Polityka

Bardzo dobry tekst o modnym ostatnio podatku obrotowym. Ukazuje istotę tej formy opodatkowania: http://mises.pl/blog/2015/06/24/zielinski-jaka-jest-rentownosc-biedronki/

Nazwa tego podatku wprowadza w błąd. Kojarzy się z amerykańskim sales tax, czyli podatkiem obrotowym - taki polski VAT tylko płacony od każdej fazy obrotu - ma swoje plusy i minusy. Plusem jest brak karuzel podatkowych, a minusem podobno inflacyjność, chociaż ten argument nie jest udowodniony, nic takiego w Stanach się nie dzieje, szczególnie że ten podatek nie jest wysoki. Natomiast podatek, który się proponuje powinien nazywać się podatkiem przychodowym, czy podatkiem od przychodu.
 
Ja jebię - że tak powiem brzydko. Dlatego właśnie jak zacząłem się interesować polityką, to pierw przemaglowałem ekonomię polityczną w największym stopniu, bo bez tego ani rusz. Naprawdę. Żurawskiego nie znam, znaczy - znam tylko z nazwiska a raczej z pseudonimu: "Grajewski" - zdawał się nawet rozsądnie mówić, jednak kiedy stwierdził, że niemiecki podatnik nie jest tylko niemieckim podatnikiem, ale jednocześnie jest niemieckim pracownikiem, który bez rynku zbytu będzie niemieckim bezrobotnym - uzasadniając tym samym dotowanie Greków, by ci kupowali niemieckie towary - chwyciłem się za głowę i prawie walnąłem w ścianę. Jak tak wykształcony człowiek może być tak ograniczonym umysłowo w tak oczywistych rzeczach - nie wiem. To tak, jakbym dawał komuś z forum 100 zł, aby ten za tę stówę kupił to, co ja wyprodukuję. Interes, kurwa, życia!


@Karateka@ tak, masz oczywiście rację. "Przychodowy" to właściwsze określenie. "Obrotowy" to takie bardziej potoczne określenie, nie do końca właściwe.

EDIT: Tu znów kobieta, która się zatrzymała na lekcjach Adama Smith'a i Davida Ricardo, i chce ograniczyć zysk przedsiębiorstw (przedsiębiorstw naciągaczy według niej) do poziomu wynikającego z kosztów produkcji. Co ciekawe, nikt ze zgromadzonych na sali "austriaków-liberałów" nie wytłumaczył jej, że cena z kosztem produkcji ma niewiele wspólnego... no, ale jak tam filozof studiujący filozofię się załapał nawet, to czegóż się było spodziewać:))
 
Last edited:
Ja jebię - że tak powiem brzydko. Dlatego właśnie jak zacząłem się interesować polityką, to pierw przemaglowałem ekonomię polityczną w największym stopniu, bo bez tego ani rusz. Naprawdę. Żurawskiego nie znam, znaczy - znam tylko z nazwiska a raczej z pseudonimu: "Grajewski" - zdawał się nawet rozsądnie mówić, jednak kiedy stwierdził, że niemiecki podatnik nie jest tylko niemieckim podatnikiem, ale jednocześnie jest niemieckim pracownikiem, który bez rynku zbytu będzie niemieckim bezrobotnym - uzasadniając tym samym dotowanie Greków, by ci kupowali niemieckie towary - chwyciłem się za głowę i prawie walnąłem w ścianę. Jak tak wykształcony człowiek może być tak ograniczonym umysłowo w tak oczywistych rzeczach - nie wiem. To tak, jakbym dawał komuś z forum 100 zł, aby ten za tę stówę kupił to, co ja wyprodukuję. Interes, kurwa, życia!


@Karateka@ tak, masz oczywiście rację. "Przychodowy" to właściwsze określenie. "Obrotowy" to takie bardziej potoczne określenie, nie do końca właściwe.

