Zakłady bukmacherskie (Bellator, ACA, PFL etc.)

Ostatecznie moje kupony na tą galę to: Wineland + Cruickshank + Henderson, 5j, kurs 2.56, Elkins + Miocic, 1j, kurs 3.05 oraz Meza + Szpilka, 1j, kurs 6.68. Odpuszczam Caceresa i Martinsa, tyle mi wystarczy, powodzenia dla wszystkich, którzy grają te typy :)
 
Szejdy cos dawno sie nie odzywal. ile wynosi wasza jednostka? wiem ile wynosi Bolta i Szejdiego. nie wiem czy nie zmniejszyc troche tej stowki i postawic po 50 na Martinsa i Gonza. zaraz bedzie gala z Faberem i ruskim Alim... :c
 
Ostatecznie moje kupony wyglądają tak:

Adriano Martins, kurs 3.00, stawka x1
Gabriel Gonzaga, kurs 2.92, stawka x1
Cruickshank + Harris, AKO 1.80, stawka x1,25
Josh Thomson, kurs 3.40, stawka x0,5
Jeremy Stephens, kurs 1.94, stawka x1,1
Yaotzin Meza, kurs 2.70, stawka x0,3
Alex Caceres, kurs 2.75, stawka x0,3

Analizę Stephens - Elkins robiłem pod kursy 1.63 i 2.30, a teraz sporo się pozmieniało + zobaczyłem na ważeniu "błysk w oku" Jeremy'ego (może pamiętacie jak zobaczyłem to kiedyś u Amandy Nunes i była gładka wygrana;) ). Tak jak dawałem Stephensowi 49% szans na zwycięstwo, to teraz daję 60. Powinien powtórzyć dzieło Chada Mendesa, czyli nokaucik. Brandao i Hioki byli blisko skończenia, Jeremy powinien dać sobie radę. Takie zmiany zdania przeważnie nie są dobre, ale zobaczymy.

Cerrone zbyt pewny siebie. Oj, przejedzie się chłopak okrutnie, mimo że go lubię.

Caceresa miałem nie stawiać, ale jak się przekonałem, jaką przewagę warunków ma nad przeciwnikiem (wiedziałem, ze będzie spora, ale nie aż tak), to poszła drobna kwota. Na więcej niż 1/3 stawki ten zawodnik w moich oczach jednak nie zasługuje.

Thomson za mną chodził od samego początku i hamowało mnie tylko to, że jestem wielkim fanem Bensona. To, że kurs 3.40 jest przesadzony to mało powiedziane. Alvarez mógł wygrać z Chandlerem, to Thomson może dać radę Bensonowi. Tu mam sytuację "win-win" - albo jeden z moich ulubionych zawodników wygra i zbliży się do title-shota, albo przegra, jednak ja na tym zarobię. ;)

Meza nie jest tak utalentowany jak rywal, ale przewaga warunków może zrobić swoje. Poszła drobna kwota, bo sporo loterii tutaj.
 
ja dalem z harisem i windelandem stephensa ale po 1.68,



Szady duzo zainwestowales na te kupony,



ja na 5 kupnow 200zl,
 
Szady, ile kasy włożyłeś w te typowania? I ile w najlepszym układzie wyciągniesz?



Wiem, że pewnie nie lubisz gadać o kasie, ale mnie to ciekawi :D
 
1488800_636051039791769_7664766_n.jpg




teorie spiskowe o kontuzji Stipe ;)
 
z kontuzja Stipe czy bez, Gonzo robi dzisiaj swoje! :)



545zl jak dobrze licze u Szejdiego, chyba, ze podwoil stawke juz tak jak mowil i teraz jedna to 200zl. kto bogatemu zabroni!



caly czas sie bije z myslami czy leciec grubo i po 100 na single czy nie ryzykowac.
 
u mnie podstawa to 30 zl ,nie stac mnie dawac po 100zl ,od nowego roku myslalem nad 50zl ale w skali roku to i tak duzo .



w 2013 roku ogolnie postawielm 5090zl w 11 miesiecy to chyba i tak duzo ??
 
