Zdjęcia z życia wzięte

Przy kupnym ze sklepu to raczej znikome ale specjalistą nie jestem. Przy surowym mięsie chyba już większe ryzyko toksoplazmozy dlatego np kobiety w ciąży nie powinny dotykać (hehe) surowego mięsa.
Biorąc pod uwagę że w tym kraju z dykty każdy patrzy żeby oszukać, nie byłbym zaskoczony jak do sklepów trafi partia jakiegoś syfu. Jak nie afera z mięsem kilkudziesięcioletnim, to z solą drogową, odświeżaniem kurczaka Ludwikiem, kiedyś czytałem o kleju do mięs ::clintdis::
 
D594EF89-6711-46D2-9192-8EEB3D9478FE.jpeg

Murzynowi tak smakowało, że sobie rękę do łokcia opierdolił.
 
Ładny. Jak charakter? Kacapski? Drapie bez ostrzeżenia i kradnie czy raczej spoko kocisko?
spokojne skubańce, tylko ciekawskie strasznie i domagające się uwagi, nie dadzą ci żyć jak ich nie obsłużysz.
 
Biorąc pod uwagę że w tym kraju z dykty każdy patrzy żeby oszukać, nie byłbym zaskoczony jak do sklepów trafi partia jakiegoś syfu. Jak nie afera z mięsem kilkudziesięcioletnim, to z solą drogową, odświeżaniem kurczaka Ludwikiem, kiedyś czytałem o kleju do mięs ::clintdis::
A mało to było takich orzypadków z żarciem. Kto pamięta firmę constar :D?
 
Pewnie ma na imię Garfield

:suchykarol:
Z imieniem było ciekawie... Mieszkam w UK, tutaj hodowcy dostają pierwsze litery imion, które mogą użyć w danym roku...czy jakoś tak. Mi się trafiła litera "W". Kupiłem go, tuż po urodzeniu i czekałem 3 miesiące aż dostatecznie urośnie, żeby go zabrać od matki, dostając fotki i filmy jak rośnie. I w oczy rzucały się intensywnie żółte/pomarańczowe oczy. Futro szare, czyli: Witcher.
 
Z imieniem było ciekawie... Mieszkam w UK, tutaj hodowcy dostają pierwsze litery imion, które mogą użyć w danym roku...czy jakoś tak. Mi się trafiła litera "W". Kupiłem go, tuż po urodzeniu i czekałem 3 miesiące aż dostatecznie urośnie, żeby go zabrać od matki, dostając fotki i filmy jak rośnie. I w oczy rzucały się intensywnie żółte/pomarańczowe oczy. Futro szare, czyli: Wątroba.
Poprawiłem :awesome:
 
Back
Top