Analiza kursów forBET - UFC 223: Holloway vs. Nurmagomedov

Dla mnie, sprytne będzie połączenie Zabita (po kolejnym dziadowskim kursie) z Khabibem, jako dubel killer, zamiast wrzucać tam Rose, której to wygrana jest jak rzut monetą.
A jeśli już dorzucać, to nie Rose do Khabiba, lecz Khabiba do Rose. Niby to samo, a jakby bezpieczniej.:deniro:
Pierwotnie byłem za Tonym ale oddanie dosiadu Kevinowi Lee dało mi trochę do myślenia...
 
Dla mnie, sprytne będzie połączenie Zabita (po kolejnym dziadowskim kursie) z Khabibem, jako dubel killer, zamiast wrzucać tam Rose, której to wygrana jest jak rzut monetą.
A jeśli już dorzucać, to nie Rose do Khabiba, lecz Khabiba do Rose. Niby to samo, a jakby bezpieczniej.:deniro:

Niby taaa, ale co to wtedy za kurs wyjdzie...

Pierwotnie byłem za Tonym ale oddanie dosiadu Kevinowi Lee dało mi trochę do myślenia...

Będzie podobnie, tyle że Tony nie zdoła poddać z pleców.
 
Niby taaa, ale co to wtedy za kurs wyjdzie...

Wystarczający. Lepszy jest wróbel w garści, niż gołąb na dachu.
EDIT: przy każdym nowym przeciwniku Khabiba jest podobna gadka, a po walce. "ja jebie, co za koleś..." Tym razem będzie podobnie.
 
Last edited:
Wystarczający. Lepszy jest wróbel w garści, niż gołąb na dachu.
EDIT: przy każdym nowym przeciwniku Khabiba jest podobna gadka, a po walce. "ja jebie, co za koleś..." Tym razem będzie podobnie.
Jedynie Król z nim może wygrać.
:dobry::redford::Tęcza:
 
EDIT: przy każdym nowym przeciwniku Khabiba jest podobna gadka, a po walce. "ja jebie, co za koleś..." Tym razem będzie podobnie.

Do Khabiba nie mam zastrzeżeń. Bardziej do Zabita (tak wiem, też kozak i w ogóle, ale będzie coś koło 1.14).

Chyba ze Khabib będzie zmęczony.. nie widzielismy go na dystansie 5 rund

Żartujesz? Widzieliśmy go w 3 rundowych pojedynkach w których nawet nie dostał zadyszki. Kardio tego gościa to jakiś kosmos.
 
Do Khabiba nie mam zastrzeżeń. Bardziej do Zabita (tak wiem, też kozak i w ogóle, ale będzie coś koło 1.14).
Zabit będzie miał łatwiejszego przeciwnika, niż ci co obsrali przed nim zbroję i nie podnieśli rękawicy. Zaś sam kurs powinien latać po ok. @1.25, przynajmniej na początku.
 
iłem bardzo uważnie wywiady po walce zarówno z Rose jak JJ. I niestety, ale JJ ma kompleks Rondy - usilnie chce wierzyć w to, że jest niepokonana, a wszystko to było wypadkiem przy pracy. Takie mechanizmy obronne są powszechne wśród sportowców. Rose dla odmiany bardzo trzeźwo patrzy na tę sytuację: twierdzi, że ścinanie i owszem, mogło mieć wpływ na walkę, ale nie w takim wymiarze w jakim JJ by chciała. I ja się pod tym podpisuję.

Nie twierdzę, że Rose to pewniak, jestem od tego bardzo daleki. Ale słuchając JJ nie mogę oprzeć się wrażeniu że jest totalnie odrealniona. Uważam że sprytne będzie pograć Rose w dublu z Khabibem.

Złych wywiadów słuchasz, a to co robi Asia, prawie zaprzecza temu co mówi, więc to jest tylko dobra mina do złej gry.
 
