Skąd wiesz, że tak jest? Że jak ktoś jest z dużego miasta to łyka jak pelikan, a jak z małego to jest lepiej uświadomiony? I, że w IT siedzą takie tumany, że są wpatrzeni w Wiecha?
Żyjesz twitterowymi stereotypami, wydaje Ci się, że tylko Ty rozumiesz sytuację, a reszta błądzi we mgle. Poza tym ziemia nie płonie, toczą się procesy takie jak zawsze, powstają i kończą się idee, raz skręcamy w lewo, a raz w prawo. Progresywna Europa oddycha rękawami, a dziką transformację zielonego ładu zakończą dobijające do Hamburga statki z chińskimi elektrykami. Potrzeba nam więcej spokoju i trochę cierpliwości żeby rozsądek doszedł do głosu. Poza tym Europa nie jest pępkiem świata, ktoś gdzieś tam, w jakimś Paragwaju, albo na Filipinach nic nie wie o Wiechu i spokojnie sobie żyje.
Po koleżeńsku Ci radzę, odpocznij od mediów i wiadomości, pojedź na ryby albo w góry, planeta sobie poradzi przez kilka dni bez Ciebie, a Ty złapiesz trochę dystansu.