Co do lotów, to zgadzam się z Kubą, Eindhoven najlepszym wyborem. Tanio z wielu polskich miast. Do tego pociągi bezpośrednio jeżdżą do Rotterdamu i Amsterdamu z dużą częstotliwością. Ceny i rozkład do sprawdzenia tu:
www.ns.nl
Wrzucam też ceny lotów na dziś tam:
I spowrotem:
Najciekawiej wygląda poranny wylot z Katowic i popołudniowy powrót albo do Kato, albo do Wrocławia.
Tak na szybko
czwartek - wylot, zakwaterowanie w Rotterdamie, zwiedzanie, najebka
piątek - regeneracja, zwiedzanie, ważenie, hotel z zawodnikami, nocne zwiedzanie, najebka
sobota - szybka regeneracja, wypad do Hagi, miasto, plaża, powrót na gale, ewentualnie hotel z zawodnikami, najebka
niedziela - szybka regeneracja, trip do Amsterdamu, powrót wieczorem, najebka
poniedziałek - regeneracja, wylot do Polski
Ja bym to widział tak
1. Czwartek- wylot do Eindhoven, przejazd do Amsterdamu, zakwaterowanie na jedną noc, zwiedzanie, picie, czy jak ktoś woli
2. Piątek- przejazd Rotterdamu, zakwaterowanie, zwiedzanie, ważenie, hotel zawodników, picie.
3. Sobota- zwiedzanie, picie, gala, ew. hotel, picie.
4. Niedziela- może wypad do tej Hagi.
5. Poniedziałek- powrót do pl.
Albo np. Gdybyśmy polecieli w piątek i wracali we wtorek to możnaby po przylocie pojechać do Rotterdamu, tam pt- ważenie, sob- gala, w niedzielę przejazd do Amsterdamu i zostać tam na poniedziałek i we wtorek z Amsterdamu do Eindhoven na lot do Polski.
Oczywiście wszystko to takie gdybanie póki co, ale mam dziś duzo wolnego czasu więc postanowiłem coś naskrobac :D