Newsy MMA Userów

Nie wiedziałem gdzie wrzucić a fajne

Cm0H7YeUsAAHO5s.jpg:large


http://www.mmahistory.today/shop/the-art-of-fight-volume-3-ultimate-fighters
 
Jestem pod wrażeniem. UFC pewnie teraz właduje sporo hajsu w tego chłopaka bo w końcu mogą mieć dużą gwiazdę na rynku azjatyckim. Rozwala mnie jego łagodna buźka i jeszcze ta koreańska kultura osobista. To chyba najbardziej niepozorny koleś w historii tego sportu :lol::lol:

 
To jest cytat z jej wypowiedzi na konferencji po walce. Mowila tam ze uwaza ze jest lepsza tehnicznie i tylko kondycja sprawila zr Asia wygrala. Co za favelica z bolaca dupa... Nie masz mistrzowskiej kondycji nie bedziesz mistrzynia i kropka.
 
Jestem pod wrażeniem. UFC pewnie teraz właduje sporo hajsu w tego chłopaka bo w końcu mogą mieć dużą gwiazdę na rynku azjatyckim. Rozwala mnie jego łagodna buźka i jeszcze ta koreańska kultura osobista. To chyba najbardziej niepozorny koleś w historii tego sportu :lol::lol:



Choiem się jaram od jego debiutu w UFC, a najlepsze przy jego całej prezencji, że do MMA przeszedł z bogatą karierą ulicznego zabijaki :D
 
To jest cytat z jej wypowiedzi na konferencji po walce. Mowila tam ze uwaza ze jest lepsza tehnicznie i tylko kondycja sprawila zr Asia wygrala. Co za favelica z bolaca dupa... Nie masz mistrzowskiej kondycji nie bedziesz mistrzynia i kropka.
Oj pierdoli jak zawsze, ale z jednym mogę się trochę zgodzić. Aśka wygrała tą walkę przez brak kondycji przeciwniczki... wiem zaraz będą lecieć bluzgi na mnie.

Taka niestety jest prawda, gdyby CG miała solidną kondycje przez pięć rund jak w pierwszej to Aśka by to przejebała sromotnie. Dwie pierwsze rundy były ostro w plecy... zadanych ciosów, obaleń i kontroli, do tego to JJ usiadła na dupę po lewym.
Nie udawajmy że JJ odzyskała prym w walce przez coś innego niż to że CG zwyczajnie straciła parę. Strach pomyśleć gdyby ta walka była w czasach bez USADA i brazylijka na epo........................................
 
Jestem pod wrażeniem. UFC pewnie teraz właduje sporo hajsu w tego chłopaka bo w końcu mogą mieć dużą gwiazdę na rynku azjatyckim. Rozwala mnie jego łagodna buźka i jeszcze ta koreańska kultura osobista. To chyba najbardziej niepozorny koleś w historii tego sportu :lol::lol:



Przecież jakby takiego gościa spotkać na mieście, to byś pomyślał co za bolek hahaha. A potem jeb i budzisz się 2 dni później w szpitalu.
 
Kostyra: Szkoda, że Jędrzejczyk nie jest pięściarką...
W boksie kanikuła, a więc kilka słów o MMA. Przyznam się, że jestem pod wrażeniem tego co pokazała w Las Vegas w MGM Grand Joanna Jędrzejczyk. Sposób w jaki się rozprawiła z Claudią Gadelhą był imponujący. Niesamowita szybkość ciosów, wyczucie dystansu, świetna praca nóg, zimna krew w trudnych sytuacjach gdy musiała walczyć w parterze, imponująca kondycja, silna psychika... Tym razem Brazylijka nie ma prawa narzekać, że skrzywdzili ją sędziowie. Przegrała absolutnie zasłużenie.
9w9rdq2ou9x5ky2j7a27kz5mq33jp3f1.jpg



Można się rozpływać w komplementach pod adresem olsztynianki. Prezes UFC Dana White piał po walce z zachwytu nad Joanną, stwierdził dosłownie: „Jest najlepszą zawodniczką na tej ziemi w rywalizacji cios za cios. Jej instynkt zabójczyni jest niewiarygodny. Gdy zauważy, że rywalka jest zraniona albo zmęczona, jeszcze bardziej dokręca śrubę”.

Nic dodać, nic ująć. Nie sposób się nie zgodzić z Whitem. Ja bym poszedł w tych pochwałach nawet dalej niż on. Twierdzą, że Jędrzejczyk – gdyby się zdecydowała na ringowe występy – byłaby też mistrzynią świata w boksie. Ta dziewczyna jest urodzona do walki.

Joanna panuje od 14 marca 2015 roku, nie straciła tytułu w wadze słomkowej od 481 dni. W tym czasie w drugiej wadze w UFC (koguciej) tytuł przechodził z rąk do rąk. W listopadzie Ronda Rousey została znokautowana przez Holly Holm. Holm w pierwszej obronie padła przed Mieshą Tate. A ta wchodziła do następnej walki w klatce w rytm piosenki „.. because I am a champion”, aby kilka minut później „ponieważ jestem mistrzynią” śpiewała Amanda Nunes, która udusiła Tate.

Wróżę, że Joanna Jędrzejczyk jeszcze długo będzie rządzić w MMA i śpiewać „...because I am a champion”.

http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2016-07-10/kostyra-szkoda-ze-jedrzejczyk-nie-jest-piesciarka/
 
Back
Top