A propos tego co wrzucił seksownymurzyn. Aż muszę się wypowiedzieć. Od razu zaznaczam, że nie jestem po żadnej stronie, pierdoli mnie to czy ktoś jest prawicą czy lewicą, szczerze mówiąc to średnio u mnie z dostrzeganiem nawet różnic między tymi opcjami politycznymi, jedni chyba są gejami a drudzy chcą ich bić (jakoś tak to idzie). W każdym razie chodzi mi o to, że teraz panuje chyba moda na prawicę i jak zawsze to bywa w modzie ciągnie ona za sobą masę ludzi, którzy o niewielu rzeczach mają pojęcie, a jednak chcieli by być na czasie. Kiedy słyszę o haśle prawica w mediach to kojarzą mi się trzy nazwiska : Cejrowski, Korwin i Bosak. Z wieloma ich poglądami często się zgadzam, uważam, że w przeciwieństwie do dużej rzeszy ludzi występujących w telewizji potrafią samodzielnie myśleć i często wysnuwają słuszne wnioski. Jednak... (i tu moje wkurwienie) dlaczego jest aż tyle osób, które traktują ich jako Bogów? Uważają, że ich słowa są święte i jedyne słuszne. Wkurwia mnie to niemiłosiernie. Też nie jestem jakimś fanem Wojewódzkiego, ale w tej durnej rozmowie obnażył lekki brak dystansu Bosaka i jeżeli to jakaś potyczka czy coś, to Kuba wygrał. W ogóle patologicznym jest traktowanie dyskusji jako potyczki. Trzeba naprawdę być człowiekiem, który widzi świat w kolorach czarnym i białym, tudzież czarnym, albo białym. Wkurwia mnie to i GENERALNIE SRAM NA TYCH DUMNIE ODNOSZĄCYCH SIĘ SWOJĄ PRAWICOWOŚCIĄ PRAWORZĄDNYCH PRAWICOWCóW i akurat dzisiaj chciałem to wyrazić na tym forum. Przepraszam, że zaśmiecam temat, ale w chuj lżej mi teraz na sercu i mogę spokojnie pójść sobie spać :)