Dobra, jeden kupon poszedł, za dużo to tego nie będzie w tym tygodniu, bo przedobrzyłem w zeszłym tygodniu i mam "doły" finansowo. Na ten moment poszli:
Ben Rothwell - Doświadczenie, rywal nikogo konkretnego nie pokonał i wskoczył tydzień przed galą, jak dla mnie Rothwell go wypunktuje albo ustrzeli jakąś kontrą gdy ten się rzuci z szarżą.
Jack Hermansson - Jeśli nie da się głupio ustrzelić jak Cannonierowi, to walka będzie pod jego dyktando, zapasy i kontrola parterowa zdecydowanie na jego korzyść.
Justin Tafa - Walka z Adamsem pokazała, że lubi iść na bitkę z wyższymi od siebie rywalami, Vanderaa niby czarny pas BJJ ale w walce ze Spivakiem został boleśnie wyjaśniony a pokonanie kogoś takiego jak Najman 2.0 (Harry Hunsucker) albo 45-letni Lopez to nie są papiery na zdobycie UFC, martwi mnie jedynie to, że umiejętności parterowe Tafy nigdy nie zostały poddane poważnej weryfikacji, jednak patrząc na walki Vanderyy ten raczej lubi dystansować rywali kopnięciami (co mu średnio wychodzi), oczami wyobraźni widzę jak Vanderaa próbuje dystansować Tafę middle kickami a ten wejdzie w półdystans i go ubija.
Cody Garbrandt - Przewaga techniczna, uderzenia z kontry, jeśli nie popełni znowu błędu i nie poleci na zabójstwo, to moim zdaniem to ugra, nie mniej jest to najbardziej ryzykowny bet z tych tutaj wymienionych jak dla mnie, ale po kursie 2.2 wchodzę w to ryzyko.
Do rozważenia:
Rothwell i Tafa przed czasem/przez KO/TKO.
Carla Esparza/Carla Esparza przed decyzję.
Myślałem też o Ismagulovie i Dvoraku, ale za takie kursy podziękuję.