Tanio skóry nie sprzedam

1381822_537226476356643_407512343_n.jpg
 
Zachowanie policjanta w filmie z grubasem perfekcyjne, brawo. Zastosowanie srodku przymusu adewatne do sytuacji i zachowania osoby podejrzanej. Pisanie o nim jako o ssmenie albo sadyście to kurwa jakiś dowcip. W USA gość dostałby kule po nogach i nikt by nie miał o to pretensji.
 
To niesamowite, że na tym forum jest aż tylu miłośników milicji. Z jednej stony szacun, że macie takie zamiłowanie do prawa i porządku, ale z drugiej strony mogę się założyć, że większość z was swój jedyny kontakt z wyżej wymienionymi służbami ograniczyło jedynie do oglądania "Policjantów z Miami". :-)
 
@up nie wiem na kogo trafiałes, ja miałem w zyciu bardzo czesto do czynienia z policją i zawsze odnosilem sie z respektem , nigdy zaden mnie chocby jakos specjalnie nie szarpal ani nic. raz gosc gdy sie tlumaczylem wyjebal tekstem "jak sie jest tak głupim, to pozniej są konsekwencje", ale w tej sytuacji w sumie mial racje. Innym razem polozyli mnie z kumplami na glebe wyciagajac z tramwaju, ale po krótkim tłumaczeniu skonczylo sie na sprawdzeniu nas i puszczeniu. Bylo wiele podobnych sytuacji. Czyli na serio, z moich doswiadczen - jak sie nie rzucasz to nie bedzie zadnych problemów. Byc moze ta rzekoma agresja policji czy cos jest spowodowana ze wygladasz albo nalzesz do grupy osob, ktorych policja za bardzo nie lubi, typu jakies dresy jp czy cos w tym stylu, ja niczego takiego nie doswiadczylem. No ale wiadomo jakis ss-man zawsze się moze trafic, nie tylko w policji.
 
Ja również nie miałem żadnych złych doświadczen z policją, ale jestem raczej spokojnym człowiekiem...
 
Dziwne,ze w 99 procentach policjanci to sa ci zli w relacjach kiboli albo podobnego elementu. Ja tez chwile zyje na tym swiecie i problemow z policja nigdy nie mialem,choc zdarzylo mi sie byc aresztowanym i siedziec 48 godzin ,ale na to wtedy niestety zasluzylem.
 
Uważam podobnie, że najwięcej krzyczą na policje ci, którzy mają sporo za uszami, a policja się ich "czepia". Chociaż nie twierdzę, że nie można mieć pecha i źle trafić.
 
Mialem troche do czynienia z policjantami i eks policjantami bo sporo wykładało u mnie na uczelni prawo karne. Polscy wojownicy JP i osiedlaki powinni się cieszyć, że nie ma już betonu z przed 10-15 lat bo by byli dalej pałowani w sukach i wywożeni do lasów, chodź podobno dalej się to zdarza, jednak wobec takich elementów, że jakoś ich wcale nie żałuje :-)



Najfajniejsze chłopaki w drogówce siedza - nie zlicze ile razy zamiast 100-200 wstawiali mi 5 dyszek za przejście nie po pasach albo zupełnie odpuszczali pierdoły jakieś jak brak dokumentów. Ostatnio przytulilem 500 stówek i 10pkt, ale nie mam pretensji bo miałem dostać 1000zł i 20pktów :D
 
Policja się czepia dresów JP? Chciałbym dożyć takich czasów, bo zazwyczaj widze jak się tylko przypierdalają do chudzielców lub małolatów, a nigdy tych brudasów co najwięcej krzywdy robią nie tykają.
 
nie zlicze ile razy zamiast 100-200 wstawiali mi 5 dyszek za przejście nie po pasach.


Za przejście nie po pasach jest chyba 50 właśnie, 100 jest za przejście na czerwonym po pasach :-)
 
Mówie o tym, że często zamiast mandatów za picie w miejscu publicznym, brak dokumentówm przekroczenia prędkości albo inne czyny zabronione dawali mi właśnie 50zł za pasy albo zupełnie odpuszczali.
 
Hehe, jak mnie łapie policja z mojego powiatu, to nigdy nie płacę mandatów, bo szef drogówki ma takie samo nazwisko jak ja i ściemniam, że to mój wujek. Zawsze się udaje. :] A gdzie indziej też się da dogadać. Tylko jak wyskoczysz na takiego z pyskiem albo wielkie mądrości będziesz chciał pokazać, a najlepiej pochwalić się znajomością prawa, to potem nie dziwota, że się wysokie mandaty wyłapuje. Kwestia podejścia i wyczucia. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Nie każdy ksiądz to pedofil, nie każdy pies to kutas.
 
Ja mam podobne doświadczenia jak koledzy wyżej - nigdy nie pyskowałem i nigdy nie miałem większych problemów. A porównanie do traktowania mam, bo dosyć często zdarzało mi się po pijaku pętać z kumplami, którzy "jebią policję" (z czego jeden miał sprawy bo w gimnazjum kradł, albo o jakieś mniejsze wandalizmy, a drugi nigdy nie miał większych zajść z niebieskimi oprócz mandatów za piwo, tylko nie lubi bo tego wymaga etykieta kibola) i zdarza się, że RóWNOCZEŚNIE ja jestem traktowany normalnie, stoję spokojnie, daję dokumenty, dostaję je z powrotem, a tamci zawsze coś burczą i mówią obrażalskim tonem (to jest to ich jebanie tej policji co tak kozaczy), co wkurwia mundurowych, ale i tak najostrzejszy tekst jaki usłyszałem to jak wracaliśmy zimą do domu w kilku i zaczęli nas spisywać ot tak, to mówiliśmy do siebie dla jaj "na pewno dobrze schowałeś ten towar?" to niebieski warknął "skończcie kurwa z tymi gadkami bo zaraz wezwiemy lodówę i tu na śniegu będą was do gaci przeszukiwać".
 
hehe, ja z dwa tygodnie temu po sytej nocnej imprezie, z supermarketu pod moją szkołą zajebałem flachę za pazuchę na odchodne(wiadomo po pijaku rozne głupie rzeczy się odpierdoli). Pech chciał, ze przyuwazyło to paru ochroniarzy (jako ze się nawet specjalnie nie kryłem bo zwykle takich akcji nie odwalam), wobec mego stanu upojenia i przewagi liczebnej (ich trzech z zcego jeden dziad i dwóch młodych plus kierownik) zwinęli mnie do pokoiku i czekali na policje. Po zamianie kilku słów policjanci okazali sie na tyle wporzo, ze zamiast 500 zł jak powinni dojebać, dali tylko stówkę (mówiąc ze sami nie pamietaja kto we Wroclawiu zapłacil za alkohol tylko tyle), dodatkowo z racji ze dowód miałem w plecaku, który kumpel mi wziął do szkoły, schowali się za winklem na korytarzu szkolnym zeby nie robic mi przypału przed ludźmi z roku. Jak widac jak się zagada i nie robi przypałów to idzie się dogadac. Jak Szady powiedzial, nie kazdy ksiadz to pedofil i nie kazdy pies to kutas.
 
Back
Top