EDIT: Tu znów kobieta, która się zatrzymała na lekcjach Adama Smith'a i Davida Ricardo, i chce ograniczyć zysk przedsiębiorstw (przedsiębiorstw naciągaczy według niej) do poziomu wynikającego z kosztów produkcji. Co ciekawe, nikt ze zgromadzonych na sali "austriaków-liberałów" nie wytłumaczył jej, że cena z kosztem produkcji ma niewiele wspólnego... no, ale jak tam filozof studiujący filozofię się załapał nawet, to czegóż się było spodziewać:))


Mój kolega, zajmujący się ekonometria tłumaczył mi że i tak opłaca się Niemcom dofinansowywac Greków, bo zarabiają na grekach najwięcej, więc najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest zrobić zrzutke na ratowanie Greków. Przecież Niemcy sami Greków nie ratowali :)
 
Ja - ignorant ekonomiczny, od razu podkreslam - slyszalem inny argument (choc ten o nieproporcjonalnosci części "dopłaty do Grecji" (a de fakto "kredytowanie" czegos, co wiadomo, ze nie bedzie splacone) członków eurogrupy, a może i członków EU, do wymiany handlowej chyba nie jest nietrafiony). Zabawy z Grecja sa po to, by utrzymac niski kurs euro. Przy niskim kursie najwiecej korzysta najwiekszy eksporter. Kazdy eksporter korzysta % tak samo do swojego wolumenu, tyle ze nie kazdy eksporter ma takie same proporcje eksportu do reszty gospodarki.

Czy to ma sens?
 
@Dzihados praktyka pokazuje inaczej, bo Niemcy całe lata blokowali EBC przed próbami dodruku, dopiero na przełomie ubiegłego roku się złamali. I to można tłumaczyć dokładnie odwrotnie: niech euro będzie mocne, wtedy Grecy będą mieli większą siłę nabywczą i będą mogli kupować niemieckie towary.

Chociaż to iluzja.
 
@Jakub Bijan
Dupa zawsze z tylu, szczegolnie jak jest na nia taki chetny :)

EBC tzn kto? To zrzutka, w takiej czy innej formie, eurogrupy? Czy argument o dysproporcji zrzutki w stosunku do wymiany handlowej jest ekonomicznie uzasadniony?

Co do blokowania kiedys dodruku - wszystko plynie, moze wtedy im zalezalo na wschodnich landach, moze mocne euro bylo wtedy dla nich korzystniejsze?
Nie wiem, pytam: Dlaczego wtedy blokowali (wzmocnienie euro) a teraz nie blokuja (osłabienie euro)? Dlaczego teraz drukuja i tańczą miesiącami z Grecją (osłabienie euro)?

Ekonomicznie wygląda na to, że i dla Grecji i dla euro byłby lepszy mały urlop od siebie.

EDIT:
Przesluchalem Żurawskiego vel Grajewskiego (to pseudnim? myslalem ze drugi czlon nazwiska po prostu) - ja go lubie sluchac.
Mimo, ze nie jestem w stanie polemizowac z faktami na ktorych opiera analize - brak mi wiedzy.
 
EBC tzn kto? To zrzutka, w takiej czy innej formie, eurogrupy? Czy argument o dysproporcji zrzutki w stosunku do wymiany handlowej jest ekonomicznie uzasadniony?
Europejski Bank Centralny. Zrzutka zależy od kalkulacji: Ty dajesz 10 zł, DEF 50, Karateka 40 i kupujemy od Ciebie za 100 :)) Sądząc po tym, jak Niemcy zdominowały UE można sądzić, że liczą dość dobrze. Ale to inny przykład niż podawany w filmiku.
Nie wiem, pytam: Dlaczego wtedy blokowali (wzmocnienie euro) a teraz nie blokuja (osłabienie euro)? Dlaczego teraz drukuja i tańczą miesiącami z Grecją (osłabienie euro)?
Trudno zgadnąć, może w zamian uzyskali jakiś polityczny deal w dłuższej perspektywie? A może zwyczajnie nie mieli już siły politycznej bronić mocnego Euro? Sytuacja strefy jest tragiczna,dodruk daje iluzję ratowania całości.
 
