Nie będę oryginalny, ale zdecydowanie Marcin Held! Po pierwsze, bo jest nasz!
Poza tym jest czarnym pasem nie tylko z tytułu, ale przede wszystkim z umiejętności. Jego fenomenalna technika i spokój gdy jest na plecach naprawdę mnie fascynuje. Potrafi znaleźć nogę przeciwnika praktycznie w każdej pozycji. Wcześniej nazywałem go polskim Palharesem, ale to był błąd, ponieważ według mnie Marcin jest bardziej wszechstronnym zawodnikiem. Pokazał, że zawodnik z niesamowitymi umiejętnościami parterowymi, może być groźny w innych płaszczyznach. Doskonale widać to po tym, jak poprawił swoją pracę na nogach i po tym, że nie boi się wymian w stójce. Niedługo będzie walczyć o pas Bellatora i go wygra, a wszystko osiągnie (i już sporo osiągnął) w tak młodym wieku.