A tak mi przeszło przez głowę ze grubo by bylo gdyby Tony rozciąl Khabiba i przerwali walkę tko xD
Aż tak to chyba nie :P
W sumie szanse Ferga widzę w poddaniu bo decyzja raczej nie... musiała by się toczyć walka w stójce tylko, a Khabib kiedy będzie chciał to go obali i obali bez większych problemów. Tko/ko też małe szanse, ale jakiś subik gdyby Khabib był zmęczony i porozcinany? Faworyzuję Ruska wiadomo, tak 65-35, ale jeśli osobiście mam coś grać to wolę taki bet jak Tony sub w późniejszych rundach czy właśnie Rose sub.
 
Aż tak to chyba nie :P
W sumie szanse Ferga widzę w poddaniu bo decyzja raczej nie... musiała by się toczyć walka w stójce tylko, a Khabib kiedy będzie chciał to go obali i obali bez większych problemów. Tko/ko też małe szanse, ale jakiś subik gdyby Khabib był zmęczony i porozcinany? Faworyzuję Ruska wiadomo, tak 65-35, ale jeśli osobiście mam coś grać to wolę taki bet jak Tony sub w późniejszych rundach czy właśnie Rose sub.
A chuj wi, może właśnie od 3 rundy zacznie wygrywać Tony :)
 
Mam wrażenie, że połowa internetu uważa Namajunas za drugie wcielenie Rumbla. Ostatnie zwycięstwo było jedynym nokautem w karierze Rose oraz Joanny (bo w kickboxingu przegrywała przez decyzje). Co do poddania - Gadelha i Andrade miały olbrzymie problemy, że przewrócić JJ, a Rose ma od nich gorsze zapasy. Z kolei, gdy obaliła Torres, nie była w stanie wyrządzić jej krzywdy w parterze - nic więc nie powinna też zrobić Aśce.

Nokaut absolutnie nie był "lucky punchem", ale wierzę, że był wypadkiem przy pracy, pochodną problemów ze ścinaniem. Gdybym miał pewność, że tym razem Joanna nie będzie miała żadnych kłopotów, to bym zastawił chałupę, a tak pójdzie po prostu normalna stawka. Na moje oko JJ ją rozstrzela i być może ubije w rundach mistrzowskich.
 
A chuj wi, może właśnie od 3 rundy zacznie wygrywać Tony :)
A niby dlaczego? Bo się Khabib zmęczy?
Prawda, że Nurma nie walczył jeszcze na dystansie pięciu rund, ale przyklady jego żelaznego kardio walają się po podłodze na lewo i prawo.
Żeby daleko nie szukać, w ostatniej walce z Barbozą, Khabib przez 15 minut walczył w swoim stylu, czyli rozsmarował zapaśniczo po całym oktagonie biednego Edsona. Nie muszę chyba mówić, że styl Nurmy jest cholernie energożerny i żeby go stosować należy mieć solidne kardio, więc nie wszyscy mogliby tak walczyć.
Po wygranej walce, Khabib wyglądał na niezmęczonego do tego stopnia, że podczas wywiadu z Roganem, wyglądał jakby przed chwilą wstał z kanapy, więc nie chce mi się wierzyć, że jakąś minutę później miałby nagle zacząć oddychać rękawami.
BTW kondycji Khabiba, to mówił w wywiadzie, że biega codziennie od ponad dziesięciu lat, nie opuszczając przy tym pojedyńczego dnia. Dodam, że mieszka w górach ok 4000m npm. Wspominał, też że samozaparcie w bieganiu hartuje jego charakter.
Biorąc to pod uwagę fakt, że Khabib potrafi odebrać energię przeciwnikow z naprawdę solidnym kardio, więc nie wiadomo jak Ferg będzie wyglądał w trzeciej rundzie. Uważam osobiście, że ta walka przetestuje kardio Fergusona w ekstremalnych warunkach.
 
Złych wywiadów słuchasz, a to co robi Asia, prawie zaprzecza temu co mówi, więc to jest tylko dobra mina do złej gry.

Poproszę wywiad z którego można by wnioskować tak jak ty :) To nie jest dobra mina do złej gry, ona szczerze wierzy że przegrała przez ścinkę.

