Bo to masakrycznie głównie kopiący zawodnik, kopnięcia bardziej męczą niż ciosy, ale mimo to zbytnio mieszać nie chce Lyoto w swoim stylu. No, a gdy wielu idzie po KO, które się nie pojawia to tak wyglądać mogą drugie rundy. Mało jest takich co za KO dążą całą walkę, ale to wlaśnie na nich powinno się wzorować, to na razie produkty, a cardio szybciej poprawią niż nabyją skuteczne akcje i techniki, więc lepsze to niż np.walka dwóch "maratończyków" bez umiejętności ;-)
Sporo tych zabaw zespołowych fajnych się przydało i z każdej można było coś wyciągnąć pod kątem walki czy refleks czy balans czy umiejętność myślenia pod presją czasu, zespołowości, słuchania, bo wielu jednak narożniki ma w dupie w trakcie walki, a były konkursy, gdzie istotnym było by słyszeli swoich ludzi. No, ale głównie te zabawy wymyślały kobiety, które były 1 raz takim dodatkiem. Najwyraźniej potrzebnym na program w Brazylii, aż dziwne. A na ring girlki marudził nie będę, choć się dziwię, że wybrali tą skrzeczącą nieco blondynkę, ale tak to jest jak wszystkie czarne i jedna blond, a coś "słabo dostępnego pociąga bardziej" ;-)