Niech sobie przypomni, jak na Dariusha typował, a ja przez pomyłkę (która to już :-)) , wpisałem ,że na Leitesa stawiał. Upomniał się , więc mu zmieniłem i teraz klątwa się ciągnie :-)
Oczywiście że Rockhold. Mimo że są też inni mocni faworyci ( Benavidez, Miller), to Luke vs Tim to i tak największy missmatch. Już nawet Teixeira ma o wiele więcej argumentów na JBJ'a, niż Boetsch na surfera.
Co mam do stracenia? Biorę Benavideza, licząc jednocześnie, że jakimś cudem Rockhold przegra i wszyscy wpierdolicie się po kolana w kutasy zastawione jako pułapka przez Kaczkę. :-)
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.