Valhalla w Janowie Podlaskim czyli jak być wojownikiem barbarzyńcą i walczyć na śmierć ale tylko trochę

Wątek z dociążatorem ,,cieplutko się przyjął'' to i wątek cyklopa z Płocka można odpalić. Jakby Marcin się obraził za kontruktywną kryrykę i chciał jak to opowiadał bajki Jarowi wyjaśniać hejterów plując im w twarz to adres podaje publicznie nie na PW bo nie jestem miękim chujem robiony na konkretnie zapytanie Płockiego cyklopa
 
"pierwszy Polak, który bił się z najmocniejszymi nazwiskami w wadze superciężkiej w K1"
Ktoś kuma o co chodzi zapowiadającemu seminarium na początku?
Ja myślę, że chodzi o wymowę nazwisk. Niektóre zagraniczne nazwiska ciężko wykminić pod względem fonetycznym, więc nierzadko trzeba stoczyć nie lada bój z takim jednym czy drugim nazwiskiem, żeby je w końcu wymówić poprawnie. Tak mi się wydaje, że o to mogło chodzić.
 
Wrzucam seminarium , mimo że nie oglądałem to mam nadzieję że Wojownik pokazał jak odejść do Valhalli w Janowie Podlaskim nawet z jednym okiem i nigdy się nie poddawać mimo porażek jak mówi Darka Albers


"Nie wiedzieliśmy jak trenować jak walczyć. Polski kickboxing był na niskim poziomie"
:benny:
No tak Marek Piotrowski (14 lat starszy), Przemysław Saleta (10 lat starszy) Agnieszka Rylik i Iwona Guzowska (obie 4 lata starsze) tylko podałem te najbardziej medialne nazwiska, wszyscy z wielkimi sukcesami już w latach 90... uczyli się kickboxingu od Różala. :lol: :wall::boss::rofl:
 
"pierwszy Polak, który bił się z najmocniejszymi nazwiskami w wadze superciężkiej w K1"
Ktoś kuma o co chodzi zapowiadającemu seminarium na początku?
To jest dopiero bzdura. Moze jakimś wielkim fanem kicka nie jestem ale oglądałem K1 na Eurosporcie w najlepszych latach dla tego sportu a nie znam żadnego z przeciwników woja po za panem Saletą który to wojowi spuścił wpierdol plus pan Kongo i pan Roufous. Reszty nie znam. Wychodzi na to że jednak to nie były "najmocniejsze nazwiska w wadze superciężkiej K1" tylko w najlepszym razie druga liga.
 
Różal stał się zakładnikiem własnej legendy, a wciska ten kit pokoleniu, które faktycznie może nie w ogóle nie kojarzyć, że mieliśmy znaczące sukcesy na przełomie wieków, kiedy K-1 i kickboxing były jeszcze na topie. I kto mu wygarnie, że jawnie rozmija się z faktami? Przecież nie towarzystwo wzajemnej adoracji zwane szumnie dziennikarzami MMA :facepalm:

Generalnie Różal to już wstydu nie ma, jego anturaż był jeszcze akceptowalny do momentu, gdy zamienił się w zużyty wrak człowieka. Przecież ściągnięty z kanapy inny weteran Zimmermann fizycznie wyglądał o niebo lepiej. Można się zastanawiać, czy Różal już dawno w trybie Jurasa, nogi na stole i czeka na catering. Przecież on za chwilę skończy 45 lat. Kogo on chce oszukać w takim wieku? I za ile? :lol:
 
To jest dopiero bzdura. Moze jakimś wielkim fanem kicka nie jestem ale oglądałem K1 na Eurosporcie w najlepszych latach dla tego sportu a nie znam żadnego z przeciwników woja po za panem Saletą który to wojowi spuścił wpierdol plus pan Kongo i pan Roufous. Reszty nie znam. Wychodzi na to że jednak to nie były "najmocniejsze nazwiska w wadze superciężkiej K1" tylko w najlepszym razie druga liga.
Z rywali to wygrał z 40 letnim Roufusem (mając 28), rywalem Piotrowskiego, z już 43 letnim! Peterem Grahamem (mając 40) (pogromcą Pudziana) a K-1 win Sefo, Hunt, Hari) porażka z 37 letnim Saletą (mając 27), Jaroszem (znokautował Jurasa) Francuzem Gregory Tony (w boksie wygrał z Takamem!, przegrał z Izu, Perezem i Heleniusem, w K-1 wygrał z Errolem! i Ghita). Dużo lepszym kickbokserem był Paweł Słowiński (z Australii), który walczył z legendami w K-1 World GP, a którego Różal poddał w KSW :facepalm::lol:.
 
