A w Japonii to jest mega gwiazda, dla której wypełnia się takie Tokio Dome na 55k kibiców, a nie jak ci amerykańscy, większości czarnoskórzy pięsciarze, co ledwie zdobyli jakiś pasek, albo jeszcze nie, a już czują się wielkimi gwiazdami, a takich wielkich aren by nie wypełnili nawet w połowie...