Tanio skóry nie sprzedam

FB_IMG_1705770801207.jpg
 
Kiedy ty byłeś ostatnio na strzelnicy? Nie wiesz ile to radości?

Mają w końcu pretekst by rury przedmuchać XD
Strzelanie w trakcie płynięcia, do szybciej poruszającego się celu, gdzie interesują cię jeszcze żywe obiekty nie jest prostą sprawą.

Mąż mojej kuzynki pływa jako ochrona takich statków żeby se do emerytury po wojsku francuskim dorobić, a jest zawodowym snajperem, to mówi że to nie jest prosta sprawa.

Te odbicia łodzi, ruch twojej jednostki, wiatr, woda, to wszystko ma wpływ na strzał. Podobno ciężka praca.
 
15 minut spazmów to krótkodystansowiec? Lokatorzy chyba mają konto na cohones, bo wiadomo, że cohonesiaki ruchają tyle godzin ile chcą, ale z tego co mi wiadomo to przeciętnie stosunek przeciętnej pary trwa od 7 do 13 minut, oczywiście według badań, nie wiem tylko czy amerykańskich naukowców :wink:
To z familoka, tam każdy dyma od zmierzchu do świtu, tak że rozumiesz
:roberteyeblinking:
 
15 minut spazmów to krótkodystansowiec? Lokatorzy chyba mają konto na cohones, bo wiadomo, że cohonesiaki ruchają tyle godzin ile chcą, ale z tego co mi wiadomo to przeciętnie stosunek przeciętnej pary trwa od 7 do 13 minut, oczywiście według badań, nie wiem tylko czy amerykańskich naukowców :wink:
Komu by się chciało dłużej ruchać?
Ja bym kurwicy dostał, kobita dochodzi, ja wtedy zakańczam i odpalam na spokojnie gierkę (bo już mi dupy nie ma o co truć).
:robertmakeup:
 
15 minut spazmów to krótkodystansowiec? Lokatorzy chyba mają konto na cohones, bo wiadomo, że cohonesiaki ruchają tyle godzin ile chcą, ale z tego co mi wiadomo to przeciętnie stosunek przeciętnej pary trwa od 7 do 13 minut, oczywiście według badań, nie wiem tylko czy amerykańskich naukowców :wink:

Wiadomo użytkownicy z cohones ruchają po dżentelmeńsku, cała przyjemność po naszej stronie. :jjsmile:
 
I takie pragmatyczne podejście do sprawy to ja rozumiem. Po za tym stałej partnerki nie można zajechać bo musi wystarczyć na kolejne dni.
Ważne, by dała w spokoju potem pograć, sama w Gwinta wymiata konkretnie, gnoi tych biedaków w necie, raz miała passę 40 zwycięstw z rzędu, ja już od dawna nie próbuję z nią grać bo mieli jak cepem. Ale w Tekkena całe szczęście wie gdzie jej miejsce.
I ugotuje potem chętniej ;)
 
Ważne, by dała w spokoju potem pograć, sama w Gwinta wymiata konkretnie, gnoi tych biedaków w necie, raz miała passę 40 zwycięstw z rzędu, ja już od dawna nie próbuję z nią grać bo mieli jak cepem. Ale w Tekkena całe szczęście wie gdzie jej miejsce.
I ugotuje potem chętniej ;)
Moja na szczęście nie gra. W niedzielę kolejka do konsoli i tak jest wystarczająco długa.
 
Back
Top