lukasfight - cannon fodder bodajże, czy jak to się pisało, hehe, saturatory, oranżady w woreczku, syfony, sensible, wgrywanie gier z kaset, donaldy - wszystko to przywołuje miłe wspomnienia, na commodorca prze było microprose soccer - piłka leci do bramki ale jest 45 min. i zatrzymuje sie na lini bramkowej, hehe, a co do gum, to pamiętam jak dziś wchodzącego do sklepu ogromnego żula, zadającego grubym basem: 10 piw... i dwa donaldy! hahaha, a super frog też zaje...sty tak samo jak muza z pana kleksa;)