Wspomnienia z dzieciństwa, czyli kiedy Buka straszna była

Ja to akurat doświadczenia z komputerami nie mam w dzieciństwie, za to nigdy nie zapomnę jak z ziomkiem znaleźliśmy kanister pusty na śmietniku, po jego słowach `ty trzymaj, ja podpale ' powinienem się zastanowić co się stanie później, nie zrobiłem tego. Zrobiliśmy tak jak kolega zaproponował. Skończyło się na tym ze ja przez jakiś czas nie miałem nawet brwi na głowie, a on miał poparzone drogi oddechowe czy coś w ten deseń. Początek podstawówki, oj wiele podobnych historii było :D albo jak się nabilem na płot... To były czasy, w szpitalu nawet nie bylem, ranę ogarnęła babcia :D
 
Ja to akurat doświadczenia z komputerami nie mam w dzieciństwie, za to nigdy nie zapomnę jak z ziomkiem znaleźliśmy kanister pusty na śmietniku, po jego słowach `ty trzymaj, ja podpale ' powinienem się zastanowić co się stanie później, nie zrobiłem tego. Zrobiliśmy tak jak kolega zaproponował. Skończyło się na tym ze ja przez jakiś czas nie miałem nawet brwi na głowie, a on miał poparzone drogi oddechowe czy coś w ten deseń. Początek podstawówki, oj wiele podobnych historii było :D albo jak się nabilem na płot... To były czasy, w szpitalu nawet nie bylem, ranę ogarnęła babcia :D
1xvdnc.jpg
 
Ja byłem grzeczny. Najwięcej obrażeń przynosiłem z boiska. Raz się wstrząsem mózgu skończyło :)
Nie no, to już troche starszy byłem. Za dzieciaka to też grzeczniutki. W piłke grałem bardzo dobrze i nikt mnie mógł mnie sfaulować, bo lutowałem wybitne dryblingi:cool:
 
  • Like
Reactions: cRe
Odświeżyłem sobie 2 odcinki muminków z moim bratankiem. Jakie to jest scenariuszowo dobre, mądre i zarazem momentami mocno niepokojące.:antonio: Wiem, kiedyś to było... ale po prostu dzisiaj już się nie tworzy takich animacji dla maluchów i tych trochę starszych.
 
Wiem, kiedyś to było... ale po prostu dzisiaj już się nie tworzy takich animacji dla maluchów i tych trochę starszych.
Też tak kiedyś myślałem - kiedyś było z przesłaniem, a teraz tylko kolorowe gówno. Odkąd jednak "siedzę" w bajkach z uwagi na własne dzieci, uważam, że wcale nie jest gorzej. Taki Nick Jr. - praktycznie same bajki z przesłaniem, z lekko edukacyjną nutą.
A Muminków - zwłaszcza tej szmacianej animacji - nie lubiłem. Książki Tove Jansson tak samo mnie nudziły, jak i bajka. I jebani Hatifnatowie - mnożyli się jak ukwiały. O Buce już nawet nie wspominam.
 
Też tak kiedyś myślałem - kiedyś było z przesłaniem, a teraz tylko kolorowe gówno. Odkąd jednak "siedzę" w bajkach z uwagi na własne dzieci, uważam, że wcale nie jest gorzej. Taki Nick Jr. - praktycznie same bajki z przesłaniem, z lekko edukacyjną nutą.
A Muminków - zwłaszcza tej szmacianej animacji - nie lubiłem. Książki Tove Jansson tak samo mnie nudziły, jak i bajka. I jebani Hatifnatowie - mnożyli się jak ukwiały. O Buce już nawet nie wspominam.
daj pan spokój po tych harifantach i buce to traumę mam do dzisiaj.
 
Dziś zaszedlem na salon gier Galaxy. Wszędzie nowe maszynki, jakieś cymbergaje, jakieś losujące i symulatorki. Na szczęście w rogu zauważyłem 2 fliperki: Indiana Jones i Batman .zagrałem w każdy
:antonio:
Nie to co elektroniczni następcy
 
Dziś zaszedlem na salon gier Galaxy. Wszędzie nowe maszynki, jakieś cymbergaje, jakieś losujące i symulatorki. Na szczęście w rogu zauważyłem 2 fliperki: Indiana Jones i Batman .zagrałem w każdy
:antonio:
Nie to co elektroniczni następcy
Rekord pobity?
 
Back
Top