Od kiedy interesujesz się MMA/K-1

Od kiedy interesujesz się MMA i/lub K-1?

  • Od 1993 lub wcześniej

    Votes: 2 2.4%
  • 1994-2000

    Votes: 6 7.1%
  • 2000-2005

    Votes: 23 27.4%
  • 2006-2008

    Votes: 23 27.4%
  • Od początku "ery Pudziana"/UFC 100

    Votes: 17 20.2%
  • 2010-2012

    Votes: 5 6.0%
  • 2013-2015

    Votes: 1 1.2%
  • 2016-2019

    Votes: 3 3.6%
  • 2020-2021

    Votes: 0 0.0%
  • Chuj mnie obchodzi MMA, wolę gale influencerów itp.

    Votes: 4 4.8%

  • Total voters
    84
93 - "Bliżej świata" albo "7 dni świat" i reportaż z przygotowań do pierwszego ufc. Yarborugh biegający ze stzangielkami itp. A jak pokazali Shamrocka, który boksował na tarczach a po chwili zasadził suplesa to prawie ocipiałem z wrażenia co to za superman
 
WWE itd, przez pierwsze parę lat oglądania myślałem, że oni walczą na serio. Uświadomienie, że udają było największym rozczarowaniem mojego dzieciństwa.
Ja ogladałem WCW chyba na Nasza TV, czy jakoś tak. Uwielbiałem Stinga, Goldberga, DDP, oczywiscie teraz już legendarny Rey Misterio Jr... Kiedyś to było :płacz:
 
Ja może nie konkretnie mma i k1, ale zajawka na sporty walki pojawiła się gdzieś około 1952, gdy Zygmuś Chychła zdobywał złoto olimpijskie w wadze polsredniej. Od tego czasu zacząłem tez trenować i z czasem z boksu przerzuciłem się na k1 i mma
 
Coś pomiędzy 2005, a 2006 do 2018/19. Później zawodnicy za często zaczęli wygłaszać swoje mądrości i wszystko poszło w dziwną stronę. Teraz bardzo rzadko oglądam walki na żywo i cokolwiek innego niż zapasy, bjj i mma.
 
Od czasu kiedy Kazushi Sakuraba wyjaśniał w Pride całą rodzinę Gracie.
 
Od dzieciaka zajarany byłem filmami karate, grami typy SF czy MK oraz pro-wrestlingiem (WCW 4-life! :fingers:), o MMA pierwszy raz usłyszałem w okolicach 2003/4 tyle że nie wiedziałem że tak się to zwie, dokładniej to usłyszałem o "nielegalnych walkach na śmierć i życie w klatce"... wtedy też miałem pierwszego PC w domu i mój brat zapodał żebym poszukał coś takiego jak "UFC", wpisałem to w programie p2p "Kazaa" i pobrałem jakąś galę, nie wiem z którego była roku ale najbardziej w pamięć mi zapadła walka jakiegoś sumo który dostał kopa w oko i poleciał mu ciurek krwi z niego. Ogólnie to byłem mega rozczarowany że walki były nudne bo wyobrażałem sobie że to będzie jakieś pełne krwi i półobrotów widowisko ala'Mortal Kombat. :)
 
Ja się interesuje od 2012, bo wtedy właśnie zacząłem trenować stójkę w formule K1. Wcześniej oglądałem kino kopane lat osiemdziesiątych czy walki Andrzeja, Michalczewskiego, Adamka czy gale Pride nagrane na CD, ale jak zacząłem sam trenować, to wszedłem w to dużo głębiej.
 