@Jakub Bijan

Hmmm, dla mnie to bylo raczej wskazanie pewnej cechy "pomocy" - pieniadz wraca.

Uproszczenie polega na tym, ze mowimy o fragmencie rownania, a nie o calosci. Kazdy kto twierdzi, ze "niemiecka" czesc zrzutki (na ta czesc kredytu ktora bedzie kiedys umorzona, w takiej czy innej formie), dajmy 100 EUR, wraca jako 100 EUR w postaci zamowien do Niemiec jest idiota, a ze ŻvG na idiote nie wyglada, zakladam, że tego nie twierdzi :) (tzn. nie odczytuje jego wypowiedzi jako dosłowną)

Cześć kredytu była spłacana - z odsetkami. Czesc pewnie zostanie umorzona. Pytanie jest o konkretne kwoty:
- % umorzenia
- proporcji w zrzutce na te umorzona czesc
- proporcji w wymianie handlowej z grecja

No i wspomniana gra na cene euro

To jest troszke czynnikow, tylko przyprawionych - i to delikatnie - ideami europejskimi. Koniec koncow, mysle ze Niemcy wiedza co robia, a korzystniejsze dla Grekow (!) - dlugofalowo - byloby bankructwo i wlasna waluta.

PS.
Tak sobie wlasnie mysle, że "umorzenie z twarza" mogloby polegac na tym, że umorzenia oficjalnego nie bedzie, ale powstana nowe fundusze "wyrownywania szans" czy cos takiego.
 
a ze ŻvG na idiote nie wyglada, zakladam, że tego nie twierdzi :) (tzn. nie odczytuje jego wypowiedzi jako dosłowną)
No ja mam właśnie wątpliwości, czy on rozumie o czym mówi w przypadku ekonomii. Ten przykład z mocną walutą, tak jak pisałem - wątpliwy, to właśnie on podał w tym wykładzie. Przecież wprowadzeniem euro zmieniono Grekom tylko nominał a nie siłę nabywczą!
 
A w tym sie zgodze :) sam sie na to zawiesilem :)

Kurde jak to jest, ze monter produktu, rownoczesnie jest ekspertem od zastosowania calosci? O co chodzi tym zwiazkom zawodowym? Dlaczego te zwiazki nie wywalczyly prawa do montowania modeli ktore pasowalyby do oferty o wiele lepiej, a ktore to sa w ofercie ich wlasciciela?

 
Właśnie o tym usłyszałem w tv. Jestem ciekaw kiedy przegnie się pałka i państwa zaczną jawnie dykryminowac niektóre nacje czy wyznania czy uchodźców czy cokolwiek. Chyba by musieli czołgami wjechać albo coś. Ja nie mam pomysłu.
 
Polityczna poprawnosc doprowadzi do upadku Francji, a kto wie czy nie EU.

Jakby z Meksyku byla taka migracyjna inwazja na Stany, juz by sie cos tam dymilo. Oczywiscie po stronie meksykanskiej :)
 
