Polowanie na czarownice - dla mnie to synonim losowej ofiary, byle tylko zaspokoic czyjesc zadze. Ustalmy kto i dlaczego ma zostac spalony, a nie na zasadzie "ja wiem kto". Z Jakubem sie o tyle zgadzam - co do dymisji jakiegos oficjela - powinna byc, ale potem jak wszyscy posprzataja ta srake, a nie z dupy leci, i zmiana na stanowisku, byle szybko.
Co do niewaznosci glosow: znam sam 3 osoby (jedna studentka, jedna osoba starsza oraz moj rowiesnik), ktore sie zdziwily ze nie mozna bylo krzyzyka stawiac na kazdej karcie (bodajze do radcy miasta) tylko dla jednej osoby na jednej karcie. Tj. po wyborach dowiedzialy sie, ze oddaly niewazny glos (ta studentka sie zorientowala "w trakcie" ale nie chcieli jej dac nowej karty :) ). Mowie powaznie, to nie kwestia buntu i skreslenia wszystkich, tylko niewiedza, a pewnie tez niejasne dla wyborcow reguly (za co tez ktos moze powinien isc na szafot).
Prosze nie sugerowac, ze mowie zeby nic nie robic, nie widzisz moich wypowiedzi wyzej? Ja po prostu uwazam e-pieniactwo nie tylko za bezcelowe (bo jednak znajdzie sie ktos kto ma w tym cel: sprawia mu to przyjemnosc) ale najzywczajniej na swiecie niemerytoryczne i nieproduktywne. I tyle. Kto ma poleciec? Konkretnie za co? Chcemy zyc w panstwie prawa i jasnych regul, czy w panstwie tlumu i wyscigu brutalnosci "manifestacji"? Gornicy by mieli bardzo dobrze w takim razie.