Słuszność decyzji sędziowskich.

Ja widzę, a to dlatego, że Brenneman cały czas kontaktował i mógł dalej walczyć.
 
Ja odniosłem inne wrażenie, a jeszcze by mu Johnson krzywdę zrobił, jakby mu poprawił.
 
Brenneman był przytomny to prawda. Cios jednak wyglądał tak zabójczo, że moim zdaniem każdy sędzia przerwałby walkę widząc takie coś. Nie sądzę, żeby sędzia przewidywał, że on może jeszcze być w stanie walczyć, nie wyglądało to za dobrze.Już po sposobie w jaki upadał wyglądał na skończonego.
 
Kaczka, popracuj nad formatowaniem tekstu przed stworzeniem topicu. Straszny haos i bałagan. To jest rada, nie ataka na Twoją osobę czy tekst.
 
Nieważne co sobie sędzia myśli, ma oceniać daną sytuację. Widząc dominację nie przerywa się pojedynku, jak ktoś przez 4minuty siedzi w dosiadzie to sędzia nie przerywa z litości walki. Sam nawet nie spojrzałem jak Brenneman wylądował, nie sądziłem, że może to wytrwać...ale potem jak powtórzyli to cóż, sędzia był tam, dba o bezpieczeństwo, a nie podnieca się walką, z decyzji on jest rozliczany, więc powinien śledzić uderzonego zawodnika bardziej niż ja, a ten...był przytomny i tyle.



Większą porażką było "poddanie" Rollera...
 
Roller vs Grant - Jak powiedział Grant po walce, Roller wyraźnie krzyknął, sędzia zinterpretował to jako krzyk z bólu, natomiast Roller mowił, że był to krzyk z wysiłku, gdy próbował nadal bronić tej balachy.
 
Co w tym dziwnego, że w walce coś boli, póki nie krzyknie "Tapout!" czy nawet "I quit" jakieś to walka powinna trwać, każdy chyba jest poinstruowany, a przynajmniej powinien być jak słownie kończyć walkę.
 
Nie bronię tej decyzji, ale widzę jej solidne podstawy. Zreszta to nie pierwsza walka, która tak się zakończyła ( vide Szczerek vs Waliduda ).
 
@B2K - zawodnicy nie zawsze krzyczą :-)



di-1J9J.gif
 
Jego ręka, skoro nie szanuje możliwości i umiejętności rywala zapinającego dźwignię - nie poddaje się - to kończy w szpitalu.
 
Ale Sylvia dalej chciał walczyć . Sędzia decyduje kiedy przerwać, nawet jak zawodniki twierdzi czasem inaczej
 
Dobra, to są skrajne przypadki, rozumiem nie klepania dźwigni, ale ze złamaną kończyną nikomu nie powinno się pozwolić wznowić walki, choć ile to przypadków złamanych rak, dłoni, palców, szczęk czy nosów już było...
 
O kur...federacja lub przegrany powinien go pozwać o próbę zabójstwa lub chociaż usiłowanie dokonania trwałego uszczerbku na zdrowiu. Masakra. Może to jakiś debiutancki sędzia, a wcześniej sędziował boks na przykład...?No, ale to jest PODSTAWOWA informacja jaką musi posiadać sędzia dopuszczony do MMA, "klepanie=podanie/koniec walki". Jestem w szoku, naprawdę jestem ciekaw co się stanie po tym...Jak ktoś coś będzie wiedział niech pisze.



PS: Jestem pod wrażeniem wygrywającego...rozumiem, że czasem trzeba przytrzymać, ale jakby mnie już ktoś tak klepał na maxa to bym puścił i zszedł z ringu, nagrania wszystko zarejestrowały i tak, a że sędzia beznadziejny to jak widać - bywa :-|
 
Może takie były zasady tego pojedynku...? Tzn. że tylko sędzia przerywa walkę?



Nie, no , nadal nie bardzo rozumiem o co sędziemu chodziło..? Jakieś prywatne porachunki z przegranym? Zawiesił się? Czort wie...Może sam nie doczytał zasad sędziowania walk mma ..?
 
Co było złego w przerwaniu walki Rashada z Forrestem?



A Kim Couture odpłynłęa i tyle, też nie widzę nic dziwnego... A to co kaczka wkleił...masakra, jak na moje oko spokojnie policja powinna wkroczyć i go zakuć i zabrać, to już nie był sport, Daley plackujący Koschecka to przy tym niebo, a ziemia.
 
Ad. Forrest-Evans: o to, że sędzia powinien to przerwać ciut wcześniej (ale faktycznie jakiegoś wielkiego błędu tu nie było).



B2K - też imo zbyt wolna reakcja sędziego (btw. fajna technika kończaca)
 
No moze i FG klepal, ale to takie klepanie...akurat w momencie, gdy jego twarz byla "klepana" i mozna bylo chyba nawet tego nie zauwazyc...



Co do sciccors choke'a....no może przetrzymał, ale raczej mało kiedy widuje się taką technikę...ale ileż to razy ktoś odpływal po gilotynie czy RNC, tu też ledwo odpłynęła i było po walce i tak.
 
TUF 14 finale: Herb Dean



Dodson-Dillashaw - za szybko przerwał



Pague-Albert - również (tu błąd jeszcze można zrozumieć, bo przeciwnik troche bezradny był, ale i tej walki jeszcze bym nie przerywał).



Ps. Dobrze ,że walki Diego nie sędziował :-)
 
Back
Top