Przypomniałem sobie że przed Eurosportem stary mi puszczał na kasecie
94ZJUEQKTz2gFs85Trit4UDmEtJRhTLU4HtZIFwF.jpeg

Mój ulubiony film dzieciństwa
 
Jeżeli chodzi o mma to pierwsze wspomnienia to Nastula w pride, i jakies ksw 2/3 w Polsat sport, nie pamiętam które z tych wydarzeń bylo wczesniej. Jeżeli chodzi o K1 to pierwsze wspomnienia to walki Musashiego z Bonjaskym. Nie wiem dokładnie jakie to były lata, ale takie są moje pierwsze wspomnienia. O ile K1 sprawiało dobre wrażenie o tyle pamiętam że Pride mnie zaszokował. A jeszcze wcześniej widziałem jakiś materiał o 'walkach w klatkach na superwizjerze w tvn czy coś. Było 2 Polskich zawodników i jednym z nich był chyba Krzysiek Kułak, a drugi to jakiś ulany gość w wadze ciężkiej co go inny jakiś misiek z Rosji strasznie porozbijał. Tez mnie to zaszokował bo reportaż sprawiał wrażenie że te walki to był underground i nielegal fest.
 
Ja może nie konkretnie mma i k1, ale zajawka na sporty walki pojawiła się gdzieś około 1952, gdy Zygmuś Chychła zdobywał złoto olimpijskie w wadze polsredniej. Od tego czasu zacząłem tez trenować i z czasem z boksu przerzuciłem się na k1 i mma
O widzę, że mamy seniora na forum. Jak widzisz porównanie Rickiego Marciano, aliego i Tysona furry? Bo wiadomo Andriu Golara mistrZ. I jeszcze jedno jak tam potencja po 80-ce?
 
Od walki Tito Ortiz vs Chuck Liddel na Extreme, była to powtórka i był to rok przypuszczam 2008. Przedtem tylko K1 na Eurosporcie.
 
Zacząłem w 2016 przez tego alkoholika :conorsalute: wcześniej oglądałem nieraz jakieś walki w boksie z wujkiem ale tego nie licze
2017/2018 wkręciłem się na dobre :bleed:
 
Proste pytanie z ciekawości. Ode mnie do userów cohones. Dzięki za odpowiedzi
Mi już pykło 20 lat śledzenia i oglądania walk a Wam?
Mi połowa życia gdzieś tak czyli koło 12,13 lat.
Wujek kiedyś jak zobaczył że oglądam jakieś WWE to mi powiedział że to jest udawane i pokazał mi MMA w tv i tak zostało.

Do tej pory pamiętam jeden z pierwszych ko jakie zobaczyłem, kilka sekund, gościu dojechany mięśniem z ksywą Drago czy dragon jakiś chuj wie chyba Brazylijczyk znokautował przeciwnika jedną sztuką, parę lat temu próbowałem znaleźć tego zawodnika, nichuja nie dam rady.
 
K1- od czasów Ernesto Hoosta na eurosporcie,
MMA - od pierwszych filmików z Fedorem,
MMA dla ubogich - od Mariusza <3
 
Ernesto Hoost chyba, od niego się zaczęło. Albo Shamrock. A do tego Krwawy Sport, Najlepsi z najlepszych, i próby powtórzenia ruchów. A potem odkrycie, że w jednym lasku jest miejsce, gdzie podobnie nastawieni małolaci ćwiczą kopnięcia z półobrotu i z wyskoku... No i pykło. A dziś mam problemy żeby headkicka wykonać, ale zaczynam z powrotem się ruszać więcej, wkrótce będzie dobrze.
 
Ja o MMA dowiedziałem się przy okazji walki buzian vs najman bo wszyscy wtedy o tym mówili no i po obejrzeniu stwierdziłem, że takiego gówna to nie będę oglądał.
Dopiero po latach gdzieś koło 2015-2016 ziomek powiedział mi "mordo, bo Ty KSW oglądałeś a nie MMA" :boystop: no i wtedy pokazał mi UFC i chyba walkę rory vs lawler i tak sobie zacząłem oglądać jakieś highlighty na YT z hollowayem, whittakerem itp. pierwsza galę, która obejrzałem na żywo z tego co pamiętam to była Bisping vs GSP i jakoś od wtedy oglądam regularnie.
 
Back
Top