Postanowienia noworoczne 2016 :}

@Masu chodzi Ci o ten temat ze służbami? Że odpadłem? Nie odpadłem tylko za małe widocznie przebicie:sad: dlatego napisałem że ten rok musi być przełomowy i jak się nie uda to odpuszczam bo ile można skakać wokół 1 tematu.
 
@Masu chodzi Ci o ten temat ze służbami? Że odpadłem? Nie odpadłem tylko za małe widocznie przebicie:sad: dlatego napisałem że ten rok musi być przełomowy i jak się nie uda to odpuszczam bo ile można skakać wokół 1 tematu.
Jesli dobrze kojarzę to ty do SG. Różnie to bywa ze służbami, koledze nie pomogło nawet pytanie od byłego szefa UOP i ministra spraw wewnętrznych-do policji. Czasem jest po prostu jakiś układ. Inny kumpel spierdolił sobie szanse po zrobił tą 3 misieczną służbę wojskową i myślał, że dzieki temu od razu będzie lepiej zarabiał(muszą ci dać taki sam stopień, odpowiadający, jak miałeś w wojsku) no i nigdzie (policja, SG) go nie chcieli. Ja mialem śmieszną sytuację, bo zadzwonił do mnie koleś z pewnej służby, że chciałby pogadać a mi się tel rozłączył i nie oddzwonił już nigdy. No i się nie dowiedziałem czy chciał mi prace proponować czy kapowanie na znajomego profesora, którego władza bardzo nie lubiła.
 
@Masu takie tematy załatwia się na różne sposoby ale czasem bywa tak że wszystko zawodzi i wtedy dochodzi się do wniosku że ta robota nie jest dla Ciebie( głupie tłumaczenie ale jakoś wkurwienie trzeba wytłumaczyć). Jestem sfiksowany jeśli chodzi o ten temat dlatego walczę do końca żeby mieć czyste sumienie. Zobaczymy...
 
@Masu takie tematy załatwia się na różne sposoby ale czasem bywa tak że wszystko zawodzi i wtedy dochodzi się do wniosku że ta robota nie jest dla Ciebie( głupie tłumaczenie ale jakoś wkurwienie trzeba wytłumaczyć). Jestem sfiksowany jeśli chodzi o ten temat dlatego walczę do końca żeby mieć czyste sumienie. Zobaczymy...
No ale czasem nie jest dla ciebie - taka branża że mogą wymyśleć argument z dupy. Nie ma się co przejmować.
 
@Masu @Grubas Moja matula ma przyjaciółkę, która pracuje w psiarni. I ta koleżanka jest w totalnym szoku, że jakie to muszą być układy albo jakie znajomości, że czasem takie debile są przyjmowane, że głowa mała.
 
1. Wejść na 76kg

Teraz mam 74, więc najpierw zrzucić do 70 (do 7-8% fatu) i wbijać te 6 kg.

2. Więcej hajsu

Niby jest 5 cyfr co miesiąc, ale gdyby człowiek był mniej uczciwy to byłoby więcej :) W tym też zawiera się wydawanie mniej floty na głupoty.

3. Parę medali

W boksie przez rozwalone nadgarstki jestem raczej pozamiatany, ale liczę na jakieś sukcesy w BJJ.
 
1. Zapuścić jeszcze dłuższą brodę :)
2. zejść jeszcze 17kg :) (na ta chwile 5 poszło już)
3. Zaliczyć w tym roku min 3 wyjazdy w góry
4. Zaliczyć wszystkie zloty Cohones :fingers:
 
Postanowienia twoja psia mać...jedno było o wyprostowanie sytuacji z płcią przeciwną. 2 przyjaciólki i ja...wczoraj zadzwoniła jedna i wiem ze gadała z druga ..obie chcą być ze mną ja niezdecydowany..ona mówi że już gadała i ma pozwolenie i niech powiem czy mam jakieś zastrzeżenia (z tydzien temu pytal;a się czy spotkamy się w weekend czy ma szukac dalej...) a mam, to powiedziałem...Że to zbyt pojebana sprawa i nie jestem w 100% ani w jedną ani w drugą stronę dlatego...wycofuje się...Kurwa mać, aż mnie zabolało jak po mojej odpowiedzi usłyszałem ją..aż w klacie zakuło .Druga też już ma tej sytuacji dosyć ergo.... chciałem zachowac się jak rycerz(a miałem już mieszkanie w wwa) a wyszło jestem chujem .

CHUJ Z POSTANOWIENIAMI
 
1. Wejść na 76kg

Teraz mam 74, więc najpierw zrzucić do 70 (do 7-8% fatu) i wbijać te 6 kg.

2. Więcej hajsu

Niby jest 5 cyfr co miesiąc, ale gdyby człowiek był mniej uczciwy to byłoby więcej :) W tym też zawiera się wydawanie mniej floty na głupoty.

3. Parę medali

W boksie przez rozwalone nadgarstki jestem raczej pozamiatany, ale liczę na jakieś sukcesy w BJJ.

