Tyson Fury tłumaczy Francisowi Ngannou jak zamierza znokautować go w ringu (WIDEO)

baju

NoLife FC
Cohones
MMARocks
tyson-fury-1.jpg


Tyson Fury podczas spotkania twarzą w twarz z Francisem Ngannou przed walką w ringu, wytłumaczył byłemu mistrzowi UFC jak planuje znokautować go w ich pojedynku. Do starcia dojdzie 28 października w Riyadh w Arabii Saudyjskiej.

Były mistrz królewskiej dywizji UFC, Francis Ngannou, po rozstaniu z największą organizacją MMA na świecie zdecydował się na podpisanie kontraktu na walkę z Tysonem Furym w ringu bokserskim. Predator oczywiście zapowiada, że chce wygrać z Gypsy Kingiem, ale specjaliści oraz fani nie dają mu na to wielkich szans. Podczas spotkania twarzą w twarz obu panów, Fury wyjaśnił Ngannou jak planuje znokautować go w ringu, 28 października tego roku w Riyadh.

Znokautuję go na przestrzeni 6 rund. Mam ci powiedzieć jak to zrobię? Będę szedł do przodu, ręce wysoko, ciosy proste, ponad 120 kilogramów masy, biję go w twarz - bum, bum, bum. Rozwalę mu twarz, podbiję mu oczy, zrobię unik, trafię go, nokaut. Nie będę uciekał, będę szedł do przodu. Będę dobrze się bronił, trzymał ręce wysoko, pozwolę mu uderzyć mnie w bark, zrobię unik, cios, unik, unik, cios. Słuchajcie, nikt nie jest w stanie wytrzymać moich ciosów. Nikt. Zawodnicy kategorii ciężkiej nie mają na to szans.

Lepiej w to uwierz. Wyjdę tam, będę bił cię ładnym, sztywnym ciosem prostym - bang. Podwoję go, może nawet potroję, bang. Bang, bang, bang. Prosty, unik, unik, unik, cios na korpus, podbródkowy, prosty, prosty, zmyłka - bang, prawa ręka. Koniec gry.

Ngannou krótko skwitował słowa Fury'ego.

Wow, to brzmi jak scenariusz z filmu. Tak jak jednak powiedziałeś na początku wywiadu, wszyscy mają plan, dopóki nie dostaną w twarz.

37-letni Ngannou wróci do akcji w sportach walki po kontuzji kolana, którą leczył po walce z Cirylem Gane na UFC 270 w styczniu 2022 roku. Predator w swojej karierze nokautował m.in. Alistaira Overeema, Stipe Miocicia czy Curtisa Blaydesa. Kameruńczyk zapowiada, że tak samo chce skończyć pojedynek z Furym, ale nie wyklucza także swojej potencjalnej wygranej przez decyzję sędziowską. Jeśli chodzi o Gypsy Kinga, ten nieco lekceważy Ngannou i ma już zaplanowaną kolejną walkę w ringu bokserskim. W styczniu ma zmierzyć się z Oleksandrem Usykiem - o ich zestawieniu mówiło się od wielu miesięcy i fani boksu już nie mogą się doczekać tego pojedynku. Piękny scenariusz może zniszczyć Ngannou, który niespodziewaną wygraną mógłby zepsuć plany Fury'ego.

Fragment opisany poniżej możecie zobaczyć poniżej, ~11:20.




 
Sytuacja z tych dziwnych bo niby waidomo kto wygra ale z drugiej strony żaden nie przegrał w zawodowej karierze, tym bardziej przez KO.

Do tego ciekawe, że Francis już podobno dawno rozmawiał z Prawdziwym Tysonem o tej walce a ten ma go teraz po części prowadzić.... Bardzo ciekawa walka...Jednak wciąż nie widze jakby to miał Fury przegrać... Czy to byłby największy upset w historii sportów walki? :eddieconspiracy:

Ciekawe ile Majkowi Szejkowie rzucili za tę reklamówkę poniżej :beczka:

 
tyson-fury-1.jpg


Tyson Fury podczas spotkania twarzą w twarz z Francisem Ngannou przed walką w ringu, wytłumaczył byłemu mistrzowi UFC jak planuje znokautować go w ich pojedynku. Do starcia dojdzie 28 października w Riyadh w Arabii Saudyjskiej.

Były mistrz królewskiej dywizji UFC, Francis Ngannou, po rozstaniu z największą organizacją MMA na świecie zdecydował się na podpisanie kontraktu na walkę z Tysonem Furym w ringu bokserskim. Predator oczywiście zapowiada, że chce wygrać z Gypsy Kingiem, ale specjaliści oraz fani nie dają mu na to wielkich szans. Podczas spotkania twarzą w twarz obu panów, Fury wyjaśnił Ngannou jak planuje znokautować go w ringu, 28 października tego roku w Riyadh.





Ngannou krótko skwitował słowa Fury'ego.



