Zakłady bukmacherskie (Bellator, ACA, PFL etc.)

Podbijam pytanie. Szady pisał chyba wcześniej, że zasili podcast przed UFC 173. Bardzo mi się podoba inicjatywa MMA Money.
 
Trójpak na dziś - H2H Giro'd'Italia:


Charakterystyka etapu. Jutro ponad 40 km indywidualnej jazdy na czas. To sprawi, że faworyci będą się oszczędzać. Mimo wszystko - patrząc na profil trasy można zaryzykować kilka stwierdzeń:

1. J. Arrendondo jest dużo lepszym góralem niż S. Pirazzi. O ile Pirazzi nie zabierze się do ucieczki - wynik tej potyczki jest przesądzony. 1.7
2. Cadel Evans jest na chwilę obecną najmocniejszym kolarzem na Giro. Poza tym prawie zawsze trzyma się z przodu peletonu, do tego świetnie radzi sobie na zjazdach. R.Uran nie będzie dziś niczego ryzykował jako świetny czasowiec, a jutro czeka nas czasówka. 1.6
3. D. Pozzovivo jest bardzo aktywny do tej pory. N.Quintana moze mieć za to problem ze zjazdami. 2.2

AKO - 5.44, stawka 25.
 
Puściłem dzisiaj trzy zakłady:



Katsunori Kikuno @3.20



Fabio Maldonaldo @5.00



Barao + Iaquinta + Holdsworth + Chiesa @3.10
 
Kikuno ? ten Kikuno od Fergusona? ;P tell me about it ;p







ja na ta gale mam jak narazie singla na Riviere i tripla Iaquinta+Ferguson+Cormier ako 2,08
 
Postawione i wygrane. Arredondo wszedł na luzie, Evans siedział jak przewidywałem - na początku peletonu. Pozzovivo i Quintana to była mała loteria tym razem. Na szczęście Kolumbijczyk jechał bardzo ostrożnie i był kilka pozycji niżej. Screen:



153v8zk.png
 
Również jeśli już bym stawiał to na Kikuno, nie przeciwko niemu.
Szady a co myślisz o Ellenbergerze? Sporo osób się sugeruje ich walkami z McDonaldem, ale Lawler jest widowiskowy, nie asekurancji i pójdzie w brawl, gdzie Jake ma wg mnie przewagę. Do tego zapasy, którymi może nabijać sobie punkty. Gdyby tylko nie ta nieszczęsna kondycja, to bym grubo wchodził. A tak wszedłem tylko "normalnie" po 3.0 :)
Pewnie Barao wygra, ale nie polecałbym grać go po takim śmieciowym kursie. Dillashaw pokazał ogromny progres, szczególnie boksersko. A odnośnie Cormier-Hendo to zamiast murzyna ciekawsze się wydaje Cormier dec albo over 2,5 rundy po... 1.775! Gdzie Hendo jest praktycznie niemożliwy do skończenia.
 
Dla mnie Lawler jest faworytem, ale Ellenberger jak się uprze, to może coś zdziałać zapasami. W stójce jednak daję więcej szans Robbiemu. Z mojej strony raczej no-bet.
 
Puściłem dwa kupony : barao+varner+rivera+al+cormier ,al+chiesa+lawler+holdsworth jak coś wpadnie to na Berlin będzie.Połowy z tych typów miałem niegrać ale standardowo zmieniam zdanie jak zwykle.
 
poszedl pierwszy kupon jotko+musasi2.41



up@ sa na najwazniejsze walki ale chyba w dniu gali



mysle nad magomedov+pawlak



Szady i Tsubasa co myslicie o Oglu i Heinie ?
 
Też zagrałem Mousasi + Jotko za 2.43 i chyba tyle mi wystarczy.
@Przemek witam w klubie. Ja się wyleczyłem po wtopie Winelanda :)
 
poważnie macie Mousasiego aż za takiego faworyta? byl hype na niego przed walką z Machidą obejrzalem jakies ostatnie walki Gegarda i zrezygnowałem ze stawiania na niego za to u Munoza zobaczyłem pewna prawidłowość on po nokautach ma zajebiste powroty o ile dobrze pamiętam walka z Boetschem to byl totalny przemiał zapaśniczy nie zdziwie sie jak ugra decyzje z flegmatycznym gegardem jak kurs na Marka będzie zacny to pewnie zagram... Just Sayin
 
@Rades też myślę że Munoz może to wygrać chociażby przez jego zapasy, Gegard jest dobrym kickboxerem troche niemrawym jakby nie mu się nie chciało + Munoz trenuje z Machidą a temu już udało sie pokonać Gegard'a
 
@Rades


Tą prawidłowość zobaczyłes na podstawie ilu walk? Poważnie pytam.