5 cyfr, ło kurna
No ja też gdzieś 70 bym chciał
 
Przeczytać co najmniej 20 nowych książek, nie wliczam tych potrzebnych mi na studia. Przez pojęcia nowe rozumiem te, których nie czytałem jeszcze nigdy. Dwadzieścia to nie jest imponująca liczba, ale ostatnimi czasy zaniedbałem czytanie książek kosztem nauki i opierdalania się, więc teraz chcę przykręcić śrubkę trochę pod tym względem.
 
1. Wejść na 76kg

Teraz mam 74, więc najpierw zrzucić do 70 (do 7-8% fatu) i wbijać te 6 kg.

2. Więcej hajsu

Niby jest 5 cyfr co miesiąc, ale gdyby człowiek był mniej uczciwy to byłoby więcej :) W tym też zawiera się wydawanie mniej floty na głupoty.

3. Parę medali

W boksie przez rozwalone nadgarstki jestem raczej pozamiatany, ale liczę na jakieś sukcesy w BJJ.
10 cyfr kiedy?
 
Ja bym chciał znowu mniej chlać i znaleźć dobrą prace. I kurwa w końcu nie być takim debilem jak zawsze. Na reszte mam mniej lub bardziej wyjebane i tak szybko umre. :lol:
 
Ja bym chciał znowu mniej chlać i znaleźć dobrą prace. I kurwa w końcu nie być takim debilem jak zawsze. Na reszte mam mniej lub bardziej wyjebane i tak szybko umre. :lol:
W bibliotece podobno dobrze płacą ;)
 
- wolny styczeń od cohones (czasem jak się coś kocha trzeba dać temu trochę wolności)
- 6 pak jak Sage, mułów takich nie chce bo jakieś popierdolone są
- dieta glutenfree, nie chcę młodo umrzeć i przyczynić się do globalnego ocieplenia
- mniej przeklinać
- ogolić się
- być miłym człowiekiem i wypuścić białego gołębia
facepalm-gifs.gif


Dobrze mi idzie, ze ja pierdole.
:crazy:
 
W 2015 zupełnie wszystko mi się pomieszało w obecnym życiu, miałem się zaręczać - rozstałem się, miałem znaleźć stabilną prace - zmieniałem 2 razy, jedyne co mi się udało to odłożyć sporo siana (ponad 2,5 raza tyle ile planowałem)
Żałuję że w tamtym roku nie spisałem dokładnych postanowień dlatego teraz wypisze wszystko:
-zainwestować trochę i rozwinąć trochę swoją firmę ("kupić" zestaw do przewozu asfaltu)
-zrobić prawko C+E plus certyfikat przewoźnika, ADR-y
-w końcu ogarnąć bardziej angielski (w 2015 trochę do przodu w tym temacie ale zdecydowanie za mało)
-z racji że moja firma nie będzie zajmować dużo mojego czasu znaleźć fajną pracę
-zakończyć ten rok przynajmniej minimalnie na plusie
-zwiedzić trochę Europy (marzeniem UFC w Londynie, Amsterdamie, MŚ w piłkę chłopów i mecz Polaków)
-utrzymać bądź delikatnie zwiększyć wagę ( w tym roku spadło ~10 kg fatu)
-przebiegnąć 10 km

Minęła połowa czasu więc czas na małe rozliczenie:
-zainwestować trochę i rozwinąć trochę swoją firmę ("kupić" zestaw do przewozu asfaltu) Tu się udało, długo zeszło ale w tym tygodniu zestaw rusza.
-zrobić prawko C+E plus certyfikat przewoźnika, ADR-y tutaj +/- bo udało się zrobić adry, "nalewaki", certyfikat, licencje, został egzamin na C potem C+E
-w końcu ogarnąć bardziej angielski (w 2015 trochę do przodu w tym temacie ale zdecydowanie za mało) - najbardziej zaniedbany temat, ale od tego tygodnia jedę z korkami
-z racji że moja firma nie będzie zajmować dużo mojego czasu znaleźć fajną pracę - całkiem fajna praca, dużo się ucze, jest też sporo czasu dla siebie
-zakończyć ten rok przynajmniej minimalnie na plusie na razie jest w miarę dobrze ;)
-zwiedzić trochę Europy (marzeniem UFC w Londynie, Amsterdamie, MŚ w piłkę chłopów i mecz Polaków) Zaliczone UFC Londyn, Amsterdamu nie było więc zamiast tego Zagrzeb, do tego kilka innych fajnych wydarzeń sportowych, niestety bez ME w nogę, ale i tak na plus
-utrzymać bądź delikatnie zwiększyć wagę ( w tym roku spadło ~10 kg fatu) - na razie trzymam wagę którą chce ~~80-81 wyżej już robię się zalany, niżej za chudy, jest dobrze


To było dobre pół roku, choć bardzo pracowite. Udało się wykonać większość z moich planów, zostało mocne podciągnięcie Angielskiego, i 2 egzaminy na prawko C i CE.
Jak u was?
 
Back
Top