Hightower
Legacy FC Bantamweight
Zdecydowanie tak, zaczniesz jarmuż na kilogramy wpierdzielaćKurwa, Wiedźmin 3 to bezsprzecznie najlepsza gra w jaką grałem i śmiem twierdzić, że najlepsza jaka powstała. Za pierwszym razem przechodziłem ją nie mogąc się oderwać od konsoli, a kładąc się spać liczylem ile uda mi się pograć następnego dnia w Wiedźmina.
Ale teraz gdy przechodzę drugi raz, bo sam chcę stworzyć postać do Serca z Kamienia (no i wytestować Nową Grę Plus), to po dotarciu na Skellige jakoś nie mam ochoty grać. Aż dziwne, bo w poprzednie części gdy je przechodziłem, to za chwilę znów mi się chciało w nie grać i przechodzić od nowa (trzy czy nawet cztery razy Wiedźmin 2 ścieżką Roche'a, raz Iorwetha). Co to może oznaczać :(? Że pedau jestem i niedługo przestanę jeść mięso, czy co?
W każdym razie przy pierwszym podejściu miałem podobnie jak Ty i ogólnie delektowałem się grą - łącznie natłukłem chyba ponad 250 godzin. Nie jestem pewien czy będę w ogóle robił drugie podejście do podstawki, może dlatego, że gra jest tak ogromna. Anyway, spróbuj śmignąć w Serca z Kamienia, może jeszcze nie jest z Tobą tak źle ;)