Dodam od siebie, że chociaż Mark ma tendencję do przegrywania przez KO i Gegard jest groźny w stójce, to ostatni raz "The Dreamcatcher" wygrał po ciosach w 2009 roku. Munoz może podołać
 
kilku Munoz nigdy nie przegral dwa razy z rzędu no i zdaje sie ze to Mark mial w ostatnim czasie lepszych rywali a Mousasi z tych walk co widziałem mnie nie zachwycil z jego dosc niemrawym stylem nie zdziwie jak mu Munoz wlasnie zapasami urwie przynajmniej dwie rundy zeby kurs na gegarda byl z 1,6 to moze bym dorzcucil do jakiegos podwójnego ale moim zdaniem 1,33/3,20 na korzysc Gegarda to nieporozumienie
 
Eeej, ja się tak nie bawię! Myślałem, że tylko ja będę stawiać na Munoza. :) Najpierw Mr Cloud mi mówi, że ten kurs to nieporozumienie, a teraz wy tutaj. :) Gegard jest co prawda faworytem, ale raczej bardzo minimalnym, także w życiu bym nie stawiał po tak niskim kursie. Mark pasa pewnie nigdy nie zdobędzie, ale to przecież czołowy zawodnik dywizji i po tym co pokazał z Boetschem (nokaut od Lyoto to żaden wstyd) nie uważam, że w najbliższym starciu jest skazany na pożarcie, co sugerowałby kurs 3.50...



Ja mam zamiar kontynuować "rajd underdogów" i UFC Fight Night daje mi taką możliwość, bo walczy kilku zawodników ewidentnie niedocenianych. Będę wybierać z kilku (a może postawię ich wszystkich) i przy odrobinie szczęścia może uda się coś ugrać. Po głowie chodzi mi wymieniony już "Filipino Wrecking Mashine", ale też C.B. Dollaway, Sean Strickland, Vaughan Lee, Peter Sobotta i może nawet Andy Ogle.



Do Krzysia Jotki nie przekonam się chyba nigdy i nie będę na niego stawiać pieniędzy nawet w walkach z Cedenbladami tego świata. Oczywiście jak najbardziej kibicować mu będę, bo nic do niego nie mam i lubię go jako człowieka.



Przy walce Sobotta - Pawlak warto zadać sobie pytanie kogo tak na prawdę pokonał ten drugi. Peter zrobił na mnie wrażenie na MMA Attack 2, pokonując w pierwszej rundzie Suareza, który wtedy miał rekord 10-1 jeśli dobrze pamiętam. Dla mnie na chwilę obecną ta walka to no-bet, bo ciężko byłoby mi chyba postawić przeciwko Pawłowi, ale na niego samego też nie stawiam - nie po tym kursie. Nie wiem jak jest u niego aktualnie, ale w jakimś wywiadzie mówił, że łączy pracę z treningami, co nie nastraja optymistycznie.



Zychal



Heina nie znam, także nie mam zdania.



Ogle jest słabiakiem, ale ma serce do walki. Maximo Blanco jest jednym z najbardziej chimerycznych zawodników świata i na niego bym nie stawiał pieniędzy. Najlepsze jest to, że on ma umiejętności (teoretycznie jest lepszy od Ogla), ale problemy z głową (tak w trakcie walki jak i przed). Dwie przegrane przez dyskwalifikację + to, że przed walką z Arantesem nie zrobił wagi sprawiają, że mu "nie ufam". W pełni przygotowany Blanco powinien wygrać, ale widzę tu szanse dla Andy'ego, który urwał trzecią rundę Cole Millerowi. Jeszcze nie wiem, czy postawię, bo jakby nie patrzeć obaj nie zachwycali ostatnio i każdy wynik mozliwy.



PS. To nie jest tak, że kursy, o których piszę to jakieś prezenty, bo faworyci mogą wygrać wszystko, ale jest spora szansa na niespodzianki na tej gali.
 
Dolloway i Strickland też będa pograni :d co do Vaughana to myslałem żeby go zagrac niby rozpykał ładnie Nam Phana ale Nam Phan to nie jakis wielki zawodnik a marajo to jednak marajo ;p Blanco bym zagrał jakby kurs był podobny do tego z ostatniej jego walki z Arrantesem (1,91) bo mimo wsztystko jest lepszy od ogla o klase albo dwie tylko nie wiadomo jak z "głową" no i z ciekawych underdogów na ten weekend jest jeszcze Mark Eddiva mimo ,ze jego walke ogladałem katem oka to pamietam, że zrobil na mnie spore wrażenie musze tylko nadrobic walke Kevina
 
Back
Top