WIDEO: Adam Kownacki i Kacper Meyna twarzą w twarz przed marcową walką o mistrzostwo Polski

Jakub Madej

Moderator
Cohones
KownackiMeyna.jpg


2 marca podczas gali Rocky Boxing Night w Koszalinie dojdzie do starcia o mistrzostwo Polski w kategorii ciężkiej. O pas zmierzą się Adam Kownacki i Kacper Meyna. Pięściarze po raz pierwszy wymienili spojrzenia podczas spotkania twarzą w twarz.

Adam Kownacki (BOKS 20-4-0, 15 KO) od początku swojej zawodowej kariery w październiku 2009 roku przez ponad 10 lat kontynuował świetną serię dwudziestu zwycięstw z rzędu, podczas której pokonywał między innymi Artura Szpilkę, Charlesa Martina, Geralda Washingtoan czy Chrisa Arreolę. Seria ta zakończyła się jednak w marcu 2020 roku, kiedy to Polak został pokonany przez techniczny nokaut w czwartej rundzie przez Roberta Heleniusa.

Aktualnie Kownacki przegrał cztery starcia z rzędu. Po walce z Heleniusem, „Babyface” wrócił do ringu półtora roku później, stając z tym samym rywalem do walki rewanżowej. Kownacki ponownie jednak przegrał, tym razem w szóstej odsłonie. W kolejnych starciach zawodnik z Łomży przegrywał najpierw jednogłośną decyzją sędziów z Alim Erenem Demirezenem, a nastepnie przez techniczny nokaut z Joem Cusumano.

Kacper Meyna (BOKS 11-1-0, 7 KO) to 24-letni pięściarz z Kościerzyny, który zawodową karierę rozpoczął w maju 2019 roku. Jedyną przegraną zawodnik ten poniósł jednogłośną decyzją sędziów w starciu z Mateuszem Cielepałą. W pozostałych starciach Meyna pokonywał przed czasem między innymi Jacka Krzysztofa Piątka, Michałą Bańbułę, Jakuba Sosińskiego i Krzysztofa Twardowskiego.



 
To będzie zawsze zagadka już dla mnie. Adam nie tak dawno temu, kilka lat temu, był już przymierzany do walki o pas mistrza świata, w sumie w rankingach znajdował się już w czołówce. Mamy 2024 rok, a Adam walczy o pas mistrza Polski z Kacprem Meyną z bilansem 11-1. Ech...
 
To będzie zawsze zagadka już dla mnie. Adam nie tak dawno temu, kilka lat temu, był już przymierzany do walki o pas mistrza świata, w sumie w rankingach znajdował się już w czołówce. Mamy 2024 rok, a Adam walczy o pas mistrza Polski z Kacprem Meyną z bilansem 11-1. Ech...
Helenius zabrał mu duszę
 
To będzie zawsze zagadka już dla mnie. Adam nie tak dawno temu, kilka lat temu, był już przymierzany do walki o pas mistrza świata, w sumie w rankingach znajdował się już w czołówce. Mamy 2024 rok, a Adam walczy o pas mistrza Polski z Kacprem Meyną z bilansem 11-1. Ech...
Miał okazję wskoczyć do Joshuy na kilka tygodni przed, ale odrzucił. Wziął Ruiz i mu się opłaciło wtedy.
 
Miał okazję wskoczyć do Joshuy na kilka tygodni przed, ale odrzucił. Wziął Ruiz i mu się opłaciło wtedy.

Tyle że Adam dostałby po głowie na 101% nie ta technika, obrona i szybkość. W zasadzie wszystko ma gorsze od Ruiza.
Jednak to była jego szansa na życiową wypłatę a w CV lepiej wyglądałby wpierdol od kulturysty niż starego Helleniusa. Adam nigdy nie miał umiejętności a duża kariera skończyła się kiedy zabrakło wytrzymałej szczęki. Tak niestety kończy każdy bijok bez obrony. Że przypomnę tylko naszego Pawła Wolaka który szedł jak burza aż nie trafił na dobrego technika który mu porządnie twarz poprzestawiał.
Odnośnie Adama krąży jeszcze jedna teoria którą można uznać za spiskową. Mianowicie spadek kardio i wytrzymałości dziwnie zbiegł się z wpadką dopingową jego dobrego kolegi i głównego sparingpartnera. Obaj zaliczyli po tym ostry zjazd do bazy.
Oczywiście jest jeszcze sprawa że wysoki i twardy Hellenius to byl nemezis dla małego grubaska który bazował na intensywności i dużej ilości zadawanych ciosów a także twardym łbem.
Mimo wielu błędów popełnionych w czasie kariery mam duży szacunek za zakończenie poważnej kariery gita.
 
Tyle że Adam dostałby po głowie na 101% nie ta technika, obrona i szybkość. W zasadzie wszystko ma gorsze od Ruiza.
Jednak to była jego szansa na życiową wypłatę a w CV lepiej wyglądałby wpierdol od kulturysty niż starego Helleniusa. Adam nigdy nie miał umiejętności a duża kariera skończyła się kiedy zabrakło wytrzymałej szczęki. Tak niestety kończy każdy bijok bez obrony. Że przypomnę tylko naszego Pawła Wolaka który szedł jak burza aż nie trafił na dobrego technika który mu porządnie twarz poprzestawiał.
Odnośnie Adama krąży jeszcze jedna teoria którą można uznać za spiskową. Mianowicie spadek kardio i wytrzymałości dziwnie zbiegł się z wpadką dopingową jego dobrego kolegi i głównego sparingpartnera. Obaj zaliczyli po tym ostry zjazd do bazy.
Oczywiście jest jeszcze sprawa że wysoki i twardy Hellenius to byl nemezis dla małego grubaska który bazował na intensywności i dużej ilości zadawanych ciosów a także twardym łbem.
Mimo wielu błędów popełnionych w czasie kariery mam duży szacunek za zakończenie poważnej kariery gita.
No i walka z Arreola na pewno mu zabrała sporo zdrowia.
 