@baju



Genialne są te Twoje rozterki. <3 Jak Ci to przysparza tyle stresów, to może lepiej nie bawić się w bukmacherkę? Albo ze 100 zejdź na 20 zeta? Z milion razy pisałeś o Gonzadze tutaj, a jeszcze go nie postawisz. :-)



Ja już pisałem, że mam swój budżet na zakłady i jak się skończy, to przestaję się w to bawić. Nawet jak mi żaden kupon nie wejdzie, to nie padnę na zawał i nie zbankrutuję. Bukmacherka ma bawić przede wszystkim. Nieraz wtapiam kupony, ale nie siedzę ze stanem przedzawałowym podczas gali. ;) Jak się chce pewny piniondz to się idzie do pracy. :D
 
Puczson, ja tez studencik i fundusze raczej uzaleznione od mother, ale na swieta przytulilem troche, pomnozylem na United i Chrisie, a potem juz jakos poszlo. jest fajny plus ktory mozna zagospodarowac.



to nie sa stresy to raczej rozmyslanie luzne, ogolnie to nie poce sie nad tym jakos tylko strategicznie obmyslam, nie mam oddzielnego budzetu jakiegos i zawsze lepiej miec cos jeszcze w zanadrzu... :)



postawie na pewno, po prostu nie wiem jak stawki, bo chce obstawic Fejbera oraz Aliego. do tego ciekaw jestem kursu na Hestera. jesli cos pojdzie nie tak to wolalbym zostac z jakims groszem na nastepna gale.
 
No to jak tak piszesz, to widzę, że 100 zł to dużo dla Ciebie, dlatego jak chcesz mojej rady, to na Twoim miejscu pyknąłbym dwa single po 50. Jak Ci tylko jeden wejdzie, to będziesz miał i tak ok. stówkę do przodu (podwojenie wkładu - dobry wynik), a jak nie wejdzie żaden, to tylko 100 w plecy, ale za to zostanie Ci na następną galę.
 
Ja od niedawna przeznaczam 100-200 GBP. Na tej gali mam zamrozone 190 GBP. Za to moj koles z pracy 500... I glownie dobrze na tym wychodzi. Kiedys gralem mniejszymi stawkami, ale wypracowany budzet pozwolil mi grac troche bardziej odwaznie. (Dodatkowo koles z pracy daje mi "przyjacielskiego kopa", gdy w poniedzialki dzielimy sie wygranymi ;) Co do samej podstawy, to teraz jest 30.
 
powiedz mi dla kogo 100zl to malo? :>



ogolnie mam zapas jeszcze i zawsze mam takie rozkminy przed, a potem stawiam ta stowke. ogolnie to mozecie zignorowac to, postaram sie ograniczyc marudzenie. <3



Szejdzik, ale jak wejda dwa po stowce to bede sie kapal w gotowce!



:-)
 
Pietagoras, piona!



Ja też operuję tylko wypracowanym budżetem i radzę każdemu początkującemu grać w ten sposób. Zacząć od małych stawek, pouczyć się gry, dojść do wniosów, że nie tylko samymi niskimi kursami da się zarobić, itd. Ja bym z pieniędzy z pracy na etacie w życiu nie dokładał (próby odbicia się, itp.), bo to by znaczyło, że jestem za słaby w te klocki. Są goście, którzy potrafią całą wypłatę władować w jeden kupon. Takich zawsze podziwiam, ale nigdy nie pójdę to drogą - tyle rozumu jeszcze mam. ;)



@baju



Chciwość nie popłaca! :D
 
to nie jest chciwosc, to stwierdzanie faktow, powazna wygrana by byla. zawsze negatywne myslenie zwycieza, to wiadomo, ale przez chwile pomyslec o wygranej i troche sie czlowiek przekonuje. :)
 
Szady :-).



Sposob ten jest na dluzsza mete najlepszy. I najbezpieczniejszy. Poczatkowe 10 funtow i brak pazery doprowadzil do sporego budzetu. Pieniedzy z bukmacherki glownie nie ruszam, siedza po roznych bukach z gotowoscia odpalenia. Znam jednak swoja granice komfortowej gry i probuje jej nie przekraczac. Byly jednak sytuacje, ze zagralbym ze 200 na kupon. Raz, przed gala Benavidez vs Johnson, pewien buk sie pomylil i wystawil odwrotne kursy na walke Mendes vs Lentz. Przez jakies 15 minut mozna bylo grac Mendesa po kursie @5.50. ( slowo, nie naleze do sciemniaczy ;)) Koles zadzwonil do mnie z pytaniem o co chodzi i czy stawiac. Niestety bylem zajety, przeoczylem telefon, po chwili, gdy odzwonilem bylo po wszystkim. On postawil 100 GBP i zgarnal na czysto 450 ... Od tamtej pory zawsze czaje sie na poczatkowe kursy z nadzieja na przypadkowe value. ;)
 
Yyy, przecież jak buk pomyli się w kursach na dane wydarzenie to standardowo kupony "po złym" kursie są wycofywane a stawka zwracana :P


W jakim buku tak było ?
 