Mam wrażenie, że połowa internetu uważa Namajunas za drugie wcielenie Rumbla. Ostatnie zwycięstwo było jedynym nokautem w karierze Rose oraz Joanny (bo w kickboxingu przegrywała przez decyzje). Co do poddania - Gadelha i Andrade miały olbrzymie problemy, że przewrócić JJ, a Rose ma od nich gorsze zapasy.

Zapasy może i gorsze, ale świetne BJJ. I mimo wszystko niedoceniane (podobnie jak u KK). Myślę, że za Rumbla nikt Rose nie uważa, choć trzeba przyznać że ostatni knockdown był imponujący. Za to faktem jest, że w UFC to Rose jest finisherką, nie JJ. Mnie dziwi, twój optymizm. Ale to chyba tak jest, że gdy walczy "nasz" zawodnik to po prostu chcemy żeby wygrał i naginamy to i owo do rzeczywistości, mimo usilnych starań pozostania obiektywnym. Być może ja robię podobnie z Rose. Ale podsumowując: nastał czas Namajunas. Zupełnie naturalnie, tak jak obecnie jest czas Khabiba (pamiętajmy że walczy w UFC już 6 lat) i Janka (pamiętajmy że zaczął w UFC dość plackowato). Absolutnie nie skreślam JJ, ale myślę że ustąpi. Tym bardziej że ma swoje osobiste plany (życie rodzinne) i już kiedyś wspominała że chce powalczyć 2-3 lata i schować rękawice. A że w pewnym momencie hajs zaczął się zgadzać, urosła też motywacja by tego nie robić. Sądzę, że gdzieś tam w jej podświadomości jednak czai się myśl o odpuszczeniu - osiągnęła już to co chciała. Jeśli przegra teraz, obstawiam że pójdzie w ślady Rondy (ciekawe jaki kurs na to wystawią ;)).
 
Poproszę wywiad z którego można by wnioskować tak jak ty :) To nie jest dobra mina do złej gry, ona szczerze wierzy że przegrała przez ścinkę.



Zapasy może i gorsze, ale świetne BJJ. I mimo wszystko niedoceniane (podobnie jak u KK). Myślę, że za Rumbla nikt Rose nie uważa, choć trzeba przyznać że ostatni knockdown był imponujący. Za to faktem jest, że w UFC to Rose jest finisherką, nie JJ. Mnie dziwi, twój optymizm. Ale to chyba tak jest, że gdy walczy "nasz" zawodnik to po prostu chcemy żeby wygrał i naginamy to i owo do rzeczywistości, mimo usilnych starań pozostania obiektywnym. Być może ja robię podobnie z Rose. Ale podsumowując: nastał czas Namajunas. Zupełnie naturalnie, tak jak obecnie jest czas Khabiba (pamiętajmy że walczy w UFC już 6 lat) i Janka (pamiętajmy że zaczął w UFC dość plackowato). Absolutnie nie skreślam JJ, ale myślę że ustąpi. Tym bardziej że ma swoje osobiste plany (życie rodzinne) i już kiedyś wspominała że chce powalczyć 2-3 lata i schować rękawice. A że w pewnym momencie hajs zaczął się zgadzać, urosła też motywacja by tego nie robić. Sądzę, że gdzieś tam w jej podświadomości jednak czai się myśl o odpuszczeniu - osiągnęła już to co chciała. Jeśli przegra teraz, obstawiam że pójdzie w ślady Rondy (ciekawe jaki kurs na to wystawią ;)).

Był imponujący i to aż za bardzo, ewidentnie coś było z Joanną nie w porządku. Według mnie to jest inna sytuacja, niż z Rondą, bo Rousey jest grapplerką i wiadomo było, że jej stójka jest autystyczna.
JJ zjadła zęby na wojnach w stójce, więc tym bardziej nokaut był szokujący. Sam przed galą nie grałem JJ ani z Rose, ani z Andrade, ani z Gadelhą, więc ufam w swoją intuicję.

A co do jej osobistych planów - Joanna nic mi nie mówiła :kis:
 
Back
Top