MEATHEAD!
- Matt od zawsze przyjaciel programu, czesto bywa w MMA Hour. Ariel w zeszly czwartek siedzial sobie w domku, wszystko na spokojnie az tu nagle MM rozpierdolil twittera krzykami o walke z Arlovskim. Mitrione chcial juz ta walke od 2 miesiecy, byl na nia chetny, dostal nawet oferte z UFC, z miejsca na to sie zgodzil lecz po 5 tygodniach okazalo sie, ze oboz Bialorusina odrzuca ta oferte - tlumacza sie tym, ze ten pojedynek nie jest dla nich oplacalny jesli chodzi o rankingi (Arlovski = 7, Meathead = 12). Mitrione nie wie co sie teraz stanie, kontaktowal sie z Silva i Dana, ale nic raczej sie nie zmieni - Andrzej chcial walczyc z kims nad nim (dostal Browne). MM wspomina, ze ma wielki szacunek do Andrzeja, jest wedlug niego swietnym fighterem, legenda - chwali nawet szczeke Arlovskiego ktory przetrwal ciosy AJ'a (Meathead doznal nawet zlamania jakiegos po ciosach Johnsona na twarzy, haha). w sumie tutaj pelna zgoda z MM - jakby Arlovski wygral z Meatheadem na pewno poszedlby w rankingu do gory, streak Matta ostatnio bardzo dobry, okresla sie jako 'I'm pretty hot right now'.
ludzie krzyczeli cos na twitterze o walke z Rosjaninem (nie okresla tutaj konkretu o kim mowa, Olejnik? Magomedov?), ale Matt walczyl juz z kims nienotowanym (walka z Dereckiem Lewisem) wiec teraz chce kogos z topu. sam Arlovski wypowiadal sie, ze jesli UFC bedzie chcialo zestawienia go z Mitrione to ten nie bedzie mial z tym problemu - jak widac troche oszukiwal, dostal duzo ofert o walke z MM.
- haha, wspominaja rowniez o slynnym zdaniu Andrzeja 'How taste my pee-pee' ktore wypowiedzial w starym wywiadzie z Arielem do Tima Sylvii - nawet Bialorusin zrobil koszulki z tym tekstem ktore sprzedawali z jego strony - zarowno Ariel jak i MM 'chwala' ten tekst.
Mitrione ma 36lat, nie chce czekac juz na walki, po prostu chce wejsc do oktagonu i sie napierdalac, chce byc w 'cugu', ale niestety jest tylko 11 gosci notowanych wyzej niz on. po walce z Gonzaga trenowal juz 3dni po walce. jak przejdzie na emeryture chce byc zapamietany jako czlowiek ktory 'always bring it, win or loose'. Mitrione czuje, ze w tym momencie ma najlepsza forme w zyciu, pracowal duzo nad grapplingiem oraz wrestlingiem. po nastepnej walce bedzie renogocjowal kontrakt z UFC - moze wziac walke z totalnym randomem i po prostu ogarnac mega streak ktory pozwoli mu na zdobycie lepszego hajsu w kontrakcie.
- Ariel zadal pytanie o sytuacje sterydowa w NFL i MMA - porownanie obu sytuacji. MM nie zastanawial sie nad tym nigdy wiec 'przeleje mysli' na spontanie w wywiadzie. uwaza, ze doping jest powszechny w KAZDYM sporcie (nawet w szachach). MMA dostalo teraz dosyc duze 'black eye', bo lapane sa jedne z najwiekszych gwiazd. nie uwaza, ze w NFL jest wiekszy problem z PED niz w naszym ulubionym sporcie. najwiekszy problem widzi w malo madrym trenowaniu zawodnikow. jeszcze za czasow wystepow Cormiera w SF Mitrione dostal oferte walki z DC (mial wtedy wieksze 'imie' niz Daniel). Mitrione nie zaklada juz malych rekawic do treningow, nie obija tak bardzo glowy, jest wiele aspektow ktore nalezy cwiczyc do MMA wiec powinno sie sluchac swojego ciala, powinno sie robic to wszystko madrze - wtedy niepotrzebna bedzie dodatkowa 'suplementacja'. codzienne obijanie sie jest idiotyczne, cialo w pewnym momencie pierdolnie (brak czasu na regeneracje) co wplynie na zdrowie. duzo osob mysli, ze jak dojebie niesamowicie ciezkie treningi to bedzie mialo jeszcze wieksze efekty - Mitrione uwaza przeciwnie, nalezy sluchac swojego ciala i robic tyle na ile pozwala organizm - tak aby czuc sie dobrze, tak aby nie bylo wiekszych negatywnych skutkow na system nerwowy.
- troche popiera slowa Schauba ktory powiedzial, ze nie ma powodow zeby nie brac sterydow (byl o tym wiekszy artykul, Brendan w podcasie FighterAndTheKid mowil o tym jak wyglada kariera nawet na sterydach - chwala i wygrane beda 'wieczne', a kary za sterydy nie sa az takie tragiczne [przynajmniej wtedy nie byly, haha] zeby kariera zawodnika jakos grubo ucierpiala - to duzy skrot, polecam ten podcast). Mitrione uwaza, ze jest to dosyc 'grube' stwierdzenie, ale nie jest dalekie od prawdy. propsuje slowa GSP ktory powiedzial, ze to jak wejscie do oktagonu z bronia, ataki heelhookiem czy pierdolniecie na sterydach na pewno beda mocniejsze, sterydy pozwalaja na lepsze przygotowania, pomagaja w regeneracji, pomagaja w zdobyciu wiekszej sily. na koniec mowi jak sexy jest Arlovski.
chcial bardzo walki z nim, wierzy, ze jest to swietny matchup, obaj maja bardzo dobra stojke - nie ma innego planu, ale jesli musialby cos ogarniac to chce walczyc z kimkolwiek z top10. planem awaryjnym bedzie kariera w 'tv' i przejecie programu MMA Hour.
szkoda, ze Mitrione nie dostal tego co chcial, ciekaw jestem co UFC dla niego ogarnie.