37-letni Ngannou wróci do akcji w sportach walki po kontuzji kolana, którą leczył po walce z Cirylem Gane na UFC 270 w styczniu 2022 roku. Predator w swojej karierze nokautował m.in. Alistaira Overeema, Stipe Miocicia czy Curtisa Blaydesa. Kameruńczyk zapowiada, że tak samo chce skończyć pojedynek z Furym, ale nie wyklucza także swojej potencjalnej wygranej przez decyzję sędziowską. Jeśli chodzi o Gypsy Kinga, ten nieco lekceważy Ngannou i ma już zaplanowaną kolejną walkę w ringu bokserskim. W styczniu ma zmierzyć się z Oleksandrem Usykiem - o ich zestawieniu mówiło się od wielu miesięcy i fani boksu już nie mogą się doczekać tego pojedynku. Piękny scenariusz może zniszczyć Ngannou, który niespodziewaną wygraną mógłby zepsuć plany Fury'ego.

Fragment opisany poniżej możecie zobaczyć poniżej, ~11:20.





 
Sytuacja z tych dziwnych bo niby waidomo kto wygra ale z drugiej strony żaden nie przegrał w zawodowej karierze, tym bardziej przez KO.

Do tego ciekawe, że Francis już podobno dawno rozmawiał z Prawdziwym Tysonem o tej walce a ten ma go teraz po części prowadzić.... Bardzo ciekawa walka...Jednak wciąż nie widze jakby to miał Fury przegrać... Czy to byłby największy upset w historii sportów walki? :eddieconspiracy:

Ciekawe ile Majkowi Szejkowie rzucili za tę reklamówkę poniżej :beczka:


Co do upsetu to myślę że dużo zależało by od stylu w jakim Tyson by potencjalnie przegrał, jak na punkty to by był największy upset na świecie zdecydowanie, by far :juanlaugh:
 
Co do upsetu to myślę że dużo zależało by od stylu w jakim Tyson by potencjalnie przegrał, jak na punkty to by był największy upset na świecie zdecydowanie, by far :juanlaugh:
Decyzja w jakąkolwiek stronę oznacza że cały boks należy zapakować na taczki i do lasu wywieźć. To że Franek urwie łeb jakimś cepem też jest możliwe, szansa jest mała ale niezerowa to piękno tych sportów.
 
Co do upsetu to myślę że dużo zależało by od stylu w jakim Tyson by potencjalnie przegrał, jak na punkty to by był największy upset na świecie zdecydowanie, by far :juanlaugh:
Serio myslicie że tam padnie decyzja? Na ile to jest rund? Mi to się widzi coś jak conur z Floydem...
 
Nie no, jak wy sądzicie, że Mokebe ma jakieś szanse, to znaczy że boksu nie oglądacie, tylko jak się spoceni faceci jajami ocieraja. Cygan go robi jak chce i kiedy chce. Może jak Kliczko będzie liczył rundy dla reklam, a może go jebnie w drugiej rundzie, bomba na banie i kończymy balet.
 
Nie no, jak wy sądzicie, że Mokebe ma jakieś szanse, to znaczy że boksu nie oglądacie, tylko jak się spoceni faceci jajami ocieraja. Cygan go robi jak chce i kiedy chce. Może jak Kliczko będzie liczył rundy dla reklam, a może go jebnie w drugiej rundzie, bomba na banie i kończymy balet.
Cygan będzie sobie przekładał dyrektora PFL Africa z ręki do ręki i jak będzie chciał to łeb mu urwie. Franio to bokserskie zero a jakiekolwiek dywagacje o jego szansach to cyrk.
 
Śmiesznie to będzie jak angol wyjdzie na luzie
Bez stresu i dostanie na łeb luja dobranoc koniec gry
Wiem ze tak nie będzie ale można sibie pomarzyć
Chciałbym wtedy widzieć minę łysej świni i wszyskich znawców boksu oraz sportów walki
 
Śmiesznie to będzie jak angol wyjdzie na luzie
Bez stresu i dostanie na łeb luja dobranoc koniec gry
Wiem ze tak nie będzie ale można sibie pomarzyć
Chciałbym wtedy widzieć minę łysej świni i wszyskich znawców boksu oraz sportów walki
To mniej więcej jakby tenisista stołowy próbował wygrac z mistrzem Wimbledonu. Będzie śmiesznie, może nawet śmieszniej niż rudy - Floyd.
 
