Skoki Narciarskie

Zajebiscie, że zrobili to Willingen 5. Dla chłopaków praktycznie nic się nie zmieniło a mogą przy okazji zajebisty hajs zgarnąć
 
Piękny konkurs w naszym wykonaniu. Trochę szkoda Freitaga, który został puszczony na czerwonym, ale cieszmy się z tego że Kamil ma dwie nowe koszulki na sobie.
 
Teraz możemy już tylko życzyć naszym skoczkom szczęścia. Bo znów, tak jak rok temu, jesteśmy świetnie przygotowani do imprezy docelowej, tylko w Finlandii nie mieliśmy farta.
 
27503833_1591903274228068_2916429325435269404_o.jpg
 
Freitag póki co słabo skacze na skoczni normalnej, zobaczymy jak sobie poradzi na dużej. Ciekawe czy to kwestia presji, czy po prostu nie leży mu obiekt normalny.
 
Freitag póki co słabo skacze na skoczni normalnej, zobaczymy jak sobie poradzi na dużej. Ciekawe czy to kwestia presji, czy po prostu nie leży mu obiekt normalny.
Ja obstawiam że już się wyskakal. Nie da rady cały sezon mieć formy oprócz prevca
 
wszystko lezy w glowie, jestem jakos mega spokojny o wynik, licze mocno tez na Kubackiego i Hule

Kamil i jego mental to jest fenomen, nie ma obecnie drugiego takiego skoczka
 
Freitag póki co słabo skacze na skoczni normalnej, zobaczymy jak sobie poradzi na dużej. Ciekawe czy to kwestia presji, czy po prostu nie leży mu obiekt normalny.
Podobno ta skocznia mu nie leży. Rzekomo zbyt małe prędkości powodują, że nie "wgniata" go tak mocno w przejściu jak na większych skoczniach i nie do końca wie kiedy ma się odbić. Ciekawe jest to jak różne spojrzenie mają na jeden obiekt skoczkowie - np. Kamil twierdzi, że najazd jest stromy i przejście gwałtowne, więc łatwo spóźnić...

A Tande... :siara:
 
Moim zdaniem to z 8-10 skoczków ma szanse na medal prócz Stocha to Niemcy będa grozni Norwegowie może Kubacki kto wie?
 
Wellinger wydaje się bardzo mocny, to chyba on jest największym zagrożeniem dla Kamila na skoczni normalnej.
 
Welli jest mlody moze nie wytrzymac w kluczowym momencie powiedzmy gdyby prowadził po pierwszej serii. Zobaczymy
 
Nie wiem jak wy ale ja w ciemno biorę Stocha i Kubackiego na dwóch pierwszych miejscach i na najniższym stopniu podium może być Hula.
 
Wellinger będzie groźny. Nie sądzę, żeby nie wytrzymał - w Lahti dał sobie świetnie radę. Jak będzie wiało z przodu to Forfang i Johansson będą groźni. Rysiek ze skoku na skok coraz lepiej. Kamilowi zdarzają się małe wpadki, co na skoczni normalnej jest nie do odrobienia, a Kubacki miał dzisiaj dwa podejrzane lądowania (to też strata punktów). Możemy sobie tak gdybać... Stać nas na dwa medale, ale poziom jest najwyższy w historii i jest wielu kandydatów. Zadecyduje forma dnia, warunki na skoczni i... sędziowie (Ajzenbiśla i Wellinger już mają podciągane noty).
 
Na papierze wygląda to na dwóch a może nawet i trzech Polaków na podium. Jeśli nie odpalą Tande, Freitag I Kraft to może być dobrze. Wellinger , Johansson czy Forfang niewytrzymaja presji imo .
 
Wellinger mógłby jeszcze dojebać w serii próbnej. Nabierze wtedy takiej pewności, że musi wtedy w konkursie zjebać
 
Żebyście się kurwa nie przeliczyli:crazy:
Jeśli ktoś ma nie wytrzymać to prędzej Kubacki niż Wellinger. Moim zdaniem Niemcy i Norwegowie będą mocno i równie dobrze możemy skończyć poza podium.
 
Żebyście się kurwa nie przeliczyli:crazy:
Jeśli ktoś ma nie wytrzymać to prędzej Kubacki niż Wellinger. Moim zdaniem Niemcy i Norwegowie będą mocno i równie dobrze możemy skończyć poza podium.
Wieczorami jest wiatr w plecy. Norwegowie wówczas nie istnieją - na tle Polaków i Niemców oczywiście, bo na resztę świata wystarczy.
 
Zastanawiałem się kiedyś, jak to jest, że przyszedł Horngacher i ruszyliśmy technologicznie z kopyta (platformy, tunele, wyjazdy itd.). Nie chciało mi się wierzyć, że Kruczek takie rzeczy olewa i trenuje zawodników metodami z poprzedniej epoki, skoro ma on opinię mózgowca, gościa, który zawsze jest dobrze poinformowany (badania, nowinki) i ciągle się rozwija. No i jak się okazuje, Tajner dusił wszelkie zapędy Kruczka ku postępowi technologicznemu, dlatego Polacy nie trenowali przed sezonem na torach lodowych, nie korzystali z metod znanych Austriakom czy Niemcom itp. Teraz ze Stefanem już nie ma tak dobrze, bo się Polo boi, że mu fachowiec ucieknie i prawdopodobnie stanowisko prezesa. Mam wrażenie, że Kruczek był i wciąż jest bardzo niedoceniany jako trener - zdobył bardzo dużo, zbudował fundamenty pod dzisiejszych mistrzów świata, a to "spokojne" wejście w sezon i impreza docelowa w Zakopanem to nie do końca jego wina...

 
Back
Top