To fajna walka jest bo Diaz na prawde może to ugrać i ma do tego narzędzia pod warunkiem,że nie będzie mu zależeć tylko na hajsie.
Jesli wygra to ma dostać drugie pińcet ;)
Konferencji nie oglądałem, tylko zobaczyłem staredown i widząc jak duży (nie mylić z wysoki) jest McGregor przy Diazie i jego "luzackim" podejściu upewniam się, że to nie wyjdzie do drugiej rundy. Dla mnie na tę chwilę Conor KO 1 runda. Zobaczymy, jak się pokażą na ważeniu.
Wygląd nie walczy. Nate przez całe życie zbierał od większych/równych Conorowi i padł tylko raz.
Każdy widzi walkę inaczej, ja ją widzę tak:
Nate będzie miał po swojej stronie warunki fyzyczne, boks i grappling (opinia własna więc bez spin mi tu). Po stronie Conora będzie praca nóg i kondycja. Nate słynie jednak z żelaznej kondycji i tego, że mimo kopcenia zioła dba o formę ( brat go zmusza więc nie ma wyjścia). Od biedy wyjdzie z formą jak do walki z RDA licząc się z tym, że w pojedynku z RDA przeważały zapasy, a w tym stójka będzie grała pierwsze skrzypce więc nie powinno być źle. Nie wiadomo też, jak to będzie z Conorem w rundach mistrzowskich bo nigdy w nich nie walczył ale zakładam, że będzie bez zastrzeżeń.
Obaj mają wielką wolę walki wiec tutaj jest remis. Pozostaje jeszcze odporność na ciosy. Nate był wielokrotnie testowany i wniosek jest jeden: nie dość że jest kurewsko odporny na ciosy, to jeszcze nic sobie nie robi z punishmentu i czasami przyjmuje go świadomie by jednocześnie krzywdzić przeciwnika.
Conor też jest odporny na ciosy. Ciekawe jednak jak będzie z chęcią ich przyjmowania bo zakładam, że irlandczyk przy każdej próbie ataku zbierze serię na twarz, a to na dłuższą metę może być kłopotliwe.
Jeśli Nate byłby po pełnym campie, to rozłożyłbym szanse 50/50. W tej sytuacji nawet nie chcę szacować, uważam jednak kurs @4+ za wart ryzyka. A szanse Nate'a widzę w chirurgicznej dokładności ciągłych kombinacji bokserskich, które to mają niemiły zwyczaj w 80% lądować na twarzy, a w 20% obijając korpus. Liczę po cichu, że tym sposobem spompuje McGregora i wygra przez późne TKO, wyciągnie może jakiegoś suba, albo ugra aktywnością decyzję. Wcale się jednak nie zdziwię jeśli Conor (jest w końcu faworytem) znowu wyczaruje jakieś KO/TKO. Zobaczymy, ale jeśli nawet to nie w pierwszej rundzie. Ani drugiej..