Wllim hill. Wyplacili kase. Co do buka, to powazny angielski buk z tradycjami i silnym zapleczem. Moze dlatego nie robili ochow. Ja bylem tez przekonany, ze nie zaplaca. I sie zdziwilem
 
W bukmacherce chodzi o to, żeby po prostu wytypować zwycięzcę i zgarnąć kasę (nawet jak kurs jest np. 1.20), czy raczej trochę bardziej się pobawić, poryzykować, znajdować zwycięzców tam, gdzie są oni niepewni, kurs na nich jest wyższy i na nich stawiać? Pytam, bo nie wiem, czy stawiajac kierować sie rozumem i stawiać na faworyta/pewniaka czy troszkę pokombinować? Oczywiśce dużo daje rozprawcowanie Szadego i Chmury :)
 
@Midern



Kierowanie się rozumem, nie zawsze oznacza typowanie "pewniaka". Czasem lepiej samemu coś przeanalizować i przekonać się, niż ślepo uwierzyć innym.
 
midern


Tak naprawdę i to i to. Dajmy na to kurs na dzisiejszy ME - Benson 1.40 vs Josh 3.00. Faworytem jest Benson, ale czy aż takim żeby ryzykować dajmy na to 100 dla 140 jakie otrzymalibyśmy w razie jego wygranej? Czy nie lepiej postawić tą 100 na Josha, który ma sporą szansę na wygraną i zarobić 300?


Czasami to, co podpowiada rozsądek bywa zwodnicze i lepiej pokombinować ;), ale w niektórych sytuacjach warto go posłuchać. Wbijaj do tego tematu to powoli załapiesz ;)
 
ja przede wszystkim przy stawianiu patrze na style zawodnikow i to jak do siebie 'pasuja'. to chyba Chuck zawsze powtarzal, ze style tworza walki i wlasnie tak sie zawsze kieruje. w przypadku tej gali Martins ma ciezki styl dla Kowboja (taki doladowany dos Anjos, wiecej agresji), a Gonzaga ma ciezki styl dla Miocicia, dobry na ziemi, rowniez agresywny, nieodpuszczajacy. przy kazdej walce tak zawsze rozmyslam i dotychczas wychodzi spoko.
 
Wbijam tutaj co jakiś czas, bo liczę, że właśnie zacznę co nieco ogarniać i czegoś sę może nauczę. Koniec maja mam 18, a potem planuję zacząć stawiać np. na BetSafe, czy gdzieś. No i wiadomo, zacznę pewnie od 10 zł :D Jedno czego się nauczyłem, a raczej chcę się tego trzymać, to sposób Szadego, czyli spisywanie wszystkiego, i jakby brani kasy jedynie z tego, co wygrałem na poprzednich typowaniach. Jeszcze się uczę, pracki nie mam, więc początki nie będą łatwe.

ME - Benson 1.40 vs Josh 3.00


[strike]Przez chwilę myślałem, czy warto stawiać dwa kupony - jeden na jednego, drugi na drugiego. Właśnie jeżeli faworyci nie są aż tacy pewni. Nie widziałem tutaj u nikogo takiego zabiegu, więc wnioskuję, ze to nieprawktyczne? Powiedzmy, że stawiam 10 zł na obydwu. Benson wygrywa, dostaję 14zł, ale odejmuję 10zł postawione na Josha, czyli jestem 4 zł do przodu. Z kolei, wygrywa Josh, zarabiam 30zł i odejmuję 10 zł postawione na Bensna, czyli jestem 20 zł.[/strike] A nie, kuźwa. Przecież nie można tak stawiać.? Tylko jeden zwycięzca. Sam sobie odpowiedziałem, nieważne.



@vai, dałeś potrójny kupon. Harris-Viana-Cruickshan. Jeżeli każdy z tych zawodników, ma inny kurs, a za kupon dałeś np. 100 zł, to ile z tego wyciągniesz? Jakie jest tego kurs? To się jakoś zlicza, trzy kursy w jeden, czy masz możliwość obstawienia potrójnego i za to jest osobny kurs, np. 2.50?



A co do rozumu i analizy. Weźmy takiego Bensona, którego lubię, któremu kibicuję. Coś mi podpowiada, ze wygra walkę, po analizie też wychodzi, że tak może być. No i wtedy na kurs 1.40 warto stawiać? Czy nie patrzeć, komu bym kibicował, ale brać pod uwagę, ze Josh może zagrozić Bensonowi i to na niego postawić kasę?



To jednak cieżęj o tym pisać, niż przekonać się na własnej skórze, pewnie pytania z dupy wzięte.
 
Back
Top