No i walka z Arreola na pewno mu zabrała sporo zdrowia.
Tam był jakiś rekord zadnych i wyprowadzonych ciosów. Arreola miał być tylko przystankiem do walki mistrzowskiej a ostro Adam zebrał na głowę.
Nikt nie ma twardej głowy. To jest tylko kwestia czasu.
Adam chyba nigdy poważnie obrony nie ćwiczył.
Nawet jako kibic z kanapy mógłbym wymienić dużo elementów których kownacki nie ćwiczył. Balans, praca nóg... Zawsze było tylko nogi z tyłu, łeb do przodu i napierdalamy do utraty tchu na przełamanie i bez obrony.
Nie każdy może być mistrzem świata więc życzę dostatniej emki bez nadmiernych problemów zdrowotnych.
 
To będzie zawsze zagadka już dla mnie. Adam nie tak dawno temu, kilka lat temu, był już przymierzany do walki o pas mistrza świata, w sumie w rankingach znajdował się już w czołówce. Mamy 2024 rok, a Adam walczy o pas mistrza Polski z Kacprem Meyną z bilansem 11-1. Ech...
Towar od millera sie skonczyl to i Adam sie skończył. Plus blokowanie wszystkiego twarzą szybko sie odbilo na odporności
 
To będzie zawsze zagadka już dla mnie. Adam nie tak dawno temu, kilka lat temu, był już przymierzany do walki o pas mistrza świata, w sumie w rankingach znajdował się już w czołówce. Mamy 2024 rok, a Adam walczy o pas mistrza Polski z Kacprem Meyną z bilansem 11-1. Ech...
To na poważnie napisane. Widziałeś Kownackiego w walce o mistrza swiata w boksie.
 
To na poważnie napisane. Widziałeś Kownackiego w walce o mistrza swiata w boksie.

Nigdzie nie napisałem, że widziałem Kownackiego w walce o mistrza świata w boksie. Napisałem, że był przymierzany. To trochę różnica.

Wywiad ze stycznia 2019 - https://sport.tvp.pl/41057214/adam-...-swiata-waga-ciezka-boks-historia-jak-z-filmu
Kwiecień 2019 - https://wyborcza.pl/7,154903,246815...c-z-joshua-o-mistrzostwo-swiata-dlaczego.html
Listopad 2019 - https://www.sport.pl/boks/7,64992,2...-lutym-stoczy-walke-o-mistrzostwo-swiata.html

Może to było medialne bicie piany, może było w tym sporo prawdy. W każdym razie Kownacki był rozpatrywany do walki o pas mistrza świata. Po walce z Arreolą był na 10. miejscu na BoxRec.com, 4. w rankingu IBF, 6. w rankingu WBC i 12. w rankingu WBO.
 
Nikt nie ma twardej głowy. To jest tylko kwestia czasu.
Adam chyba nigdy poważnie obrony nie ćwiczył.
Tam był jakiś rekord zadnych i wyprowadzonych ciosów. Arreola miał być tylko przystankiem do walki mistrzowskiej a ostro Adam zebrał na głowę.

Nawet jako kibic z kanapy mógłbym wymienić dużo elementów których kownacki nie ćwiczył. Balans, praca nóg... Zawsze było tylko nogi z tyłu, łeb do przodu i napierdalamy do utraty tchu na przełamanie i bez obrony.
Nie każdy może być mistrzem świata więc życzę dostatniej emki bez nadmiernych problemów zdrowotnych.
Patrząc na Adasia to wątpię że On w ogóle coś ćwiczył poza mięśniami szczęki
 
Obawiam się skończy się tak jak w przypadku walki Kownackiego ze Szpilką. Artur wtedy zakończył poważne boksy i tak będzie i tutaj z Kownackim teraz.
 
Obawiam się skończy się tak jak w przypadku walki Kownackiego ze Szpilką. Artur wtedy zakończył poważne boksy i tak będzie i tutaj z Kownackim teraz.


Jak się czyta ostatnio wpisy Masternaka,Diablo i Kownackiego to wiadomo gdzie cała trójka zmierza.
 
To będzie zawsze zagadka już dla mnie. Adam nie tak dawno temu, kilka lat temu, był już przymierzany do walki o pas mistrza świata, w sumie w rankingach znajdował się już w czołówce. Mamy 2024 rok, a Adam walczy o pas mistrza Polski z Kacprem Meyną z bilansem 11-1. Ech...
Bo musi w końcu coś chyba wygrać... po tych 4 porażkach z rzędu, bo nadal wynik walki z Cusumano (24.06.23 :confused:) nie jest zmieniony i widnieje porażka przed czasem :confused: :facepalm:
 
Ćwiczy na pewno. Operowanie szczęka przy hamburgerach. Dobry chłopak jest już go ledwo można zrozumieć dałby se już spokój.

Chyba jednak nie, bo chyba w końcu wziął się za siebie tylko szkoda że tak późno, bo niedługo będzie miał 35 lat, a forma fizyczna wygląda na dobrą jak na Baby Face'a
:frankapprove:
 
Back
Top