy. Furka fajna bez rdzy zadbana oglądałem wczesnej i było git. Palił jeździł nic nie stukało pukało, więc kupiłem po przejrzeniu kilku szrotów. Jak kupiłem, to normalnie odpalił. Dojechałem pod chatę było git. Jak moja wsiadła, to oczywiście fura się zjebała. Nie odpalała tylko rozrusznik cykał i zero reakcji na przekręcenie kluczyka. Fura od kopa odpaliła na lekki po pych. Na jumpstarterze i kablach zero reakcji. :childcry:


Na szczęście sprzedający uczciwy oddał hajs i zaproponował naprawę, w cenie jak dalej ją chcę. Jak myślicie to rozrusznik czy jakaś kostka w stacyjce, czy imobilajzer warto się bawić jak reszta ok? Czy grubsza sprawa?
 
To się nazywa pech. Wczoraj kupiłem swojej Opelka Corsę C 1.2 do nauki jazdy. Furka fajna bez rdzy zadbana oglądałem wczesnej i było git. Palił jeździł nic nie stukało pukało, więc kupiłem po przejrzeniu kilku szrotów. Jak kupiłem, to normalnie odpalił. Dojechałem pod chatę było git. Jak moja wsiadła, to oczywiście fura się zjebała. Nie odpalała tylko rozrusznik cykał i zero reakcji na przekręcenie kluczyka. Fura od kopa odpaliła na lekki po pych. Na jumpstarterze i kablach zero reakcji. :childcry:


Na szczęście sprzedający uczciwy oddał hajs i zaproponował naprawę, w cenie jak dalej ją chcę. Jak myślicie to rozrusznik czy jakaś kostka w stacyjce, czy imobilajzer warto się bawić jak reszta ok? Czy grubsza sprawa?
Pewnie tak jak mówisz rozrusznik ale pamiętaj, że nauka jazdy to zajehaniec. Auto używane tylko w mieście i prowadzone przez ludzi NIE UMIEJĄCYCH ruszać i płynnie zmieniać biegów. Jeden piłuje na niskim biegu drugi dusi na za wysokim. Taki samochód to jak dziewczyna która przepracowała przed tobą 5 lat w burdelu albo taksówka z Chin :beczka:

P. S stacyjka albo imo to nie jest, bo by rozrusznik nie dawał żadnej reakcji.
 
Last edited:
Pewnie tak jak mówisz rozrusznik lub gdzieś na etapie odpalania ale pamiętaj, że nauka jazdy to zajehaniec. Auto używane tylko w mieście i prowadzone przez ludzi NIE UMIEJĄCYCH ruszać i płynnie zmieniać biegów. Jeden piłuje na niskim biegu drugi dusi na za wysokim. Taki samochód to jak dziewczyna która przepracowała przed tobą 5 lat w burdelu albo taksówka z Chin :beczka:
nie po tylko do
 
LOL
stupido, stupido, me know no notin'


Kurna, wszedłem do auta w pełnym słońcu i coś zobaczyłem :) Musiałem go przypadkowo nacisnąć, ale do głowy mi nie przyszło że to pamięta stan po włączeniu/wyłączeniu zapłonu, za/odryglowaniu itp.
View attachment 22478


Nie uważasz, że nie pamiętanie stanu po wyłączeniu zapłonu to byłby srogi debilizm?
 
Pewnie tak jak mówisz rozrusznik ale pamiętaj, że nauka jazdy to zajehaniec. Auto używane tylko w mieście i prowadzone przez ludzi NIE UMIEJĄCYCH ruszać i płynnie zmieniać biegów. Jeden piłuje na niskim biegu drugi dusi na za wysokim. Taki samochód to jak dziewczyna która przepracowała przed tobą 5 lat w burdelu albo taksówka z Chin :beczka:

P. S stacyjka albo imo to nie jest, bo by rozrusznik nie dawał żadnej reakcji.
Do nauki jazdy a nie po nauce jazdy.
 

No to gratuluję. Wyobraź sobie, że składasz lusterka żeby zaparkować w jakimś ciasnym miejscu, obok ściany, itp, whatever. No i odpalasz furę i lusterka automatycznie jeb w tą ścianę?

