No dobra, rozpoczynamy tutaj mój nowy cykl dotyczący najlepszego serialu jaki kiedykolwiek powstał, czyli "Na Wspólnej". Przewiduję podsumowania każdego tygodnia i predykcje dotyczące dalszych losów bohaterów. Pomysł podrzucił
@Baton17, choć domyślam się, że nie chodziło mu o taki szajs, jaki zostanie tutaj odjebany, ale cóż - trzeba ponosić konsekwencję swoich słów. Także jakby co, wina Batona.
Na początek chciałbym Wam zaprezentować legendę, ponieważ lubię nadawać przezwiska, nie tylko serialowym postaciom, ogólnie. Jeśli chodzi o "Na Wspólnej", mamy następujące przezwiska :
Michał - Świniak
Ilona - Kurwiszon
Ela - Mimoza (opcjonalnie : Mimoza Jebana)
Agnieszka - Mięso
Darek - Perwers
Ola - Pizda
Wiki -Pier-dol-nię-ta
Tomek - Grzyb
Włodek - Ptaszeczek
Kamil - Najpoważniejszy Człowieka Na Świecie
Zuza - AIDS
Danusia (Mama Oli) - Mama Karzeł
Bruno - Człowiek Ryba
Olaf - Krosfit
Tyle na szybko, ale chyba nie pominąłem nikogo. Niektóre postaci nie będą mieć pseudonimów, bo albo za bardzo je lubię (Smolny, Baśka, Kuba, Monika) albo są tak kurwa nudne i zbędne, że szkoda na nie czasu (Żaneta, Ewa, Bogdan z rodzinką). W każdym razie polecam wkuć na blachę, żebyście potem nie gubili wątku.
Przechodzimy do obiecanego podsumowania tygodnia, choć mówiąc szczerze, nie mam żadnych notatek, oglądałem też jednym okiem, ale ej - to mój pierwszy raz, w kolejnych tygodniach będę bardziej skrupulatny.
TYDZIEŃ PIERWSZY upłynął przede wszystkim pod znakiem cierpień Kurwiszona, którego trawi białaczka i mówiąc szczerze, bardzo mnie to cieszy. Lubiłem nawet tę postać, kiedy robiła Świniakowi piekło z życia, kiedy porzuciła dzieciaka, a potem dała dupy dla urzędnika, żeby nie płacić gigantycznej kary. Ale teraz, kiedy Maks ulitował się nad nią w obliczu śmierci, kompletnie przestała mnie interesować, zatem - do piekła.
Kolejnym, teoretycznie ważnym wydarzeniem było oczyszczenie z zarzutów Roberta (typasa Weroniki), który tym samym wyskoczył na wolność. Pojmano też prawdziwego skorumpowanego policjanta bla bla bla, ta intryga była tak słaba i niedorozwinięta, że naprawdę szkoda słów. Co gorsze, nie przewiduję w tym wątku żadnych nieszczęść, chciałoby się powiedzieć : "zamykam".
Mimoza zaszyła się u Marty, bo oczywiście jest jebanym nierobem i jeśli Igor jej nie kopsnie na "waciki" to nie stać jej nawet na pokój w schronisku dla młodzieży. Musicie wiedzieć, że jest to moja znienawidzona postać i że jestem MEGA rozczarowany faktem, że Igor jej nie porzucił, kiedy była ku temu idealna okazja. Niestety w ostatnich odcinkach zlokalizował ją u Marty na chawirze i przyszedł się płaszczyć. Trudno było spodziewać się, że cokolwiek ugra, bo niby co można powiedzieć zdradzonej kobiecie, która właśnie dowiedziała się, że jest z tobą w ciąży? Mimo wszystko, on wypadł w tym jakoś wyjątkowo żałośnie i nieprzekonująco. Oczywiście nie zmienia to absolutnie niczego, Mimoza i tak lada chwila do niego wróci, ponieważ do niczego się w życiu nie nadaje i bez niego by zdechła z głodu. Wątek - również - totalna porażka. Nie mogę odżałować Pier-dol-nię-tej, bo nie dość, że znacznie bardziej interesującej urody niż Mimoza, to jeszcze ciekawsza jako postać. Nie mam pojęcia co z nią teraz zrobią, nie chciałbym, żeby zniknęła.
Na koniec, z rzeczy naprawdę mało istotnych : Franek (młodszy syn Bogdana) zakochał się w opiekunce swojej młodszej siostry, ale ona go co najwyżej może zabić śmiechem, ponieważ ewidentnie leci na Bogdana. On na nią chyba też, więc mam nadzieję, że jakieś ruchando będzie grane, tylko błagam - bez zwolnionego tempa i gównianych piosenek w tle. Nie ma być romantycznie, ma być tak jak byłoby w każdym filmie dla dorosłych, w którego tytule znajduje się słowo "babysitter", wiecie o co chodzi.
PREDYKCJE
W przyszłym tygodniu z całą pewnością powróci Mięso i wierzę mocno, że powróci na totalnej bombie. Idealnie byłoby gdyby zapiła się na śmierć i ten scenariusz nie wydaje się zupełnie niemożliwy, bo Perwers, krok po kroku ciągnie ją na same dno. Domyślam się, że to jakaś grubymi nićmi szyta intryga i że on się mści. Za co? Może wybroniła jakiegoś bandytę, który skrzywdził kogoś z jego rodziny? Trochę absurd, ale jeśli trafię, to zacznę nazywać samego siebie Nostradamusem.
Dodatkowo, może rozwinie się wątek Norberta i tej kujonki, Agaty, która i tak jest brzydka, a zmiana koloru włosów... Nie wiem, na kogo mogłoby to działać? Ale Norbert po swoich porażkach z kobietami mógłby się teraz skusić na taką świetojebliwą nudziarę.
A Grzyb chyba się delikatnie wkręci w te nacjonalistyczne klimaty, liczę że nowi koledzy zmuszą go do spalenia budy jakiegoś Araba a on to zrobi, żeby podlizać się swojej pani.
Dobra Mordy, tyle na dzisiaj, wiem że trochę biednie, trochę niedbale, ale dopiero zaczynam. Stay tuned, do usłyszenia za tydzień!