Fury: "Słuchajcie, nikt nie jest w stanie wytrzymać moich ciosów. Nikt. Zawodnicy kategorii ciężkiej nie mają na to szans."
:roberteyeblinking: :benny::lol:
+ Chisora (III) - TKO 10 r (22) 39 lat przerwane przez sędziego, ale nie położył go na deskach... gdzie taki Haye (12 r) znokautował w 5 r, a Whyte (18 r) w 11 r.
+ Wallin - PKT 12 r (19) a chciał go znokautować... bo po walce miał 47 szwów i mógł się obawiać przerwania walki przez kontuzję.
= Wilder - Remis 12 r (18)
+ Pianeta - PKT 10 r (18)
+ Kliczko - PKT 12 r (15)
Z N'Gannou pewnie wygra nawet przed czasem, przez to że ten nie jest pięściarzem, a przez kilka miesięcy specjalistycznego treningu tego nie nadrobi. :boss:
 
Bard
Fury: "Słuchajcie, nikt nie jest w stanie wytrzymać moich ciosów. Nikt. Zawodnicy kategorii ciężkiej nie mają na to szans."
:roberteyeblinking: :benny::lol:
+ Chisora (III) - TKO 10 r (22) 39 lat przerwane przez sędziego, ale nie położył go na deskach... gdzie taki Haye (12 r) znokautował w 5 r, a Whyte (18 r) w 11 r.
+ Wallin - PKT 12 r (19) a chciał go znokautować... bo po walce miał 47 szwów i mógł się obawiać przerwania walki przez kontuzję.
= Wilder - Remis 12 r (18)
+ Pianeta - PKT 10 r (18)
+ Kliczko - PKT 12 r (15)
Z N'Gannou pewnie wygra nawet przed czasem, przez to że ten nie jest pięściarzem, a przez kilka miesięcy specjalistycznego treningu tego nie nadrobi. :boss:
Bardzo naciągana teza. W pierwszej walce z wilderem to był wałek na niekorzyść cygana. W drugiej pierwszy raz zmienił swój styl walki z lotnego pykacza na prawdziwego punchera. Sponiewierał wildera jak szmatę i pewnie zabrał mu kilka lat życia. Trzecia walka wilder też tak naprawdę dostał ciężki wpierdol. Chisora to kumpel Furego a ten wybrał sobie lekką walkę za którą zarobił grube siano po najmniejszej linii oporu.
 
Bard
Bardzo naciągana teza. W pierwszej walce z wilderem to był wałek na niekorzyść cygana. W drugiej pierwszy raz zmienił swój styl walki z lotnego pykacza na prawdziwego punchera. Sponiewierał wildera jak szmatę i pewnie zabrał mu kilka lat życia. Trzecia walka wilder też tak naprawdę dostał ciężki wpierdol. Chisora to kumpel Furego a ten wybrał sobie lekką walkę za którą zarobił grube siano po najmniejszej linii oporu.
Jak kumpla to chyba lepiej było znokautować go szybko... niż obijać przez 10 rund, tak jak zrobił Mamed z Materlą. A Wallina to jednak chciał znokautować tylko nie mógł i było to 5 miesięcy przed Wilder (II)
 
Jak kumpla to chyba lepiej było znokautować go szybko... niż obijać przez 10 rund, tak jak zrobił Mamed z Materlą. A Wallina to jednak chciał znokautować tylko nie mógł i było to 5 miesięcy przed Wilder (II)
Fury do teoretycznie łatwych walk wychodzi na wyjebce. W starciach o wysoką stawkę zawsze dawał radę.
Co nie zmienia faktu że taką surowiznę jak Franek ośmieszy kiedy będzie chciał. Mokebe spuchnie od samego trzymania gardy w dużych rękawicach.
 
Fury do teoretycznie łatwych walk wychodzi na wyjebce. W starciach o wysoką stawkę zawsze dawał radę.
Co nie zmienia faktu że taką surowiznę jak Franek ośmieszy kiedy będzie chciał. Mokebe spuchnie od samego trzymania gardy w dużych rękawicach.
No i nie spuchł Francis i nie ośmieszył go, a dodatkowo debiutant nawsadzał mu więcej mocnych ciosów niż MŚ Fury co widać po jego twarzy... :confused:
:roberteyeblinking:
 
20231030_102728.jpg


kolejny raz zawodnik mma pokazuje pięściarzom bokserom ile warte jest to bicie się na poduszki

0_Floyd-Mayweather-v-Conor-McGregor-Las-Vegas.jpg
 
No i nie spuchł Francis i nie ośmieszył go, a dodatkowo debiutant nawsadzał mu więcej mocnych ciosów niż MŚ Fury co widać po jego twarzy... :confused:
:roberteyeblinking:
Cygan olał przygotowania a Franek okazał się być lepszym bokserem w boksie niż w MMA. Co nie zmienia faktu że fury w formie z wildera robi go na gładko. Przypomnę tylko że gane ośmieszał franka w stójce.
 
Cygan olał przygotowania a Franek okazał się być lepszym bokserem w boksie niż w MMA. Co nie zmienia faktu że fury w formie z wildera robi go na gładko. Przypomnę tylko że gane ośmieszał franka w stójce.
Gane wtedy to głównie bazował na kopnięciach, jeśli chodzi o ciosy pięściami to za wiele tam nie tam nie trafiał.
 
Back
Top