Jeśli chodzi o PSL to poszperałem trochę w internecie i znalazłem kolejne dowody, dlaczego obecna ordynacja jest słaba. PSL jest partią nastawioną na rolników. Na jedną grupę zawodową. Praktycznie oprócz utrzymania KRUSu i dopłacania do rolnictwa to nie mają nic do zaoferowania innym grupom społecznym. Samym forsowaniem agraryzmu utrzymują się przy władzy przez wiele lat. Z PiSem nie byli tylko dlatego, że ich PiSowcy nie chcieli. Liczba głosów oddanych na polityków PSL nie świadczy o tym, że mają jakieś wielkie poparcie społeczne. Kolejny ludzie, którzy korzystają na przeliczaniu głosów na mandaty przez wzór matematyczny i utrzymaniu progu wyborczego.
Partia Palikota dostała się do Sejmu tylko dzięki planom legalizacji marihuany i krytyce kościoła(w wersji karykaturalnej np. dzielenie się opłatkiem w pałacu prezydenckim to przejaw zacofania). Trochę lepiej z poparciem, ale i tak rewelacji nie ma.
Samoobrona-kolejni fanatycy agraryzmu. Media próbowały wmówić Polakom, że są wieśniakami europy, bo:
-wybrali jakiś dziwaków do Sejmu
-oni rządzili przez pewien czas w Polsce-co za obciach
-na zachodzie to przecież byłoby nie do pomyślenia.
Sam w to uwierzyłem, ale jak wyglądało to poparcie dla SO: Jan Łączny i wybory w 2005. Zwycięstwo z posłami z poparciem kilka tysięcy głosów w ogromnym okręgu konińskim. Zwykła ściema medialna.
A teraz wystarczy spojrzeć na zachód. Partiami nastawionymi na tylko jedną grupę wyborców są wszelkiego rodzaju zielone partie.
Francja 17 mandatów na 577 miejsc
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybor...ncji_w_2012_roku#Wyniki_szczeg.C3.B3.C5.82owe
Wielka Brytania 1 mandat 650 miejsc
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Wielkiej_Brytanii_w_2015_roku#Wyniki
Ale za to w Niemczech, gdzie jest ordynacja mieszana zieloni stanowią dość dużą siłę polityczną: aż 10% mandatów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Niemczech_w_2013_roku
Wnioski?
 
Ociera sie o zdrade stanu importowanie uchodzcow wyznania wiadomego do Polski. Niedawno na VICE byl dokument o tym jak oburzają się Syryjczycy, którzy przepłyneli morze na Kos do Grecji i wyobraźcie sobie nie dostali mieszkań, dobrego jedzenia i lekarstw... aż nóż się w kieszeni otwiera jak sie słucha takich pretensji. To tak jakby sie komuś włamać do mieszkania, powiedzieć, że się nie wyjdzie i kazać się obsługiwać... Drugim problmem jest to, że ISIS mówi, że będzie w ten sposób robic zasiew terrorystów w Europie, a Nasz rzad jak na to odpowiada? Każdy na Europe pluł będzie, ale jak uciekac to tam, zamiast do bogatych braci w wierze.

Co do JOW to sensowne argumenty tutaj padają, jednak w UK wielu narzeka, że rzadzi klika, której nie da sie usunąć i jest mocno skorumpowana (zbyt mocne koligacje z sektorem bankowym). U Nas brak kultury politycznej jest porażający, więc chocby taka forma kontroli odpada.
 
W ramach politycznych gierek cos trzeba zrobic z tymi, co sa juz w EU.
Tyle, ze nalezy cos zrobic, odstraszyc i imigrantow, i przemytnikow, od planow migracji.

Moim zdaniem spec opsy na grupach przemytniczych to jedyna opcja chyba.
 
Dyskusja o invitro u nas tradycyjnie nie dotyczy meritum, czyli finansow panstwa, a jakichs religijnych niuansow. Tymczasem p. Gwiazdowski jak zwykle zgasil.
 
A w tym sie zgodze :) sam sie na to zawiesilem :)
No bo to są takie sofizmaty właśnie, które każdy gdzieś ma błędnie wpojone - od Marksa i Engelsa. Generalnie jest w tym wielka wina klasycznych liberałów, zwłaszcza Adama Smitha i Davida Ricardo - a nawet Say'a, nad czym ubolewam - bo to oni błędnie zinterpretowali kwestie wartości, a ich błędy wykorzystali socjaliści i kolektywiści, by wprowadzić swoje dyrdymały w obieg. Dopiero Menger rozwiał wszelkie wątpliwości w tej materii, a wcześniej próbował to robić Bastiat - choć jego koncepcja również była dość daleka od właściwej.
 
Oni jeszcze maja czas, jesli w reprezentacji sa sami biali :)

A na powazniej - nie znam krajow skandynawskich, nie wiem jak integruja sie przybysze. Jesli tak jak w Niemczech (np Turcy) - to spoko. Francja sobie ewidentnie z tym nie radzi.
 
Szkoda słów na tych Norwegów. Tymczasem Korwin zorganizował konferencję - dupeczka w środku jak najbardziej ruchable

 
Back
Top