To jest dopiero bzdura. Moze jakimś wielkim fanem kicka nie jestem ale oglądałem K1 na Eurosporcie w najlepszych latach dla tego sportu a nie znam żadnego z przeciwników woja po za panem Saletą który to wojowi spuścił wpierdol plus pan Kongo i pan Roufous. Reszty nie znam. Wychodzi na to że jednak to nie były "najmocniejsze nazwiska w wadze superciężkiej K1" tylko w najlepszym razie druga liga.
Co zabawne, w kategori super ciężkiej +125kg(które Różal może teraz ledwo waży) było tylko 2 zawodników(po za hong man hoiami i bobem sapem i jakimis dziwolągami): Hunt i Shillt.
To jest właśnie rak sportów uderzanych, czyli kilka odmian kickboxingu i od każdej kilkanascie mistrzów swiata kickboxingu, bo przecież semi light contact i k1 to też kinkboxing, byle tytuł posiadać). Przypominam odrazu, że posiadacz tytułu mistrza Europy WKN jest najmniejszym problemem w tym całym bałaganie.
 
Co zabawne, w kategori super ciężkiej +125kg(które Różal może teraz ledwo waży) było tylko 2 zawodników(po za hong man hoiami i bobem sapem i jakimis dziwolągami): Hunt i Shillt.
To jest właśnie rak sportów uderzanych, czyli kilka odmian kickboxingu i od każdej kilkanascie mistrzów swiata kickboxingu, bo przecież semi light contact i k1 to też kinkboxing, byle tytuł posiadać). Przypominam odrazu, że posiadacz tytułu mistrza Europy WKN jest najmniejszym problemem w tym całym bałaganie.
W kickboxingu jest naprawdę wiele tych odmian: Full Contact, Light Contact, Semi Contact, Low-Kick Contact czy Oriental Rules. A sam Marek Piotrowski był MŚ takich federacji jak: WKA, WAKO-PRO, ISKA, PKC, FFKA, KICK
:pytalsiektos:
 
W kickboxingu jest naprawdę wiele tych odmian: Full Contact, Light Contact, Semi Contact, Low-Kick Contact czy Oriental Rules. A sam Marek Piotrowski był MŚ takich federacji jak: WKA, WAKO-PRO, ISKA, PKC, FFKA, KICK
:pytalsiektos:
Jeszcze K1 ma jakies k1 rules, muay tai ma tez jakies sem-pro, w dodatku karatecy tez sie podpinaja pod kickboxing w pewien sposob a u nich to milion wersji...... szkoda zachodu na to wszystko.
 
W kickboxingu jest naprawdę wiele tych odmian: Full Contact, Light Contact, Semi Contact, Low-Kick Contact czy Oriental Rules. A sam Marek Piotrowski był MŚ takich federacji jak: WKA, WAKO-PRO, ISKA, PKC, FFKA, KICK
:pytalsiektos:

Zabrakło najważniejszej


5fd0ab4366326_o_full.jpg
 
To jest wystarczająca wizytówka umiejętności Rurzala. Przegrał z Izu... No kurwa jak można przegrać z Izu jeśli chcesz uchodzić za poważnego zawodowca? Szkoda strzępić ryja, bo wiadomo, że płocki barbarzyńca był nikim w tym sporcie.
Ale to pogromca Różala (z 2007 r), Gregory Tony, Francuz przegrał z Izu (w 2016 r), ale będąc już past-prime (38 lat) i do tego w boksie, bo 7 lat wcześniej to pokonał nawet Carlosa Takama.
 
Back
Top