Yagiel
UFC Featherweight
Co do Faziego - solo niekoniecznie, ale Nagły Atak Spawacza a w szczególności płyta Brat Juzef to rewelka:)
Nie widzialem Blindead'a. w sumie nawet nie słucham. Koncertowo w Polsce dla mnie nr 1 jest chyba Glaca a 2 to Acid Drinkers :) Kat w sumie też daje radę,ale niekoniecznie podoba mi się zachowaie Panów po koncercie. Behemoth i Vader to jest też zdecydowanie klasa i profeska sama w sobie - oni nie dają słabych gigów. Huntera odpuściłem już wiele lat temu,Comę też, ostatniego albumu nawet nie ściągałem:) Nie chce mi się wilyczać ile razy co widziałem, bo było tego naprawde dużo,ale z po za naszych granic najlepsze koncerty (jakie zapamiętałem) na których byłem to na szybko mogłe wymienić napewno Cannibal Corpse,Napalm Death, Clawfinger oraz Agnostic Front. W sumie,miałem okazje widzieć In Flames, jak jeszcze nagrywali całkiem dobre plyty, to pamiętam,że również dobrze się bawiłem. Marze zobaczyc Furie,Immortal,Hatebreed oraz ponownie Canibali i AF. Połowa tych kapel będzie na tegorocznym Brutal Assault, który polecam, ale plany na wakacje w tym roku kierują się całkowicie w inną strone. Ile koncertów by człowiek nie widział, to zawsze będzie cos czego nie uda się zobaczyć :)
Nie widzialem Blindead'a. w sumie nawet nie słucham. Koncertowo w Polsce dla mnie nr 1 jest chyba Glaca a 2 to Acid Drinkers :) Kat w sumie też daje radę,ale niekoniecznie podoba mi się zachowaie Panów po koncercie. Behemoth i Vader to jest też zdecydowanie klasa i profeska sama w sobie - oni nie dają słabych gigów. Huntera odpuściłem już wiele lat temu,Comę też, ostatniego albumu nawet nie ściągałem:) Nie chce mi się wilyczać ile razy co widziałem, bo było tego naprawde dużo,ale z po za naszych granic najlepsze koncerty (jakie zapamiętałem) na których byłem to na szybko mogłe wymienić napewno Cannibal Corpse,Napalm Death, Clawfinger oraz Agnostic Front. W sumie,miałem okazje widzieć In Flames, jak jeszcze nagrywali całkiem dobre plyty, to pamiętam,że również dobrze się bawiłem. Marze zobaczyc Furie,Immortal,Hatebreed oraz ponownie Canibali i AF. Połowa tych kapel będzie na tegorocznym Brutal Assault, który polecam, ale plany na wakacje w tym roku kierują się całkowicie w inną strone. Ile koncertów by człowiek nie widział, to zawsze będzie cos czego nie uda się zobaczyć :)