Nie wiem, czy to pisane na serio było, jeżeli tak, to srogi rotfl.
 
No to gratuluję. Wyobraź sobie, że składasz lusterka żeby zaparkować w jakimś ciasnym miejscu, obok ściany, itp, whatever. No i odpalasz furę i lusterka automatycznie jeb w tą ścianę?

Nie wiem, czy to pisane na serio było, jeżeli tak, to srogi rotfl.
To jak wyjdziesz jezeli musisz skladac lusterka? Z pewnoscia ta funkcja jest specjalnie po to wychodzic bagaznikiem. LOL.
 
To jak wyjdziesz jezeli musisz skladac lusterka? Z pewnoscia ta funkcja jest specjalnie po to wychodzic bagaznikiem. LOL.

Co? Jak wyjdziesz? Nie jest możliwy taki scenariusz, że można zaparkować od strony pasażera przy samej ścianie, a od strony kierowcy mieć miejsce by normalnie wysiąść?
 
Mitsubishi ASX, 1.5 Did 150 KM, 2010
20210711_072309.jpg

Pierwszy raz jeżdżę suvem i szczerze powiedziawszy jestem mega zadowolony. Chciałem na początku zupełnie coś innego, a mianowicie Scirocco, ale w sumie na jedyny samochód w domu kiepsko się nadaje, także trzeba było coś większego.
Dobrze się trzyma drogi, całkiem fajnie przyspiesza, spalanie w trasie potrafi zejść do 4.4, w mieście 6-7. Świetna fura.
 
A ja zagryzam paznokiety co jutro powie mechanik: P0087 i równocześnie P0088 :( #laweta
 
Mitsubishi ASX, 1.5 Did 150 KM, 2010
View attachment 23499
Pierwszy raz jeżdżę suvem i szczerze powiedziawszy jestem mega zadowolony. Chciałem na początku zupełnie coś innego, a mianowicie Scirocco, ale w sumie na jedyny samochód w domu kiepsko się nadaje, także trzeba było coś większego.
Dobrze się trzyma drogi, całkiem fajnie przyspiesza, spalanie w trasie potrafi zejść do 4.4, w mieście 6-7. Świetna fura.
Sorki, że się wtrącam, ale takim zamazaniem nie ukryjesz numerów z tablicy. :awesome:
 
Mitsubishi ASX, 1.5 Did 150 KM, 2010
View attachment 23499
Pierwszy raz jeżdżę suvem i szczerze powiedziawszy jestem mega zadowolony. Chciałem na początku zupełnie coś innego, a mianowicie Scirocco, ale w sumie na jedyny samochód w domu kiepsko się nadaje, także trzeba było coś większego.
Dobrze się trzyma drogi, całkiem fajnie przyspiesza, spalanie w trasie potrafi zejść do 4.4, w mieście 6-7. Świetna fura.
Chyba @andrzej_t. ma takiego
 
Mitsubishi ASX, 1.5 Did 150 KM, 2010
View attachment 23499
Pierwszy raz jeżdżę suvem i szczerze powiedziawszy jestem mega zadowolony. Chciałem na początku zupełnie coś innego, a mianowicie Scirocco, ale w sumie na jedyny samochód w domu kiepsko się nadaje, także trzeba było coś większego.
Dobrze się trzyma drogi, całkiem fajnie przyspiesza, spalanie w trasie potrafi zejść do 4.4, w mieście 6-7. Świetna fura.

Chyba @andrzej_t. ma takiego
Tak i również sobie chwalę. Ale teraz się przerzucam na taki:

1626171046163.png
 
Back
Top