Przestrzegam przed pochopnym stawianiem na Jorgensena, jako dodatek do podbicia taśmy, bądź puszczania go na singlu. Proponuję wcześniej przyjrzeć się bliżej przeciwnikowi. To nie będzie łatwa i pewna ( jak to się wielu ludziom może wydawać wygrana.) Po bliższym przyjrzeniu się Makovsky'emu i przypomnieniu sobie ostatnich walk Jorgensena stwierdzam, że wygrana Jorgensna nie jest wcale taka oczywista. Moim zdaniem Makovsky ma umiejętności do wyrwania dwóch rund i wygrania walki na punkty. I wcale nie deprecjonuję tutaj umiejętności Jorgensena, to raczej Makovsky ma do zaoferowania więcej, niż można wnioskować po kursie. Makovsky to doskonały zapaśnik i świetny grappler. Posiada też bardzo poprawną stójkę kickbokserską, bardzo ładnie pracuje nogami. Jego wielkim atutem są obalenia, a w szczególności łatwość z jaką mu przychodzą. W walkach, jakie miałem w stanie obejrzeć w prawie każdej rundzie zaliczał kilka obaleń i nabijał punkty przez niemrawy G'n'P i pewną kontrolę walki w parterze. Wiem, że Jorgensen to wytrawny zapaśnik, ale po odświerzeniu sobie jego walk i bliższym przyjrzeniu się Makovskemu jestem w stanie sobie wyobrazić scenariusz, gdzie dzięki obaleniom i kontroli w parterze Zach Makovsky urywa dwie rundy.
Nikogo nie zachęcam do satwiania na Makovsky'ego , odradzam raczej grania Jorgensena jako pewniaka bo możliwe, że zepsuje komuś kupon. :-)