Weźmy pod uwagę trzy ostatnie walki każdego z zawodników będących obecnie w TOP10 rankingu MMARocks, zakłądając że są to pojedynki których wartość sportową wciąż jeszcze można uznać za aktualną.
1. Anderson Silva: W #2 Sonnen, W #10 Belfort, W #8 Okami
2. Chael Sonnen: L #1 Silva, W #7 Stann, W #9 Bisping
3. Mark Munoz: W #X Dollaway, W #16 Maia, W #17 Leben
4. Nate Marquardt: W #14 Palhares, L #9 Okami, W #X Miller
5. Luke Rockhold: W #X Bradley, W #11 Souza,W #X Jardine
6. Tim Boetsch: W #X Grove, W #X Ring, W #8 Okami
7. Brian Stann: W #21 Leben,W #19 Santiago, L #2 Sonnen
8. Yushin Okami: W #4 Marquardt, L #1 Silva, L #6 Boetsch
9. Michael Bisping: W #X Rivera, W #X Miller, L #2 Sonnen
10. Vitor Belfort: L #1 Silva, W #X Akiyama, W #X Johnson
Porównując to do trzech ostatnich walk Lombarda:
W #X Falaniko Vitale, W #X Jesse Taylor, W #X Trevor Prangley
Podsumowując: Lombard od maja zeszłego roku, ba, od X czasu nawet nie stoczył walki z zawodnikiem z pierwszej dziesiątki swojej wagi, nie mówiąc już o wygranej. Na liście zwycięstw Kubańczyka ciężko też znaleźć fighterów z TOP25. W kwestii umieszczania go w pierwszej dziesiątce jestem skłonny zapytać "O czym my tu mówimy?", nawet nie wspominając o rankingu P4P. Owszem, Lombard jest o jeden krok od przeskoczenia tego magicznego progu, ale póki co recepta na to jest tylko jedna: wygrać z kimś, kto w ogóle jest w rankingu.