Chłopie, nie wiesz co się dzieje na wsi! Podam Ci przykład, wieś pod Lidzbarkiem Warmińskim. Mój kolega mieszka tam od lat, duży dom po rodzicach, hektary sprzedał, pracuje jako pilarz, a że na wsi nudno to i dużo dzieci. Ma bardzo ładną nastoletnią córkę i opowiadał jak go kiedyś koleżka zapytał, czemu jej jeszcze nie dyma. Oczywiście wyjebał mu w tryby, a siłę ma. Ale wielu jest takich co mu się dziwią. W tej samej wsi, baba zarzneła męża i mieszka sobie radośnie w ziemiance, wszyscy wiedzą gdzie i nic. Idziemy dalej, dwie siostry w wieku do trumny i chłop w wieku srednim. Notorycznie podprowadza im rower, one idą go odebrać, a on zamyka je w stodole i się z nimi zabawia i tak abarot. Jest tam jeszcze Momot, chłop ponad 2 m z pyta po kolana jak się najebie, wyciąga interes i napierdala pytongiem w rynnę rycząc: kto kurwa mocniejszy! Pomijam fakt, że możesz go wyczuć z kilometra. Idziemy dalej, kiedyś osiedlił się tam gość z Krakowa, radośnie robił laskę wszystkim miejscowym i jeszcze dawał po 10zł. Chłopy zadowolone, uśmiechnięte, oczywiście nienawidzące pedalstwa, ale krakowiak to przecież swój:). A to tylko jedna wieś:).