Muzyka

Nie do konca moja bajka ale warto poswięcić pól godziny zycia.
Rewelacyjny soul grany na zywca bez zadnych udziwnien.
Polecam.

 
Fajne, chociaż jeśli chodzi o ciężar, to wolę takie hordy jak Cattle Decapation, Anaal Nathrakh, I Declare War czy Hate Eternal.

Nie znam żadnej z tych nazw, ale po błyskawicznym przeglądzie na jutubie widzę, że srogie schaby. Ja już mniej słucham bardzo ciężkiej muzy, ale czasem podrzucasz fajne rzeczy, to żeby nie być gorszym wygrzebuję jakieś napierdalanki, których słuchałem X lat temu ;) Mnie jednak zawsze bardziej ciągnęło w kierunku nieco zakręconych dźwięków, potrafiłem w kółko słuchać math core'owych połamańców. Wczesny Dillinger Escape Plan, Converge, ale też mniej popularne, jak Psyopus, Ion Dissonance, Tony Danza Tapdance Extravaganza.

Jeszcze taki fajny numer mi się przypomniał:

 
Nie znam żadnej z tych nazw, ale po błyskawicznym przeglądzie na jutubie widzę, że srogie schaby. Ja już mniej słucham bardzo ciężkiej muzy, ale czasem podrzucasz fajne rzeczy, to żeby nie być gorszym wygrzebuję jakieś napierdalanki, których słuchałem X lat temu ;) Mnie jednak zawsze bardziej ciągnęło w kierunku nieco zakręconych dźwięków, potrafiłem w kółko słuchać math core'owych połamańców. Wczesny Dillinger Escape Plan, Converge, ale też mniej popularne, jak Psyopus, Ion Dissonance, Tony Danza Tapdance Extravaganza.

Jeszcze taki fajny numer mi się przypomniał:


Polirytmiczne zagmatwańce nadal wykurwiają mnie z bamboszy, ale jednak z czasem stałem się większym prostakiem muzycznym. : (
Ważne, aby było głośno, dynamicznie i do przodu:
 
13094268_620978134745181_7576614793390930861_n.jpg
 
Back
Top