Amadeusz „Ferrari” Roślik vs Denis „Bad Boy” Załęcki na czerwcowej gali CLOUT MMA 5

To też jest pojęcie względne, dilerzy nie żyją z krzywdy ludzi, ci ludzie sami tego chcą, krzywdę ma rodzina tego ćpuna który chodzi do dilera, ale kto tu jest zły, ten ćpun czy ten diler? Kto zapewnia krzywdę rodzinie, ćpun czy ten diler? No właśnie. Na świecie mało co jest 0:1 kowe.
diler jest zły, ale dopiero jak da słaby towarek :lol:
 
Gorzej jak sprzedają jakies gowno maczane po którym małolaty lądują w szpitalu :usunto:
Czyli dobry diler to dobry towar ? Rodzina zadowolona, małolat naćpany jak żbik i nie musi być hospitalizowany... Więc też szczęśliwy... A jak małolat szczęśliwy, rodzina szczęśliwa to i diler szczęśliwy. Zarobił a i pewnie małolat wróci do niego bo przecież towar nie maczany...

Jest w tym sens :frankapprove:
 
Czyli dobry diler to dobry towar ? Rodzina zadowolona, małolat naćpany jak żbik i nie musi być hospitalizowany... Więc też szczęśliwy... A jak małolat szczęśliwy, rodzina szczęśliwa to i diler szczęśliwy. Zarobił a i pewnie małolat wróci do niego bo przecież towar nie maczany...

Jest w tym sens :frankapprove:
Dobry diler - dobre ziółko? Tak.
Nikt nie laduje w szpitalu i każdy zadowolony z dobrego towaru. Przeciez nie mówię że smyki z podstawówki mają jarac weed:no no:
Sam zapaliłem pierwszy raz jak mialem 18 i jestem wdzięczny kumplowi ze ogarnal dobry stuff a nie jakiegoś dopa
 
Dobry diler - dobre ziółko? Tak.
Nikt nie laduje w szpitalu i każdy zadowolony z dobrego towaru. Przeciez nie mówię że smyki z podstawówki mają jarac weed:no no:
Sam zapaliłem pierwszy raz jak mialem 18 i jestem wdzięczny kumplowi ze ogarnal dobry stuff a nie jakiegoś dopa
Ja się nie znam. Ziółko powiadasz hmmm przecież tu sami sportowcy :D
 
Back
Top